Motocykle II wojny światowej. Najbardziej niesamowite motocykle wojskowe tamtego okresu

Kultowe motocykle II wojny światowej. Nasze zestawienie TOP9 motocykli wojennnych

W skrócie
  • W tym artykule znajdziesz zestawienie TOP9 motocykli II wojny światowej.
  • W tym zestawieniu znajdziesz motocykle produkowane nie tylko w Europie, ale i w Stanach Zjednoczonych oraz nawet w Japonii.
  • Motocykle podczas II wojny światowej pełniły głównie role łącznikowe, ale również transportowały ludzi i amunicję - właśnie dlatego większość z nich wyposażana była w wózek boczny.
  • Niektóre modele motocykli pełniących służbę podczas II wojny światowej było całkowitymi dziwakami: NSU Kettenkrad czyli Excelsior Welbike.
  • Więcej niesamowitych historii motocyklowych znajdziesz na naszej stronie głównej, jednoslad.pl

Motocykle II wojny światowej to dzisiaj obiekty muzealne – ich historia jest niezwykła, chociaż bardzo często po prostu straszna. Bo przecież gdyby nie wybuchł konflikt zbrojny z roku 1939, to prawdopodobnie nigdy by nie powstały lub powstałyby w ilościach kolekcjonerskich – sens ich istnienia byłby wątpliwy.

II wojna światowa zmieniła na świecie wszystko i ustaliła zupełnie nowy porządek całego świata, ale przede wszystkim Europy. W tym momencie historii swoją rolę odegrały motocykle, których zadaniem było nie tylko przewożenie wiadomości i szybka jak na owe czasy działalność łącznikowa, ale również transport najróżniejszego sprzętu. Zaprzęgi były transporterami, które przewoziły broń, amunicję, żołnierzy, a nawet służyły jako ciągniki dla lekkich dział. Takie były motocykle II wojny światowej.

Dzisiaj motocykle II wojny światowej to najczęściej obiekty muzealne. Jest ich mało i raczej rzadko kiedy spotykamy je na drogach publicznych. Większość motocykli II wojny światowej było produkowanych w naprawdę dużej ilości sztuk, jednak zawirowania wojenne oraz powojenna historia Europy sprawiła, że wiele z nich po prostu została zniszczona i ponownie przetopiona (myśl o tym sprawia, że cierpię). Dlatego najczęściej motocykle te są warte fortunę i są bardzo jasnym punktem w każdej motocyklowej kolekcji.

Chciałbym jednak zaznaczyć, że w tym artykule nie znajdziesz wszystkich motocykli służących podczas II wojny światowej. Dlaczego? Powód jest prosty. To niemożliwe. Pamiętajmy, że w trakcie tak dużego konfliktu w wojnie brała udział niesamowicie duża ilość państw, które dysponowały zapleczem motoryzacyjnym specjalnie przygotowanym do działań wojennych, ale i również przejętym od cywili. Tak więc o motocyklach wojskowych możemy pisać w dwojaki sposób: wspominając motocykle, które zostały specjalnie przygotowane do działań wojennych (te jesteśmy w stanie wyliczać) oraz takie, które po prostu z cywila zostały wcielone do armii – modeli tych motocykli nie jesteśmy w stanie wymienić.

Motocykle II wojny światowej. Najważniejsze informacje:

  1. Motocykle produkowane w trakcie II wojny światowej reprezentowały całkowicie odmienne podejście do produkcji motocykli. Od prostych, tanich i lekkich motocykli do nowoczesnych, a przy tym skomplikowanych zaprzęgów.
  2. Największym atutem motocykli w trakcie konfliktu zbrojnego z lat 1939-1945 była prostota, niskie koszty produkcji oraz niska masa. Nie była to jednak reguła: Zundapp KS 750, BMW 75 czy NSU Kettenkrad całkowicie zaprzeczają tej teorii.
  3. Silnikowo większość motocykli łączył niski stopień sprężania. Najczęściej było to około 5:1. Wynikało to ze specyfiki frontowej jakości paliwa. Słabe paliwo = niski stopień sprężania.
  4. Dzisiaj motocykle pamiętające II wojnę światową to prawdziwe rarytasy, a ich ceny zwalają z nóg.
  5. Najpopularniejszymi motocyklami II wojny światowej są Harley-Davidson WLA, BMW R 75, Zundapp KS 750, NSU Kettenkrad, BSA M20 czy M-72 oraz BSA M20. Oprócz tego należy wspomnieć takie motocykle wojskowe jak NSU Kettenkread czy Excelsior Webike.

