Czy autostrady będą bezpłatne po zmianie rządu?

Obiecanki cacanki...

W skrócie
  • Darmowe autostrady w Polsce - kolejne czcze obietnice czy długotrwały proces?
  • Wiceminister Infrastruktury został zapytany o kontynuowanie pomysłu PiS
  • Czy wszystkie autostrady w naszym kraju powinny być zarządzane przez jeden podmiot?

Kierowcy nie odpuszczają i systematycznie dopytują nowy rząd o jeden z punktów programu Prawa i Sprawiedliwości, który przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi obiecywał, że zrobi wszystko, aby autostrady w Polsce były bezpłatne. Czy nadal jest nadzieja, że obecni rządzący będą kontynuować pomysł swoich poprzedników?

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaznaczali, że jednym z najważniejszych postulatów było zniesienie opłat, które wiążą się z przejazdami autostradą. Kierowcom zdecydowanie ten pomysł przypadł do gustu i trzeba przyznać, że już pierwsze zmiany w tej kwestii nie tylko pozytywnie odbiły się na samym portfelu, ale również znacznie rozładowały się korki, które tworzyły się przy bramkach. Nadal jednak nie wszystkie odcinki w Polsce są darmowe, co systematycznie wytykają zmotoryzowani.

PiS zapowiadał, że darmowe mają być wszystkie autostrady w Polsce, jednakże po wyborach rozkład sił w Sejmie znacząco się zmienił, a zarówno sami zainteresowani, jak i również dziennikarze przypomnieli opozycji o obietnicach poprzednich rządzących.

Najważniejsze informacje:

  1. Rząd Mateusza Morawieckiego jeszcze przed wyborami zapowiadał, że wszystkie autostrady w Polsce będą docelowo darmowe. Czy obecni rządzący planują kontynuować pomysł PiS?
  2. Od maja 2023 roku kierowcy nie muszą już płacić za przejazd autostradą A2 na odcinku Stryków-Konin oraz A4 na odcinku Wrocław-Sośnica.
  3. Wiceminister Infrastruktury twierdzi, że odcinki zarządzane przez prywatnych koncesjonariuszy powinny trafić pod zarząd Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W maju 2023 roku rząd Mateusza Morawieckiego poinformował, że zmierza znieść opłaty na autostradach, jednakże wprowadzenie owych zmian odnosiło się jedynie do państwowych odcinków. Te, które zarządzane są przez prywatne firmy nadal wymagają uiszczenia opłaty. Wobec nowelizacji kierowcy nie muszą już płacić za przejazd:

  • autostradą A2 na odcinku Stryków-Konin,
  • autostradą A4 na odcinku Wrocław-Sośnica.

Nadal płatne pozostały jednak odcinki: Rusocin-Nowa Wieś (autostrada A1), Konin-Świecko (autostrada A2) i Kraków-Katowice (autostrada A4). Taki rozwój sytuacji zdecydowanie nie spodobał się zmotoryzowanym, dlatego na osłodę rząd poinformował, że GDDKiA nie będzie pobierać opłat na pozostałych odcinkach autostrad, gdzie jeszcze nie zostały one wprowadzone, ale także na tych, które powstaną w niedalekiej przyszłości.

We wtorkowej rozmowie na antenie Radia Piekary zapytany o autostrady i opłaty za przejazd został zapytany Wiceminister Infrastruktury, Przemysław Koperski. Owszem, partia rządząca zamieniła się, jednakże owych zmian nadal wymagają od obecnego rządu sami zmotoryzowani, którzy również zaznaczają, że wszystkie kilometry autostrad w naszym kraju powinny być zarządzane przez jeden podmiot, czyli GDDKiA.

– Jestem zwolennikiem, żeby wszystkie autostrady w Polsce dla samochodów do 3,5 t były bezpłatne, co zwiększa oczywiście bezpieczeństwo podróży. Chcielibyśmy podróżować tymi najlepszymi trasami. Może to być barierą dla wielu osób, jeżeli trzeba uiścić opłatę. – skomentował Przemysław Koperski.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Wypowiedź jakże trafna, ale pozbawiona również jakichkolwiek konkretnych deklaracji, których oczekują kierowcy. Nadal więc wiemy niewiele, ale także nie pojawiły się żadne informacje, dzięki którym wiedzielibyśmy, że obecni rządzący będą kontynuować pomysł wprowadzony przez poprzednią partię. Dalsza część rozmowy wskazuje na to, że jakikolwiek temat rozmów, a także propozycji, które w niedalekiej przyszłości miałyby znieść opłaty za przejazd autostradami nie odbyły się. Dodatkowo wiceminister zaznaczył, że darmowa jazda nie powinna dotyczyć wszystkich kierowców, jednakże jest to jedynie jego prywatna sugestia. Wbrew pozorom dyskusja wśród zmotoryzowanych potwierdza, że właściciele pojazdów zarejestrowanych poza granicami naszego kraju powinni wykupować dodatkowe winiety, które upoważniałyby ich do jazdy autostradami.

– Warto się zastanowić, czy one powinny być bezpłatne dla wszystkich korzystających, czy np. tylko dla obywateli Unii Europejskiej. Te osoby, które mają zarejestrowane samochody poza UE, nie powinny korzystać bezpłatnie z polskich autostrad, ale to jest moje zdanie. – dodaje Koperski.

Jakiekolwiek zmiany najprawdopodobniej nie są zaplanowane w tej kwestii w najbliższym czasie, a wszystko za sprawą wielu decyzji, które podjął poprzedni rząd. Potrzebne jest zatem dokładne sprawdzenie projektów przeprowadzonych przez PiS, a także poddanie ich audytowi, ponieważ w wielu przypadkach były to obietnice, które nie miały potwierdzenia w budżecie. Dopiero po przejrzeniu działalności poprzedniego rządu i doprowadzeniu trwających programów do końca, możliwe będzie rozpoczęcie prac nad zniesieniem opłat za przejazd wszystkimi autostradami w Polsce.

– Poprzedni rząd hojną ręką rozdawał środki finansowe, na które tak naprawdę nie miał jeszcze pokrycia w budżecie państwa. Są deklaracje złożone na rok 2024, na kolejne lata, a tych pieniędzy po prostu nie ma. – kończy wiceminister Infrastruktury.

Według zapowiedzi w 2024 roku do ruchu miało zostać włączonych prawie 400 km autostrad, dróg ekspresowych oraz przebudowanych dwujezdniowych dróg krajowych, jednakże szacuje się, że liczba ta wyniesie jedynie około 240 km.  Już rok później gotowych powinno być kolejnych 420 km, natomiast w roku 2026 krajowa sieć szybkich tras wydłużyłaby się o ponad 300 km. Po zakończeniu realizacji rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych, który przewidziany jest na 2023 rok, sieć dróg ekspresowych i autostrad miałaby się wydłużyć do prawie 8000 km. Obecnie liczy ona 5116 km, a w tym jest 1849 km autostrad.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button