5 motocyklowych rekordów świata, a w nich jeden polski akcent – dasz radę pobić któryś z nich?

Granice nie istnieją!

W skrócie
  • Rekordy ustanowione na motocyklach
  • Jeden z nich należy do Polaka - Macieja Dop Bielickiego
  • Skoki, palenie gumy i wheelie, czyli niesamowite osiągnięcia z dwóch kołach

Motocykle to nie tylko bardzo zaawansowane pojazdy służące do jazdy na co dzień, turystyki czy wyścigów, ale przez wielu absolutnie zwariowanych ludzi wybieranych są na pomoc do pobicia kolejnych rekordów zapisanych w księdza Guinessa. Dziś przyjrzymy się 5 najciekawszym, które zostały dokonane podczas jazdy na jednośladzie.

Nie ma w tym przecież nic dziwnego, bo niemalże każdy, nawet najbardziej zwariowany pojazd, ma swój udział w księdze rekordów Guinessa. Podobnie jest w przypadku motocykli, które są absolutnie szybkie, zaawansowane technologicznie i piekielnie mocne. Wobec tego można użyć ich do złamania najróżniejszych barier, które dla wielu wręcz mogą wydawać się abstrakcyjne. Trzeba jednak przyznać, że granice, które dla wielu były wyznacznikiem nowoczesności kilkadziesiąt lat temu dziś są już po prostu nudne i tak też stało się w przypadku rekordów prędkości. Motocykle, które stają w szranki w tej kategorii kompletnie nie przypominają tych, które poruszają się chociażby po torach wyścigowych, gdyż są to ultra aerodynamiczne pojazdy, które napędzane są najczęściej za pomocą silników z helikopterów.

Są również takie rekordy, które dla wielu mogą wydawać się proste do złamania, ale w rzeczywistości potrafią nie tylko być walką z samą maszyną i czasem, ale także z własnymi słabościami. Interesujący był zatem rekord liczby przejechanych kilometrów na motocyklu w ciągu 24 godzin. Należy on do Ivána Cervantesa – 5x Mistrza Świata Enduro i Globalnego Ambasador marki Triumph, który na Tigerze 1200 GT Explorer przejechał 4012 kilometrów w ciagu zaledwie jednej doby.

Najważniejsze informacje:

  1. Motocykle kuszą – potrafią szybko jeździć, jeszcze sprawniej hamować, ale także beż żadnego problemu można się nimi wzbić w powietrze czy jechać używając jedynie jednego koła.
  2. Czas na 5 motocyklowych rekordów świata – jeden z nich należy do Polaka.
  3. Ponad pół tysiąca kilometra na tylnym kole na skuterze! Ponad 4500 metrów palenia gumy, a także najróżniejsze skoki i akrobacje.

Koniecznie przeczytaj:

4012 Km w 24 godziny – nowy rekord świata na motocyklu pobity! [Triumph Tiger 1200 GT Explorer]

 

1. Najdłuższe wheelie

Sztuczka motocyklowa stara jak świat, która na przestrzeni lat stała się jakimś dziwnym wyznacznikiem wysokich umiejętności. Jedni potrafią ją zrobić niemalże bez treningów, natomiast drudzy uczą się jej przez wiele lat i strach przez glebą na plecy okazuje się paraliżujący. Nie zmienia to jednak faktu, że jazda na tylnym kole jest bardzo trudna i wymaga sporej techniki jazdy, a zarazem pewnego panowania nad maszyną. Jeżeli jesteście przekonani, że do pobicia tego rekordu został użyty ultra przerobiony motocykl sportowy to jesteście w błędzie – Masaru Abe, który jest oficjalnym rekordzistą na swoim skuterku o pojemności 125 cm3 przejechał aż pół tysiąca kilometrów na jednym kole i pobił tym samym rekord z 1991 roku, który ustanowił jego rodak Yasuyuki Kudo (330 km). Przejechanie takiego dystansu trwało około 13 godzin.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W rekordach jazdy na jednym kole trialowcy również mają swojego przedstawiciela, którym jest Dougie Lampkin przejeżdżający na jednym kole całe 60-kilometrowe okrążenie po wyspie Man, gdzie odbywają się legendarne wyścigi TT Island. A dokonał tego jadąc na stojąco!