Sporo pojazdów było w krótkim czasie przystosowanych do działań wojennych i po prostu robiło swoją robotę. Dzisiaj zajmiemy się najpopularniejszymi motocyklami II wojny światowej. Oto nasza lista najpopularniejszych i najciekawszych motocykli II wojny światowej:

Motocykle II wojny światowej:

1. BMW R 75 “Sahara”. Najnowocześniejszy motocykl II wojny światowej

Chociaż BMW pierwotnie przegrało wyścig, którego metą było zlecenie na budowanie motocykli dla niemieckiej armii, to pewnym splotem wydarzeń, w końcu ich motocykle trafiły na front. Koniec końców okazało się, że R 75 był najnowocześniejszym, a przy okazji najbardziej wypasionym technologicznie motocyklem świata co było z jednej strony jego olbrzymią zaletą, ale i wadą. Niektórych podzespołów frontowi mechanicy po prostu nie byli w stanie naprawić własnym sumptem i musiały być wysyłane do zakładów remontowych w Rzeszy. To sprawiało, że zaprzęgi były uziemione na dłuższy czas. Na szczęście do takich usterek nie dochodziło często, ponieważ Sahara była po prostu świetnie zaprojektowana i wykonana.

BMW R 75 Sahara

Olbrzymią zaletą wcześniej wspomnianego splotu zdarzeń było doprowadzenie do unifikacji części elementów motocykla BMW oraz jego głównego konkurenta – Zundappa KS 750. Wiele części było współwymiennych i wiele części było do fabryk dostarczanych przez tych samych dostawców co było olbrzymią zaletą. Niestety produkcja R 75 była niezwykle droga. Mówi się, że w cenie wyprodukowania jednego motocykla, można było wyprodukować cztery samochody VW typ 82 Kübelwagen, których wartość logistyczna była zdecydowanie wyższa dla armii. Właśnie dlatego pod koniec II wojny światowej solidnie ograniczono produkcję tych motocykli. Dzisiaj BMW R 75 Sahara jest prawdziwą gratką i bardzo rzadkim, a przy okazji drogim motocyklem.

2. Harley-Davidson WLA. Prostota i wytrzymałość?

Z kolei wydaje się, że najpopularniejszym motocyklem II wojny światowej jest Harley-Davidson WLA, który był maszyną zdecydowanie prostszą, wręcz archaiczną w odniesieniu do motocykla BMW. Miało to olbrzymie zalety: naprawy bez problemu mogły być dokonywane na froncie, motocklem mógł jeździć zwykły żołnierz – ponieważ jego obsługa nie wymagała nadludzkich zdolności i przede wszystkim był prostszy w produkcji. Potwierdzeniem tego niech będzie fakt, że amerykańskich motocykli wyprodukowano 60 500 motocykli WLA, a dodatkowo powstało 17 823 szt. motocykli wyposażonych w wózek boczny. Żeby tego było mało amerykanie wyprodukowali części zamiennych, z których można było złożyć około 30 tysięcy motocykli. Cała produkcja niemieckich BMW R 75 oraz Zundapp KS 750 wyniosła poniżej 20 tys. sztuk.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W ramie tego motocykla znalazł się nieduży, dwucylindrowy silnik o pojemności 739 cm3 o mocy 25 KM. Olbrzymią zaletą tego motocykla był stopień sprężania: 5:1, a to oznaczało, że WLA mógł być zasilany zdecydowanie gorszej jakości paliwem niż niemieckie jednostki. Ciekawostką natomiast pozostaje fakt, że w Polsce znalazło się bardzo dużo motocykli Harley-Davidson WLA mimo że amerykańska armia nie walczyła ani nie stacjonowała na ziemiach polskich podczas II wojny światowej. Jak to możliwe? Motocykle te dotarły do naszego kraju w związku z programem pomocowym dla państw zrujnowanych działaniami wojennymi (UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration). Co ciekawe, WLA służyły nawet w Wojsku Polskim do czasu aż zostały wymienione na radzieckie M-72.

