Dodatkowe kółka do motocykli Voge – spore ułatwienie dla początkujących i nie tylko

Jedni pracują nad samobalansującymi motocyklami, a inni idą stosują prostsze rozwiązania

W skrócie
  • Voge prezentuje najnowszy patent dla świeżo upieczonych adeptów dwóch kółek, a także doświadczonych motocyklistów, którzy mają problemy zdrowotne
  • Proste rozwiązanie ma pomóc w utrzymaniu motocykla w pionie przy niskich prędkościach i manewrach

Coraz cześciej producenci motocykli rzucają się z motyką na Słońce rozpoczynając pracę nad niesamowicie zaawansowanymi i kosztownymi projektami, a wbrew pozorom najprostsze rozwiązania znajdują się zdecydowanie bliżej niż może im się wydawać. Czy w dobie poszukiwań możliwości, które utrzymałyby w pionie jednoślad naprawdę nie ma nic banalnego?

Kiedyś w szkole uczono nas ciekawych zależności dotyczących poszukiwań innowacyjnych rozwiązań. Z pewnością doskonale pamiętacie wyścig kosmiczny, kiedy USA z ZSRR walczyło kto pierwszy postawi nogę na Księżycu. NASA poświęciła miliony dolarów, aby któryś z inżynierów stworzył długopis będący w stanie działać w stanie nieważkości. Rosjanie poszli na łatwiznę i postanowili ekipę wyposażyć w ołówki, dla których warunki nie miały znaczenia. Tego typu sytuacji w motocyklowym świecie również było całe mnóstwo i podobne jest w przypadku walki o balans jednośladów, które przy obecnych założeniach pozwalałyby na utrzymywanie w pionie pojazdu przy manewrowaniu i niewielkich prędkościach.

Voge postanowił pójść na przekór kosztownych badań i do tej problematyki podejść w sposób możliwe prosty, który nie tylko będzie tani w wykonaniu, ale jego zasada działania również pozbawiona będzie problematycznej w wielu przypadkach elektroniki. Pozostali producenci, tacy jak chociażby BMW, Honda czy Yamaha na przestrzeni ostatnich lat również kilkukrotnie prezentowali patenty na utrzymanie motocykla w pionie, jednakże wykorzystywały one układy żyroskopów, czujników przechylenia i innej elektroniki, która była oczywiście bardzo kosztowna.

Najważniejsze informacje:

  1. Patent prosty, ale jakże ważny dla wielu motocyklistów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę albo mają problemu zdrowotne.
  2. Zamiast szukać skomplikowanych technologii Voge postawił na prostotę i skorzystanie z rozwiązania, które znane jest z dziecięcych rowerków.
  3. Wysuwane kółka mają utrzymać motocykl w pionie przy niskich prędkościach i manewrowaniu.

Producent motocykli Voge postanowił na własny sposób rozwiązać ten problem, składając wniosek patentowy na projekt, który działać będzie na prostej, wręcz dziecinnej zasadzie. Celem jest stworzenie motocykli, które nie przewrócą się przy niskich prędkościach i manewrowaniu, a dodatkowy system wysuwanych kół, który do złudzenia przypomina te z dziecięcych rowerków, ma w tym pomóc. Wygląda to dosyć komicznie, ale pomysł ma ważne uzasadnienie, ponieważ ma pomóc przede wszystkim motocyklistom, którzy ze względu na niepełnosprawność lub problemy zdrowotne zmuszeni będą zrezygnować z jazdy jednośladami.

Celem jest stworzenie motocykli, które nie przewrócą się, gdy stoją lub poruszają się z bardzo niską prędkością, gdy są pchane lub gdy ruszają lub zatrzymują się. Jest to często najbardziej nerwowy moment dla nowego motocyklisty, a zarówno japońskie rozwiązania, jak i wysuwane dodatkowe koła Voge mają na celu wyeliminowanie ryzyka związanego z niską prędkością. Choć może to wyglądać śmiesznie, pomysł ma swoje uzasadnienie. Istnieją nawet podobne rozwiązania na rynku wtórnym – na przykład LegUp LandinGear – mające na celu pomoc motocyklistom, którzy z powodu niepełnosprawności nie mogą utrzymać ciężaru swoich motocykli, ale nie chcą rezygnować z jazdy.

Przeczytaj również:

Toilet Neo Bike – japoński sposób na ekologiczny napęd z ludzkich odchodów

Pomysł zaprezentowany przez Voge jest jednak nieco bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać. Nie jest to jedynie system, który polega na wyciągnięciu dodatkowych kół, a bardziej skomplikowane rozwiązanie, które działa przy udziale dodatkowych czujników. Włączenie owego rozwiązania odbywać się będzie automatycznie przy niskiej prędkości lub za pomocą dodatkowego guzika. Każdy z wysięgników z dodatkowym kółkiem ma czujniki, które będą dopasowywać stopień wysunięcia do nierównej powierzchni. Producent zaprezentował jednak dwojaką konstrukcję – w pierwszej z nich koła zamontowane są na ramionach prowadzących, obracających się na ich tylnym końcu i obsługiwanych przez elektrycznie wysuwane ramiona przymocowane do wahacza. Drugi wariant wykorzystuje układ równoległoboku, z dwoma bocznymi ogniwami przymocowanymi do słupka z kołem na dole.Warto również dodać, że ich montaż będzie możliwy w każdym modelu, który posiada dwustronny wahacz.

Voge po raz kolejny chce wprowadzić nieco rewolucji w swoich motocyklach, ale przede wszystkim swoje działania skierować do kierowców, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z jednośladami i chcą uniknąć wstydliwych paciaków, które bardzo często przydarzają się właśnie przy niewielkich prędkościach. Dodatkowo producent ma w planach także znacznie ułatwić, a nawet w wielu przypadkach umożliwić jazdę motocyklistom, którzy zmuszeni byli zrezygnować z dwóch kółek poprzez problemy zdrowotne lub niepełnosprawność. Owszem, zawsze mogą kupić trójkołowca, ale dodatkowe boczne kółka, które wspomagałyby jedynie w awaryjnych sytuacjach jest dla wielu lepszym rozwiązaniem. Bez względu jednak na to czy popieramy owe rozwiązanie czy nie, to powinniśmy docenić fakt, że jeśli finalnie dodatkowe kółka trafią do seryjnej produkcji to będzie to jedynie opcjonalne wyposażenie, a nie obowiązkowy element na liście wyposażenia. Przecież w motocyklach chodzi o to, aby jeździć mógł każdy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button