Drabina na środku drogi i niezwykle szczęście motocyklisty
Wielu rzeczy można się spodziewać, ale są też takie, których nigdy w życiu nie przewidzimy. Przejazd przez leżącą na środku pasa drabinę jest raczej jedną z tych drugich…
Sucho, jasno, wydawać by się mogło bezpiecznie. Równa trasa szybkiego ruchu. Motocyklista na pełnoletnim enduraku jedzie spokojnie – w okolicach 80 km/h. Nagle zza zakrętu wyłania się coś, czego nie powinno tu być… leżąca w poprzek drogi drabina. Za późno na hamowanie czy ominięcie i motocyklista postanawia przejechać po przeszkodzie. Dla jego motocykla typu enduro to nie problem, ale jeżeli jechałby tamtędy skuter na małych kołach albo innego rodzaju motocykl szosowy – gleba raczej murowana. Zobaczcie sami jak wyglądało spotkanie motocyklisty z drabiną.
..Lewym pasem 80 km/h..? To było na Wyspach może..?