3. M-72. Rosyjski motocykl wojskowy, czy gorszy?

Skoro przedstawiliśmy już dwa najpopularniejsze motocykle walczące po obu stronach barykady, to czas na przedstawiciela radzieckiej myśli technologicznej, motocykl M-72. Wiele osób dzisiaj błędnie myśli, że motocykle te powstały w oparciu o plany i technologie wykradzione III Rzeczy po jej rozpadku. Nic bardziej mylnego, chociaż są dwie teorie na temat powstania tego motocykla. Pierwsza opiera się o historię związaną z podpisaniem w roku 1939 paktu Ribbentrop-Mołotow. W ramach jego podpisania Niemcy zobowiązały w zamian za dostawy radzieckich surowców wesprzeć technologicznie przemysł radziecki. Właśnie w ramach tego wsparcia ZSRR miało otrzymać dokumentację oraz pozwolenie na produkcję M-72, wyprodukowanego w oparciu o motocykl BMW R-71. Jednak druga teoria wydaje się bardziej prawdopodobna: zakup motocykli w Niemczech i bezpardonowe kopiowanie. Tak czy inaczej pierwsze prototypy radzieckiego motocykla wojskowego powstały już w roku 1941 i praktycznie od razu rozpoczęła się produkcja dla Armii Czerwonej.

m72

 

Wielkoformatową produkcję rozpoczęto jeszcze w roku 1941, ale sprzęty te nie powstawały w jednej fabryce (to jest dosyć istotne dla historii tego motocykla). Miejsca produkcji rozwijano i bardzo często zmieniano. W ciągu 20 lat produkcji powstało od 400 000 do 450 000 tysięcy motocykli – zarówno wojskowych jak i cywilnych, co robi ogromne wrażenie.

M-72 tak naprawdę był motocyklem archaicznym i “dosyć” awaryjnym. Niska jakość wykonania i słabe materiały użyte do produkcji podzespołów były największymi bolączkami tych motocykli. W ramie wylądował dwucylindrowy silnik w układzie bokser o pojemność 746 cm3, generujący moc 22 KM. Nie było to jakoś szczególnie dużo, ale wystarczająco, aby w terenie uciągnąć załadowany motocykl z wózkiem bocznym.

4. Rikuo Typ 95 – japoński motocykl wojskowy z wózkiem bocznym

Pewnie większość z nas nie słyszała o tym zaprzęgu, a szkoda. Rikuo Typ 95 był japońskim odpowiednikiem na wcześniej wspomniane motocykle amerykańskie i niemieckie. Japoński motocykl wojenny lub jak kto woli wojskowy produkowany był aż przez 10 lat, a w trakcie tej dekady powstało zaledwie 18 tysięcy egzemplarzy. Owszem, to mniej więcej tyle, ile Niemcy wyprodukowali motocykli Zundapp KS 750 oraz BMW Sahara R 75, jednak okres produkcji niemieckich motocykli był znacząco krótszy.

Kurogane Typ 95

Czym był tak naprawdę Rikuo Typ 95? Wystarczy spojrzeć na silnik, a bez problemu odczytamy najważniejsze informacje. Japończycy jako bazę dla swojego motocykla wykorzystali model VL, marki Harley-Davidson. Zresztą, w gwoli ścisłości musimy wspomnieć o tym, że do momentu wybudowania kompletnej fabryki, która miała się zająć produkcją japońskich motocykli, to właśnie Harley-Davidson dostarczał komponenty potrzebne do produkcji Rikuo Typ 95.

