- Motocykle BSA M20 były produkowane w latach 1937-1955. W tym czasie brytyjska fabryka motocykli wyprodukowała aż 126 tysięcy motocykli!
- BSA to skrót od Birmingham Small Arms Company
- BSA M20 był motocyklem wojskowym, którego wolumen produkcyjny był zdecydowanie większy niż innych motocykli wojennych z tego okresu.
- BSA M20 był lżejszy od motocykli BMW, Zundapp czy Harley-Davidson. Jego olbrzymią zaletą była prostota produkcji.
- W czasie II wojny światowej fabrykę BSA zbombardowano, a ta w wyniku olbrzymiego pożaru musiała zaprzestać produkcji motocykli.
- Więcej historii motocyklowych znajdziesz na naszej stronie głównej, jednoslad.pl!
Kiedy myślisz o motocyklu z II wojny światowej prawie na pewno przed oczami masz motocykl H-D, BMW, Zundapp czy M-72 – nic dziwnego, te kultowe i legendarne motocykle za sprawą swojej dzielności i wytrzymałości (chociaż w przypadku M-72 można w tej kwestii polemizować) na stałe zapisały się w kartach historii. Mało jednak kto słyszał o motocyklu BSA M20, a to błąd – ilość wyprodukowanych sztuk potrafi zaskoczyć!
BSA, czyli Birmingham Small Arms Company powstała w roku 1861 roku i w zgodzie z tradycją tamtych lat zajmowała się produkcją broni, a produkować mieli co, bo brytyjscy żołnierze walczyli w wojnie krymskiej i wymagali porządnego zaopatrzenia (nawet po tym wydarzeniu). W przeciwieństwie do wielu romantycznych rysów historycznych marek motocyklowych, BSA nie zostało założone przez braci, przyjaciół, czy przez wizjonera, a przez 14 rusznikarzy z Birmingham, którzy po ustaniu konfliktów zbrojnych odczuli potrzebę przerzucenia produkcji na coś bardziej opłacalnego.
Po czasie wojen porzucono produkcję broni, a możliwości produkcyjne przerzucono na rowery. Zatem naturalną koleją rzeczy było rozpoczęcie produkcji motocykli. Pierwsze, trafiły do oferty BSA już w roku 1910 i były prostymi jednośladami (nawet jak na tamte czasy). Były proste, ładne i charakteryzowały się naprawdę niezłą jakością wykonania, co szybko sprawiło, że jednym z głównych klientów została brytyjska poczta. To był spory zastrzyk finansowy, który pozwalał szybko rozwijać się wyspiarskiemu producentowi motocykli. Poza tym, posługa w poczcie była doskonałym testem długodystansowym, który motocykle zniosły zresztą znakomicie. Przed BSA była świetlana przyszłość. Niestety rozpoczęła się I wojna światowa, która wywróciła porządek świata do góry nogami, a samo BSA wróciło na ten czas do produkcji broni: wytwarzali karabiny maszynowe, amunicje, pojazdy bojowe, a także… motocykle! Jak widzicie, niektórym wojna po prostu się opłaca, ale to chyba nikogo nie zaskakuje.
Jeśli tego Wam mało, to wiedzcie, że w roku 1920 przedsiębiorstwo BSA zakupiło aktywa firmy Airco, które przez bardzo krótki czas produkowało samoloty. Wróćmy jednak do wojskowego BSA M20.
Chociaż motocykl BSA M20 nie zrobił w naszym kraju jakiejś szczególnie popisowej kariery to musimy pamiętać, że Brytyjczycy wyprodukowali aż 126 tysięcy sztuk tego motocykla. Oznacza to że wyspiarze wyprodukowali prawie 8 razy więcej wojskowych motocykli BSA niż np. BMW wyprodukowało swoich R 75. Dlaczego zatem BSA nigdy nie było u nas jakoś przesadnie popularne?
Motocykl wojskowy BSA M20. Najważniejsze informacje:
- BSA M20 było produkowane w latach 1937-1955. W tym czasie wyprodukowano aż 126 tysięcy egzemplarzy.
- W ramie brytyjskiego wojaka znajdował się jednocylindrowy, dolnozaworowy silnik o pojemności 496 cm3. Jednostka osiągała 13 KM przy 4 200 obr./min.
- Nazwa zakładów BSA powstała od skrótu: Birmingham Small Arms Company.
- Po wojnie motocykle BSA M20 trafiły do użytku cywilnego i stały się częstym widokiem na brytyjskich drogach.
- Początkowo BSA M20 posiadał całkowicie żeliwny silnik. W roku 1951 zmodernizowano głowicę cylindra. Ta od teraz była wykonywana ze stopu aluminium.
- W roku 1956 M20 zastąpiono dwucylindrowym M21 o pojemności 600 cm3. Motocykl pozostał w produkcji do roku 1963.
- Model BSA M20 został zaprojektowany dla wojska z myślą o wykonywaniu działań łącznikowych (przewoził pocztę oraz małe i lekkie ładunki).