2. Najdłuższy backflip

Na motocyklu można jeździć, ale można tez latać, co szczególnie udowadniają zawodnicy MX. Backflip, czyli salto w tył, po raz pierwszy we freestyle motocrossie pojawił się w 2000 roku i już w tamym momencie zawodnicy rzucili się na próby bicia rekordu. Zaczęło się grubo, gdyż Mike Metzgera wykonał go na odległości 38.5 m nad słynną fontanną przed Caesars Palace w Las Vegas, ale jego panowanie nie trwało długo. Zaraz tytuł rekordzisty przejął Jeremy Stenberg z wynikiem 47 m, a chwilę po nim rekordzistą został Wes Agee, który zaliczył backflipa na dystansie 56 metrów. Później Wes szykował się do pobicia swojego własnego rekordu, ale ostatecznie przejął go Brian McCarty, który przeleciał go na dystansie 65m.

3. Najdłuższy dystans podczas palenia gumy

No i nadszedł ten moment, gdy w końcu możemy pochwalić się Polakiem w stawce, a jest nim dobrze znany i lubiany Maciej Dop Bielicki, który od wielu lat lubuje się w hardcorowym upalaniu motocykli Harley-Davidson. Od wielu lat uprawia stunt motocyklowy na jednośladach z Milwaukee i dlatego też do próby pobicia rekordu najdłuższego palenia gumy wybrał model Street Rod, aby na ulicach Rzeszowa przejechać najdłuższy dystans i zapisać się w księdze rekordów Guinessa. Polak już w pierwszej swojej próbie pobił dotychczasowy rekord i z odkręconą manetką gazu, a zarazem trzymając przedni hamulec przejechał 4500 metrów, pokonując tym samym dotychczasowe osiągnięcie z 2016 roku, gdy na większym motocyklu o pojemności 1200 cm3 zawodnik przejechał 3800 metrów.

4. Najdłuższy skok na motocyklu

W księdze rekordów Guinessa zauważyć można pewną powtarzająca prawidłowość – każdy pobity rekord niejako rozkładany jest na czynniki pierwsze, a następnie w delikatnie zmienionej formie ktoś zupełnie inny chce przekroczyć kolejne limity. Był backflip, a więc czas na najdłuższy skok na motocyklu. Rekordzistą w tej kategorii jest Alex Harvill, który pomimo młodego wieku ma ogromny głód na kolejne zwycięstwa i dalekie skoki. Pionierem jednak w tej dyscyplinie jest Evel Knievel, który za wszelką cenę chciał udowodnić, że może latać bardzo daleko bez żadnych ograniczeń. W 2011 rekord w najdłuższym skoku należał do Robbiego Maddisona, który przeleciał 120m podczas Red Bull New Year No Limit 2011. Zaledwie rok później 19-letni wówczas Alex Harvill w swoim stylu bez publiczności, jednakże przy obecności kamer przeleciał dystans 129.5 metra ustawawiając nowy rekord świata.

5. Najwyższy skok na motocyklu

To już ostatni rekord w dzisiejszym zestawieniu, który należy do Axella Hodgesa. Sama geneza powstania jednak takiej dyscypliny wywodzi się bezpośrednio z zawodów BMX, na których wiele lat temu pojawiła się przedziwna rampa o nazwie quaterpipe, która służyła do bardzo wysokich skoków. Gdy tylko najnowsze dzieło inżynierii zobaczyli zawodnicy freestyle motocross to natychmiast zapragnęli go również w swojej kategorii i tym samym rozpoczęła się zupełnie nowe era lotów. Najnowszy rekord ustanowiony został w 2018 roku podczas serii X-Games, gdy Axell wzbił się na wysokość aż 13,8 metra.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button