Rikuo Typ 95 występował również w wersji cywilnej i różnił się znacząco od oryginału. Oczywiście posiadał inne umaszczenie, miał mniejszy prześwit, inaczej poprowadzono układ wydechowy, a to wszystko okraszone było innym (bardziej cywilnym) ogumieniem. Motocykl rozpędzał się w wersji solo do 130 km/h, a z zaprzęgiem do 90 km/h.

Więcej o tym motocyklu przeczytasz na naszej stronie. Link do artykułu znajdziesz tutaj.

5. NSU kettenkrad. Niezwykły motocykl z gąsienicami

Gdybym miał wskazać najbardziej zwariowany motocykl w historii ludzkości, to w mojej osobistej czołówce znalazłby się ten sprzęt. NSU kettenkrad był motocyklem, który był swojego rodzaju trajką – z tą różnicą, że nie posiadał tylnych kół. Zamiast tego miał gąsienice, a zamiast silnika motocyklowego napędzał go silnik samochodowy! Do napędu tego niezwykłego motocykla wykorzystano potężny, czterocylindrowy i chłodzony cieczą silnik Opla (z modelu Olympia) o pojemności 1278 cm3. Są trzy ciekawostki związane z tym pojazdem. Pierwszą jest miejsce produkcji: NSU Kettenkrad produkowany był w szczecińskich zakładach Stoewera (później SFM), w których po wojnie produkowano Junaka M10.

NSU Kettenkrad. Motocykl z gąsienicami
Bez wątpienia drugą największą ciekawostką był system prowadzenia tego motocykla. Kettenkrad skręcało w dwojaki sposób: przy lekki łukach wystarczył mały ruch kierownicą i motocykl gąsienicowy po prostu delikatnie skręcał, kiedy potrzebne było zacieśnienie zakrętu i kierowca wykonywał mocniejszy ruch kierownicą, to system linek podpiętych do kierownicy regulował prędkością pracy kół jadących po gąsienicy – dzięki temu możliwy był ostry skręt.

Jednak jedną z największych ciekawostek była możliwość jazdy bez przedniego koła. Kiedy teraz był trudny, kierowca mógł się zdecydować na demontaż przedniego koła i w ten sposób pokonywać trudne etapy drogi. Łącznie wyprodukowane grubo ponad 7 tysięcy sztuk tych motocykli.

6. Zündapp KS 750 Sahara. Brat bliźniak Sahary

Tak naprawdę Zündapp KS 750 powinien się w tym zestawieniu znaleźć nad BMW R 75, bo to właśnie producent z Norymbergii wygrał pierwotnie konkurs na dostawę motocykli dla armii III Rzeszy. Zündapp KS 750 był jednostką zdecydowanie prostszą niż motocykl BMW, a według specjalistów i historyków zajmujących się motocyklami II wojny światowej mniej awaryjny niż bawarski konkurent. Zündapp KS 750 był produkowany do roku 1948, mimo że wojna zakończyła się w 1945. Wynika to z tego, że po wojnie wyprodukowano 350 sztuk dla amerykańskiej armii!

Zündapp KS750

Zündapp KS 750 posiadał dwucylindrowy silnik o pojemności 751 cm3, jednostka rozwijała moc 26 KM przy 4000 obr./min i pozwalała na rozpędzenie motocykla do ponad 90 km/h i to z wózkiem bocznym – świetny wynik prawda? Co ciekawe KS 750 posiadał stały napęd na wózek obsługiwany za pomocą mechanizmu różnicowego dzięki czemu możliwa była bezpieczna jazda po utwardzonych drogach. W trakcie terenowych przepraw kierowca mógł skorzystać z blokady mechanizmu różnicowego, reduktora oraz nawet biegu wstecznego. Łącznie wyprodukowano 18 695 szt. wojskowych motocykl Zündapp KS 750

7. Harley-Davidson XA. Dziwak jakich mało

O ile o wojskowych motocyklach Harley-Davidson, w postaci modelu WLA słyszał niemal każdy. O tyle mało kto słyszał o amerykańskim modelu motocykla wojskowego w postaci XA. To w pewien sposób skrzyżowanie kultowego motocykla WLA, z  niemiecką Saharą – chociaż bardziej odpowiednie będzie porównanie z motocyklem BMW R 71. To oczywiście krzywdzący dla obu stron skrót myślowy, ale najbardziej charakterystycznym elementem tej “Hadecji” jest silnik boksera. Tak! Silnik boksera!

