W ręce Skuterowo.com tym razem wpadł Romet Retro 7 o pojemności 125 ccm. Z daleka robi wrażenie. Z bliska, no może trochę mniejsze. To jednak nie zmienia faktu, że ze względu na swoją popularność jest to testowa pozycja obowiązkowa.
Nie będziemy ukrywać – na Retro 7 sporo się najeździliśmy, bo po prostu fajnie się nim podróżuje. Jest dosyć wygodny i mimo, że koła nie należą do największych to ma się wrażenie, że mamy do czynienia z piętnastkami. W rzeczywistości są tutaj dwie dwunastki.
Powiemy Wam jeszcze, że cała konstrukcja jest dosyć zwrotna i stabilna, tyczy to zarówno zwykłej pięćdziesiątki i 125tki. Nam większa pojemność absolutnie nie przeszkadzała i każda chwila spędzona z tym Rometem należała do przyjemnych… Do czasu spotkania z asfalten pokrytym piaskiem.
Dlatego wielkie brawa dla Tomka. Pierdołowaty tytuł sezonu 2013 należy do niego. To druga taka sytuacja w ciągu ostatnich 130 testów, jakie wykonało Skuterowo.com. W gruncie rzeczy nic strasznego się nie stało. Akurat jak na złość momentu samego lotu nie zarejestrował nasz operator również zostaje filmową pierdołą i ląduje na pozycji numer dwa, ponieważ mistrz może być tylko jeden…
Romet Retro 7: Zdjęcia:
[nggallery id=136]Ach, dobra, nie przeżywajmy, prawie nic się nie stało, a Tomkowi kac moralny już minął. Jedziemy dalej, bogatsi o nowe doświadczenia i jeden wniosek – w Romecie Retro 7 plastiki są naprawę dobrej jakości, bo mimo ładnej bomby poza ryskami nic się nie stało.
Warto zaznaczyć, że zarówno 50, jak i 125tka to dokładnie te same konstrukcje. Buda i wymiary są dokładnie takie same. Różnice to oczywiście masa, spalanie i osiągi. Nasz egzemplarz na dotarciu nie wykazywał skłonności do zamulania, nawet po dłuższej jeździe, co czasami ma miejsce w skuterach chłodzonych powietrzem. Jemu powiew wiatru w zupełności wystarcza, dlatego chłodnicy tu nie uświadczycie.
Romek spokojnie rozpędzał się do 80 km/h i chyba jeszcze miał ochotę na więcej, ale nie chcieliśmy katować sprzętu z nieułożonym jeszcze silnikiem…
Dzisiejszy test zaczęliśmy jakoś tak od końca i dlatego nie powiedzieliśmy jeszcze nic o wyglądzie. Stylistyka jest oczywista – nawiązuje do starych włoskich sprzętów, a taki design w dużych miastach robi się coraz bardziej modny. Dlatego retro wygląd ma potencjał – dużo ludzi po prostu szuka takich stylistycznych doznań. Przyglądając się z bliska Rometowi można zauważyć nieco oszczędności, ale to w końcu skuter za niecałe 4000 PLN w przypadku pięćdziesiątki. Spokojnie, 125 wcale nie jest dużo droższa i modele z rocznika 2012 można spotkać za 4200 PLN.
To na koniec jeszcze trochę pomarudzimy na cyfrowy zegarek, który pod innym kontem jak prosty jest dla kierowcy po prostu niewidoczny. To jednak detal i od skuterów tego przedziału cenowego trudno wymagać doskonałości…
…bo Romet Retro 7 może nie jest ideałem, ale zasługuje na mocną, szkolną czwórkę za dobrą relację ceny do jakości i komfortu. To naprawdę spoko sprzęt, warty do rozważenia podczas poszukiwania oldschoolowej maszyny na dłużej, niż tylko jeden sezon.
Fajny skuterek ;) Acz retro to nie w moim stylu :o
Rzeczywiście fajny Romek ,z tego co wiem teraz nawet w 4 suwach :D Ale myślę że zegarek jest niewidoczny pod innym kątem niż prosty ,a nie kontem :P
hehe ja mam od 2 lat takie cudo (50ccm) i jestem bardzo zadowolony. 3 razy na asfalcie i oprocz zadrapan nie ma sladu wiekszego.
jestem posiadaczem tego skuterka, zrobiłem na nim bezproblemowo 1800 km. Niby mało, ale zawsze coś i można powiedziec już coś na jego temat. Jestem zadowolony, gdyż skuter jest dosyć cichy i wygodny. Na prostej goni lekko ponad 50 km/h (mimo iż jest zablokowany, teoretycznie do 45 km/h). Pod górkę trochę zwalnia, do jakichś 40-45 km/h.
Mam tylko pytanie do posiadaczy tego skutera. Ile wam pali taka 50-tka 4T? Wszędzie podają, że powinien palić jakieś 2-2,5 litra, mi natomiast pali lekko ponad 3 litry (wg wyliczeń matematyczny wychodzi jakieś 3,1-3,2 l/100km).
Dajcie znać jak u was jest ze spalaniem. Mogą się wypowiedzieć równiez inne osoby korzystające z silnika 50-tki w 4T.
Aha i pytanie , jaki przebieg taki silnik jest w stanie zrobić bez większych napraw? 20 tys km zrobi czy nie da rady? Macie jakieś doświadczenie?
Przeważyła go ta śruba, co to ją sobie nad okiem przykręcił ;)