Prezent dla motocyklisty na Święta. Lista pomysłów. Święta 2017

Święta Bożego Narodzenia już za rogiem, więc czas porządnie zastanowić się nad tym, co ucieszy bliskich nam motocyklistów. Przedstawiamy listę prezentów dla motocyklistów, w przeróżnym przedziale cenowym – od zestawu środków do czyszczenia motocykli, do profesjonalnych szkoleń motocyklowych. Zaczynamy! 

Nasza lista składa się z różnych produktów, które w większości przypadków przydadzą się każdemu motocykliście. Oczywiście, ważne żeby dopasować prezent do motocykla jaki używa bliska nam osoba. Sportowe rękawice średnio przydadzą się wielbicielowi amerykańskich cruiserów, a spodnie z frędzlami właścicielowi Yamahy R1.

Dlatego staraliśmy się wybrać produktu maksymalnie uniwersalne. Są to także produkty najczęściej przez nas – przeze mnie lub przez Leszka – testowane. Ceny wahają się od 49 zł w górę. Bo jak wiadomo, w kwestii wydawania pieniędzy na motocykle, górnej granicy nie ma.

1. Komin Modeka Super – 49 zł:

Nie jestem fanem kominiarek. Wkurza mnie, jak niewielka nierówność na czubku głowy może doprowadzić do szału. Dlatego osobiście w zimniejsze dni korzystam z polarowych kominów. A dokładnie z takiego jak ten. Jest niedrogi, wygodny i nie rzuca się w oczy. Jeśli chcecie zaszaleć, możecie także wybrać maskę Modeka w tej samej cenie. I komin i maska przyda się także na wyjścia w góry czy narty.

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.

2. Nerka Spidi – 99 zł:

Zamiast wozić portfel i telefon po kieszeniach kurtki, można je wrzucić do wygodnej nerki. Spidi ma w swoje ofercie przystępne cenowo, świetnie wykonane (wiem, bo dokładnie z takiej korzystam) i dobrze wyglądające produkty. Nerka Spidi jest w 50% wodoodporna, co oznacza, że jeśli mamy ją na plecach, można spokojnie przejechać kilkadziesiąt kilometrów w deszczu. Posiada dwie kieszenie, regulowany pasek, odblaski i siatkę 3D od strony ciała. Nerka dostępna jest także w większej, 3-litrowej wersji za 149 zł.

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

3. Zimowa czapka Shoei – 129 zł:

Nieskomplikowana, prosta czapka z dyskretnym logo Shoei. Wykonana w 100% z bawełny, dostępna w kolorze czarnym lub granatowym. Sprawdźcie tylko wcześniej jaki kask nosi Wasz motocyklista, że się nie okazało, że jest fanem Arai’a…

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ. 

4. Zestaw Muc-Off Essentials Kit – 149 zł:

 

W zestawie jest wszystko, co potrzeba żeby zadbać o swój motocykl. Essentials Kit to szczotka Component Brush, biodegradowalny środek do czyszczenia motocykla, środek chroniący, gąbka i worek do przechowywania zestawu. Motorcycle Cleaner Muc-Off’a jest zresztą bezpieczny dla wszystkich powierzchni, przewodów, uszczelek i tarcz hamulcowych.

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.

5. Zestaw Muc-Off Helmet Care – 159 zł:

Odświeżająca pianka do kasku, środek do czyszczenia wizjera i skorupy kasku, środek anti-fog oraz ściereczka z mikrofibry to niezbędnik motocyklisty pragnącego utrzymać kask we właściwym stanie przez cały sezon. Jako osoba z pedantyczną regularnością czyszcząca mojego NXR-a, bez zestawu nie ruszam się na motocyklowy wyjazd. Przydatna jest zwłaszcza pianka, gdy np. mocno spocimy się na torze wyścigowym i następnego dnia chcemy mieć świeży kask.

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.

6. Modeka Road Bag 30L – 170 zł:

Wodoszczelna, odblaskowa torba na bagaż przyda się każdemu motocykliście. Zwłaszcza, że nowa torba Modeki posiada regulowane paski i pasek na ramię, więc można z niej korzystać nie tylko w motocyklowych sytuacjach. Dostępna jest w dwóch rozmiarach – 30L za 170 zł oraz 60L za 220 zł. (P.S. Jeśli ktoś z mojej rodziny to czyta, to poproszę tą mniejszą)

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.

