Statystyki związane z ilością odebranych praw jazdy niestety rosną. W grę wchodzi nie tylko jazda po spożyciu alkoholu czy innych substancji psychoaktywnych, ale przede wszystkim notoryczne łamanie ograniczeń prędkości. To, że stracić lejce jest obecnie znacznie łatwiej niż jeszcze kilka lat temu wie chyba każdy kierowca. Nie każdy jest jednak świadomy, że odebrać prawo jazdy może nie tylko policja.
Kto jeszcze może pozbawić nas uprawnień? Takie prawo posiadają również funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego. ITD nie może wystawić mandatu, nie dostaniesz od nich zatem kary pieniężnej ani punktów karnych. Może za to odebrać prawo jazdy w określonych przez przepisy przypadkach.
ITD zajmuje się głównie pilnowaniem bezpieczeństwa transportu, sprawdzaniem stanu technicznego tirów i ciężarówek oraz przewożonego towaru. Posiada jednak również możliwość odpowiedniego reagowania na piratów drogowych. Taką możliwość inspektorom transportu drogowego daje Art. 129a prawa o ruchu drogowym , który mówi, że zatrzymanie do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy ITD jest możliwe w odniesieniu do kierowcy, który:
- może być po spożyciu alkoholu lub przyjęciu środka działającego podobnie do alkoholu,
- narusza przepisy ruchu drogowego w przypadku zarejestrowania tego naruszenia,
- rażąco naruszył przepisy i spowodował zagrożenie jego bezpieczeństwa.
>>Zażywasz te leki? Możesz stracić prawo jazdy!<<
Jak ITD może zarejestrować nasze drogowe przewinienia? Inspektorzy są wyposażeni nie tylko w oznakowane pojazdy, ale także w nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami, a także patrole motocyklowe. Zatem fakt, że wokół nie widać oznakowanego radiowozu wcale nie oznacza, że możemy czuć się bezkarni. Lotni z ITD mogą wyrosnąć jak grzyby po deszczu i zainterweniować w wyżej wymienionym momencie.
Niezależnie od tego, lepiej i bezpieczniej po prostu nie odkręcać zanadto manetki gazu.