Zupełnie nowy Triumph Trident 660. Legendarny motocykl powraca w niespotykanym wydaniu

W sierpniu Triumph zapowiedział premierę nowego motocykla klasy średniej. Teraz już znamy szczegóły zupełnie nowej maszyny w ofercie Brytyjczyków. Oto Triumph Trident 660 2021.

Rozwodząc się nad przypuszczalnymi parametrami zapowiadanego Triumpha Trident, stawialiśmy na to, że Triumph skorzysta z gotowego rozwiązania jakim jest silnik z Daytony i Street Tripla. Wystarczyło dłubnąć w elektronice, może zmienić wałki rozrządu i kilka detali i przepis gotowy. Tak jednak się nie stało, bo Brytyjczycy postanowili, że nie pójdą na skróty. Z pewnością decyzja ta nie była przypadkowa, bo klasa średnia motocykli szosowych święci w ostatnich latach rekordy popularności.

Co zatem wyróżnia nowego Tridenta na tle konkurencji? Z pewnością jest to silnik. Obecnie motocykle z segmentu 500-750 cm³ najczęściej napędzane są dwucylindrowymi rzędówkami. Przykładów mamy tu wiele. Triumph jednak dwucylindrówki ma zarezerwowane dla swoich klasycznych propozycji. Poza tym sama nazwa Trident, czyli “trójząb” wzięła się od pierwszego trzycylindrowego modelu tej marki. Nie mogło być więc inaczej w tym wypadku. Wyspiarze zaprojektowali nowy trzycylindrowy piec o wydaje się całkowicie nieprzypadkowej  pojemności 660 cm³. 81 KM mocy przy 10250 obr./min oraz 64 Nm przy 6250 obr./min zapowiada nie tylko całkiem energiczną zabawę, ale także bardziej ambitne parametry niż większość dwucylindrowej konkurencji w klasie. Wszystkich posiadaczy prawa jazdy kategorii A2 już uspokajam: Będzie dostępna wersja dostosowana do wymagań prawnych dla tej wersji prawka. W pakiecie miły akcent w postaci sprzęgła antyhoppingowego i niepowtarzalny charakter rzędowej trójki. 

Nie zabraknie również obligatoryjnego ABS-u, trybów jazdy i zintegrowanej z nimi kontroli trakcji, a przepustnice wyposażono w system ride by wire. Wśród bajerów pojawi się mutlifunkcyjny kolorowy wyświetlacz TFT z systemem My Triumph Connectivity, a za oświetlenie Tridenta w pełni odpowiadać będą diody LED.

Podwozie to widelec USD Showa oraz centralny amortyzator z serii RSU. Hamulce Nissin współpracują z tarczami o średnicy 310 mm, a koła wyposażono w opony Michelin Road 5. 

Zupełnie nowa rama ma zapewniać wysoką ergonomię z siedzeniem umieszczonym na wysokości 805 mm. Trident 660 nie będzie cierpieć na nadwagę. Zbiornik mieści 14 litrów paliwa, a masa pojazdu w stanie “mokrym”, to 189 kg. Ładny wynik!

Nie zabraknie katalogu fabrycznych akcesoriów, który ma obejmować 45 pozycji dodatków, a sama maszyna dostępna bedzie w czterech wersjach kolorystycznych. Będzie w czym wybierać.

Ekipa z Triumpha twierdzi, że motocykl będzie bardzo konkurencyjny także pod względem cenowym. Na brytyjskim rynku jego cena ma wynieść niecałe 7200 funtów.

Triumph Trident 660 2021 w pigułce:

  • zupełnie nowy trzycylindrowy silnik
  • 81 KM oraz 64 Nm
  • wersja na prawo jazdy A2
  • technologia full-LED oraz ride by wire
  • ABS, tryby jazdy i regulowana kontrola trakcji
  • kolorowy wyświetlacz TFT z łącznością bezprzewodową
  • 189 kg wagi w stanie gotowym do jazdy

Brytole twierdzą również, że przy projektowaniu Tridenta 660 chcieli skupić się na czystości linii nadwozia oraz przede wszystkim na dostarczaniu czystej przyjemności z jazdy. Czy się to udało? Mamy nadzieję przekonać się o tym już niebawem.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button