Dziś w Skuterowo.com motorower, który dla wielu może się okazać dobrym sposobem na rozpoczęcie motocyklowej przygody. Manic to jeden z najtańszych i najlżejszych jednośladów na rynku. Czy wydając 3000 PLN możemy liczyć na sporo wrażeń z codziennej i rekreacyjnej jazdy?
Zipp w swojej ofercie małych motorowerów posiada trzy pozycje: Pro 50, Neken 50 i omawiany dzisiaj Manic. Ten ostatni jest zdecydowanie najuboższym z pozostałych. Od pierwszego wejrzenia testowany Zipp nie powala. Brak tutaj jakichkolwiek dodatków czy designerskich zabiegów. Rzucają się w oczy osiemnastocalowe felgi, które nie powinny mieć problemów podczas bliskich spotkań z koleinami czy ubytkami w polskim asfalcie. To dobrze, bo kanapa nie wygląda na wygodą. Jest niemal całkowicie niewyprofilowana i przypomina taką z motoroweru Simson. Wygląd wydechu też nie powala. Aby ten wyglądał nieco bardziej motocyklowo koniecznie należy zastanowić się nad Pro 50, a to już wydatek ponad 4000 PLN. Cena wymusza także inne kompromisy – jakość spasowania i plastiki nie powalają na kolana. Do tego można się spotkać z niedopracowanymi elementami,- na przykład dźwignia hamulca nożnego podczas jazdy wesoło lata sobie na boki, a podczas jej wciśnięcia mamy wrażenie, że za chwilę się wygnie, albo odleci. Na szczęście to tylko wrażenia.
Pierwszy krok do rozpoczęcia nauki jazdy na motocyklu? Tak można potraktować Manic 50, jednak nie do końca. O ile świetnie można nauczyć się operowania masą jednośladów czy sprzęgłem, o tyle skrzyni biegów nie do końca. Testowany Zipp posiada jedną, ale bardzo znaczącą wadę!
Ujawniła się ona po przejechaniu pierwszych 10 metrów. Jeden z testerów Skuterowo.com odpala Manica, wciska sprzęgło, wrzuca jedynkę, dodaje gazu i jedzie. Po trzech sekundach wrzuca na luz i staje na środku drogi gmerając nerwowo nogą w okolicach dźwigni zmiany przełożeń. Z oddali słychać było tylko krzyk: “dostaliśmy niesprawny motor, nie chce wejść dwójka, ani żaden inny bieg!”. Wydawało się to nam na początku trochę niesamowite. Jak motorower z przebiegiem zaledwie 100 km może posiadać niesprawną skrzynię biegów?
Po chwili wszystko okazało się jasne. Wszystkie biegi pracują “do dołu”. Nonsens. Chcielibyśmy poznać człowieka, który wymyślił takie rozwiązanie. Tym sposobem Zipp Manic 50 nie jest do końca dobrym motorowerem dla tych, którzy chcą go kupić pod kątem nauki jazdy na motocyklu, ani nawet dla osób, które już doskonale potrafią operować klasycznym manualem. Potrzeba wielu kilometrów, aby przyzwyczaić się do takiego układu przełożeń.
Dobry w mieście. Dobry, bo mały i oszczędny. Manic bez oporów przeciska się między samochodami. Dzięki małej masie jest bardzo zwinny i łatwy do opanowania. Do tego spalanie, które robi wrażenie na kierowcach samochodów: 2.1 L/100 km nie stosując się do zasad eco drivingu. Bez owiania w bawełnę – Skuterowo.com testowanych pojazdów nie oszczędza.
Takim apetytem na paliwo może się legitymować Manic za sprawą czterosuwowego silnika. To niemal ta sama konstrukcja, jaką można spotkać w omawianych już przez Skuterowo.com Pro 50 czy Neken 50. To bezobsługowa i dynamiczna jednostka. Może się też pochwalić dobrą elastycznością. Ma jedną wadę – po przekroczeniu sześciu tysięcy obrotów na niskich przełożeniach wibruje niemiłosiernie powodując drętwienie kończyn.
Manic przejechał ze Skuterowo.com ponad 400 km w mieście, poza miastem, w dzień, w nocy, w upale i deszczu. W każdych okolicznościach służył wiernie, jednak niekiedy niedomagał. Słabej jakości ogumienie powoduje przy wyższych prędkościach wibracje. W przypadku tego egzemplarza ratunkiem powinno być wyważenie kół. Dodatkowo opony nie do końca radzą sobie na mokrej nawierzchni. Na pochwałę zasługuje z kolei oświetlenie. Jesteśmy zarówno dobrze widoczni, jak i nie możemy narzekać podczas jazdy na nieoświetlonych, drogach powiatowych. Warto również dodać, że zawieszenie Manica podczas dłuższych wypadów dba dobrze o nasz komfort podróżowania. Kanapa z kolei jest nieco za wąska. Po kilkunastu minutach drętwieje nam pewna część ciała.
Zipp za 3000 PLN. Został on stworzony z myślą o początkujących. Warto rozważyć zakup tego motoroweru z myślą o zabawie i nauce. Tani jednoślad bez obaw można używać nie przejmując się ewentualnymi uszkodzeniami. Cena w dużym stopniu usprawiedliwia pewne niedomagania tego modelu.
Zobacz jak testowaliśmy Zipp Manic 50:
[nggallery id=57]
Taki układ biegów w normalnej biegówce to porażka. W Nexxonie, gdzie nie było sprzęgła to mogło być, że na górze jest luz, a w dół się wbija kolejne biegi. Ale zastosować coś takiego gdy jest sprzęgło? Bezsens… Co najlepsze to chyba nawet nie kwestia wałków skrzyni, a selektora, czyli banalnej części. Jeśli ktoś chciałby się uczyć na takiej skrzyni to odradzam – później na jakimś normalnym moto z przyzwyczajenia można przebić bieg np. z 4 na 3, silnik wyje, skrzynia wyje, a my się wkurzamy.
Leszku kiedy będzie test Ferro ????
Nie łamcie przepisów i jeszcze to na fotkach przedstawiacie.
Oj!!
Gdzie tu jest łamanie przepisów , bo moto stoi na pasach . To na potrzeby testu i to na jakiejś mało ruchliwej drożce.
Fragment wyłączonej z użytku drogi nieopodal m. siekierkowskiego.
witam,mam Bezera shafta ale to to samo wszystkie to firma jamasaki.Ja robię nim ok 60km dziennie jak do tej pory zrobiłem nim ponad 7000tys.bez awarii.są małe niedocieknięcia typu wyciągający się łańcuch zastosowałem łańcuch czeski kuty.Wszystko to raczej usterki nigdy nie stałem w polu drapiąc się po głowie co dalej. Główną jego zaletą to wytrzymałość motorower jest duży ma duże koła można śmiało jeździć po bezdrożach.Spalanie przy mojej jeździe to 2,2 litra a ma co robić bo ważę 97 kg a trasę do pracy pokonuje z żoną. możecie go sobie obejrzeć na moim profilu pozdrawiam ….. http://www.youtube.com/user/Devox74
Witam.
Układ biegów kwestia przyzwyczajenia.Mam w swoim skuterze taki, zrobiłem na nim ponad 15 tys.km i stwierdzam że to żadna wada.Również jeżdżacy na swoim motorze ojciec i szwagier bez problemu korzystają z tego skutera i nie mają problemów z przestawieniem się.