Harley-Davidson XA

Produkcja tego motocykla rozpoczęła się w roku 1942, a jej powodem były amerykańskie wizje dotyczące działań wojennych na obszarach pustynnych. Amerykanie cały czas notowali mniejsze lub większe problemy z chłodzeniem tylnego cylindra. Poza tym w ekstremalnych sytuacjach silnik boksera, otrzymuje więcej powietrza potrzebnego do schłodzenia silnika niż nawet klasyczny singiel osłonięty kołem przednim oraz błotnikiem. Zastosowanie układu o przeciwsobnie pracujących tłokach wydaje się najrozsądniejsze. Warto zaznaczyć, że model XA dzisiaj jest rarytasem – Harley-Davidson wyprodukował zaledwie 1000 sztuk tych motocykli.

8. BSA M20: najbardziej niedoceniany motocykl II wojny światowej

Wspominając motocykle II wojny światowej, mało kto podaje za przykład motocykl marki BSA. M20 to jeden z najpopularniejszych motocykli tamtego okresu. Jak to możliwe? Brytyjczycy wyprodukowali aż 126 tysięcy sztuk tego motocykla. Oznacza to że wyspiarze wyprodukowali prawie 8 razy więcej wojskowych motocykli BSA niż np. BMW wyprodukowało swoich R 75.

BSA M20. Brytyjski motoycykl wojskowy

 

Największą zaletą M20 były jego rozmiary oraz masa. W większości przypadków motocykle wojskowe to ciężkie i wielkie zaprzęgi, które miały przewozić nie tylko amunicję, ale przede wszystkim żołnierzy. M20, był lekkim motocyklem wojskowym, wyposażonym w jednocylindrowy, dolnozaworowy silnik o pojemności 496 cm3. Jednostka osiągała 13 KM przy 4 200 obr./min. Motocykl był produkowany w latach 1937-1955. W zamyśle inżynierów odpowiedzialnych za konstrukcję motocykl ten miał pełnić funkcje łącznikowe, czyli przewozić listy, rozkazy i lekkie ładunki. To właśnie niewielka masa miała być największą zaletą tego jednośladu.

9. Excelsior Welbike. Najdziwniejszy motocykl świata

Gdybym miał wskazać największego dziwaka jednośladowego II wojny światowej, to bez chwili namysłu wspomniałbym o motocyklu Excelsior Welbike. Wiem, że nazywanie tego pojazdu motocyklem może dla niektórych być dziwne, ale jak inaczej możemy nazwać jednoślad, który napędzany jest jednocylindrowym silnikiem Villiersa o pojemności 98 cm3?

Excelsior Welbike

Excelsior Welbike produkowany był w latach 1942-1945 i stworzony był z myślą o alianckich spadochroniarzach, którzy mogli zaraz po lądowaniu wskoczyć na motocykl i zaskakująco szybko się przemieszczać z punktu A, do punktu B – tak przyjemniej miało być w teorii, w praktyce Welbike nie był aż tak dobry jak na papierze. Motocykl rozpędzał się do prędkości 30 mil na godzinę – prędkość maksymalna była niewystarczająca dla żołnierzy. Poza tym spadochroniarze narzekali na długi czas montażu pojazdu zaraz po wylądowaniu. Jednoślad produkowano w latach 1945-1954. W tym okresie wyprodukowano aż 23 200 sztuk tego motocykla. Jednak do armii trafiło zaledwie 3853 sztuki. Pomysł okazał się totalnym niewypałem.

Excelsior Welbike był używany również w polskiej armii. W motocykl wyposażona była 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa.

 

 

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button