Fotoradary 2021: dużo wyższe mandaty i nowe zasady. Uważaj!

Koniec z uchylaniem się od odpowiedzialności i mandaty nawet po 3000 zł?

Projekt zmiany przepisów dotyczących wysokości mandatów oraz sposobu ich nakładania i egzekwowania kar za przewinienia udokumentowane przez fotoradary jest już prawie gotowy. Uważaj, bo nadchodzą spore zmiany!

W wypowiedzi dla PAP ze strony Ministerstwa Infrastruktury, wiceminister Rafał Weber poinformował, że jeszcze w tym tygodniu ministerstwo złoży gotowy projekt ustawy, który ma zmienić nie tylko sposób nakładania mandatów za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary, ale będzie również umożliwiać zmianę wysokości mandatów za “radykalne wykroczenia drogowe”. Co to oznacza?

Szczegółów jeszcze nie znamy, ale jedno jest już pewne. Przyłożysz do pieca, to będzie znacznie drożej niż do tej pory. Zapewne więc powstanie specjalna lista wykroczeń, które klasyfikowane będą jako bardziej rażące w świetle prawa od innych i na tej podstawie będą naliczane dodatkowe kary pieniężne podczas wystawiania wezwania do zapłaty dotyczącego ustrzelonej fotki z fotoradaru. Będzie to prawdopodobnie dotyczyć wykroczeń, które bezpośrednio narażają bezpieczeństwo innych uczestników ruchu.

Mandat z fotoradaru 2021: nawet 3000 zł?

Patrząc na fakt, że obecny taryfikator istnieje praktycznie w niezmienionej formie od 1997 roku, to dziw bierze, że jedynie część rejestrowanych przewinień trafi na listę “wyróżnionych dodatkową opłatą”. Dla przypomnienia warto dodać, że mandat o wysokości 500 zł stanowił wówczas 100 procent minimalnego wynagrodzenia brutto! Trzymając się tej skali, dziś taki mandat powinien wynosić około 3100 zł. Jeśli kogoś przeraża taka kwota, to powinna także wymusić zdjęcie nogi z gazu, lub łagodniejszą obsługę motocyklowej manetki. Mandaty na takim poziomie obowiązują obecnie w wielu europejskich krajach i tam często potrafimy jeździć znacznie bardziej powściągliwie.

Wysokie mandaty, to chyba niestety jedyny sposób na większe poszanowanie dla przepisów. Według przytaczanych przez policję danych, w 2020 roku aż 23% wypadków drogowych spowodowane było nadmierną prędkością. Niestety spora część z nich poniosła za sobą tragiczne skutki. Z kolei Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego podaje, że aż 40 procent kierowców zbliżających się do przejść dla pieszych w obszarze zabudowanym przekracza dozwoloną prędkość. Tu o tragedię niestety bardzo łatwo. W terenie niezabudowanym nie jest wcale dużo lepiej, bo aż 30 % kierowców nie stosuje się do ograniczeń prędkości przed “zebrą”.

Obecnie sytuacja z fotoradarami w Polsce wygląda tak, że takie urządzenie ma być pomalowane na wyróżniający kolor żółty, a o jego występowaniu musi informować stosowny znak drogowy. Dodatkowo, nawet jeśli zostaniesz złapany na gorącym uczynku przez fotobudkę, masz trzy wyjścia: możesz przyjąć mandat i punkty karne, wskazać innego kierującego, a także odmówić przyznania się do winy i wskazania sprawcy. Z góry wiadomo, która bramka jest obecnie wybierana najczęściej. Podczas podróży zmieniali się kierowcy, to było dawno, nie mam obowiązku pamiętać co działo się wtedy, a wtedy, itd. w Ten sposób udaje się uniknąć naliczenia punktów karnych czy zatrzymania prawa jazdy.

Wiele wskazuje na to, że wróci temat przypisywania wykroczenia właścicielowi uchwyconego przez fotoradar pojazdu. To rozwiązanie wiąże się jednak ze sporymi utrudnieniami, bo w wielu wypadkach to nie prawny właściciel pojazdu jest jego użytkownikiem. Często pojazdy są wynajmowane, lub leasingowe przez firmy. Kto więc w takim przypadku ma być pociągnięty do odpowiedzialności? Tu potrzebne są dodatkowe rozwiązania prawne, ale niewykluczone, że właśnie w tę stronę zmierza Ministerstwo Infrastruktury, chcąc załatać dziurę, przez którą obecnie ucieka wiele punktów karnych.

Nawet 30% motocyklistów może jeździć w nielegalnych kaskach. Sprawdź czy Ty też!

Jedno jest pewne, mandaty pójdą w górę i przewinienia zaczną naprawdę słono kosztować. Być może omawiane zmiany wejdą w życie już niebawem, czyli jeszcze w tym roku.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button