7. Zabezpieczenie ABUS U-Lock Granit – od. 299 zł:

ABUS produkuje jedne z najlepszych zabezpieczeń motocyklowych na świecie. W dobie plagi kradzieży motocykli w Polsce, bardzo funkcjonalnym prezentem będzie U-Lock ABUS-a. Modele U-Lock Granit różnią się wyposażeniem i zastosowaną technologią, a ceny wahają się od 300 zł do nawet ponad 1000 zł za Granit Extreme. Każdy U-Lock od ABUSa będzie jednak dobry. Najtańszy XPlus 540 posiada opatentowane, kwadratowe jarzmo, ryglowanie rolkowe, zamek ABUS odporny na manipulację i kartę kodową ABUS do zamawiania dodatkowych kluczy.

Na temat U-Lock’ów ABUS-a przeczytacie więcej TUTAJ.

8. Karta podarunkowa BMW – od. 500 zł:

Jeśli macie nieco więcej do wydania, a bliska Wam osoba jest fanem marki BMW, to może dobrym rozwiązaniem będzie karta podarunkowa BMW. Karty posiadają różne wartości, a zaczynają się od 500 zł. Można je wykorzystać na odzież i akcesoria BMW, a samą kartę kupić bezpośrednio u dealera marki.

Listę dealerów znajdziecie TUTAJ.

9. Nawigacja TomTom Rider 450 – 1749 zł:

Ok, to już prezent w wersji “na bogato”. Jeśli jednak zrzucacie się na prezent całą rodziną, to może warto zainwestować w dedykowaną, motocyklową nawigację TomTom? Zwłaszcza, że nadal trwa promocja, w której do TomTom’a Rider 450 dostajemy za darmo zabezpieczenie antykradzieżowe (promocja działa przy zakupie nawigacji bezpośrednio w autoryzowanych sklepach motocyklowych). O samym urządzeniu więcej mówi Leszek w filmie powyżej

Szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.

10. Szkolenie California Superbike School – 1700 zł:

Kolejny prezent “na bogato”. W sprzedaży przedświątecznej voucher na szkolenie California Superbike School kosztuje 1700 zł. Szkoła od kilku lat ma swój oddział w Polsce i korzysta z międzynarodowej ekipy trenerskiej. Szkolenia odbywają się na zamkniętych obiektach, takie jak Tor Poznań czy tor Silesia Ring. Ale dedykowane są wszystkim motocyklistom – bez względu na posiadany sprzęt czy umiejętności.

Więcej o szkoleniach California Superbike School możecie przeczytać TUTAJ.

Macie inne pomysły na świąteczny prezent dla motocyklisty? Dajcie nam znać w komentarzach, co byście kupili pod choinkę zapalonym motocyklistom! 

Inne publikacje na ten temat:

4 opinii

  1. Zdecydowanie TomTom RIDER, niezawodny sprzęt, życzę każdemu motocykliście takiej niespodzianki na Święta

  2. Mój męzczyzna ma już chyba wszystkie te rzeczy, zresztą średnio się na tym znam. Za to idąc za jego pasją kupiłam mu skrzynkę z narzędziami czekoladowymi. Wyglądają jak prawdziwe, więc pewnie będzie zaskoczony. Czekoladowy Warsztat nawet mnie zaskoczył. 🙂

  3. W zeszłym roku dostałem na gwiazdkę blokadę na tarczę Kovix (chyba był już jej test na jednośladzie) i używam zdecydowanie częściej niż u locka. U-lock dobrze sprawdza się przy rowerze, bo można go podpiąć w dowolnym miejscu za ramę, ale w motocyklu nie widzę większego sensu. Problem jest też z jej przewiezieniem o ile nie posiadamy kufra. Takiego małego Kovixa chowam po prostu do nerki i cały czas mam przy sobie. Głośne cholerstwo jest jak nie wiem, daje radę. U-locka to używam jedynie wtedy, gdy zostawiam motocykl na dłużej w jakimś otwartym terenie, np. jak jestem u brachola przez kilka dni. Wtedy moto stoi sobie pod blokiem, przyczepiam go na noc do latarni u-lockiem, a oprócz tego zakładam też blokadę na tarczę z alarmem. Od razu człowiek lepiej śpi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button