Przede wszystkim musimy zacząć od tego, że Ministerstwo Wojny początkowo uważało projekt BSA za totalną wtopę i porażkę. Finalnie jednak okazało się, że Anglicy stworzyli motocykli, który stał się jednym z najdłużej służących motocykli w historii brytyjskiego wojska: jego produkcję rozpoczęto w roku 1937, a zakończono dopiero dziesięć lat po wojnie, w roku 1955. Te liczby robią wrażenie. Chcąc jednak w pełni odpowiedzieć na wcześniejsze pytanie, należy przypomnieć sytuację geopolityczną Polski i dokładnie określić rynek wojskowych wpływów. Zarówno motocykle niemieckie (BMW, Zundapp) jak i radzieckie (M-72) trafiły do Polski ze względu na bezpośrednie działania wojenne. Z kolei motocykle Harley-Davidson WLA przybyły na ziemie polskie i trafiły do Ludowego Wojska Polskiego w ramach programu (UNRRA: United Nations Relief and Rehabilitation Administration). Poza tym część motocykli została przekazana Armii Czerwonej w związku z działaniem umowy Land Lease. Jak możecie się domyślać część motocykli została w Polsce po zakończeniu działań wojennych. BSA nie miało takich połączeń, a to w praktyce przełożyło się na mniejszą popularność tego motocykla w naszym kraju.
BSA M20. Niewielki motocykl wojskowy
To co na pewno istotne w przypadku wszelkich porównań dotyczących motocykli wojskowych to wielkość silnika. BSA posiadało tak naprawdę niewielki i do tego jednocylindrowy silnik, który wypadał naprawdę blado w przypadku porównań do motocykli innych armii. Zaawansowane BMW R 75, nieco prostszy Zundapp KS 750 czy oderwany od tej stawki Harley-Davidson WLA były motocyklami zupełnie innej klasy. Pierwsze dwa były ciężkimi i skomplikowanymi krążownikami, które wymagały od kierowcy minimum wiedzy o jeździe w terenie, ale przede wszystkim sporej ilości wiedzy dot. np. układu napędowego. BSA M20 raczej łapało się do grupy motocykli, w której znajdował się WLA.
Był lekki, szybki (chociaż nie do końca) i prosty w budowie. M20 ważył zaledwie 185 kilogramów podczas gdy Sahara z koszem ważyła 400 kilogramów. Owszem porównujemy solówkę do zaprzęgu z koszem, ale nadal po dopięciu wózka do M20, jednoślad BSA był lżejszy. Zresztą tak naprawdę jazda BMW R 75 czy KS 750 bez wózka była nie tylko trudna, a dla niewprawionego kierowcy wręcz niemożliwa, ale pozbawiała go największego atutu – olbrzymiej ładowności. W ramie Brytola znajdował się czterosuwowy, chłodzony powietrzem i olejem silnik o pojemności 496 cm3 – to niedużo. Nieduża była również moc maksymalna, która wynosiła około 13 KM przy zaledwie 4.000 obr./min. Oznacza to, że piec raczej nie należał do jednostek lubiących obroty.
Motocykl wojskowy BSA M20: lżejszy znaczy lepszy
Tutaj przechodzimy do najważniejszego punktu programu. Zarówno KS 750 jak i R 75 rozpędzały się do 92 km/h (tak wynikało z planów i takie były założenia tego motocykla). Z kolei mały i dosyć lekki M20 osiągał prędkość maksymalną w granicach 95 km/h. Oczywiście, w fazie projektowania nikt raczej nie myślał o wyścigach między tymi motocyklami, ale to w pewien sposób obrazuje przewartościowanie motocykli BMW pod kątem przydatności. Z drugiej strony możemy się oburzyć i powiedzieć, że oba niemieckie motocykle miały napęd na kosz, możliwość ciągania przyczepy z amunicją lub nawet lekkiej haubicy, a nader wszystko mogły zabrać na pokład trzy osoby, ale to wszystko nie jest ważne. Ważne jest to, że produkcja tych motocykli była tak droga, że po roku 1943 solidnie ograniczono proces powstawania motocykli. Przypomnijmy: koszt wykonania jednego BMW R 75 równał się z wyprodukowaniem 3 lub nawet 4 (różne źródła prezentują inną liczbę) Kubelwagenów. Różnica była ogromna.
Przeczytaj również:
BMW R 75 Sahara: najnowocześniejszy motocykl II wojny światowej. Historia, którą powinieneś poznać. Zdjęcia, informacje, dane techniczne
To w wielkim skrócie oznaczało, że to auta ciągały przyczepy, haubice, woziły ludzi, amunicje i taplały się w błocie: VW typ 82 Kübelwagen ważył zaledwie 725 kilogramów podczas gdy Sahara 400 kilogramów. Przypominamy: w Birmingham postało prawie 8 razy więcej motocykli wojskowych niż w Bawarii.
BSA M20: słów kilka o motocyklu i fabryce
Historia marki sięga 1861 roku! Nieźle, co? Jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, że została założona przez stowarzyszenie 14 rusznikarzy, którzy w Birmingham założyli spółkę, która miała świadczyć usługi dla armii w postaci zaopatrywania żołnierzy uczestniczących w wojnie krymskiej w broń. Współpraca trwała w najlepsze, ale mijały lata, zmieniały się realia – widziano spadek zapotrzebowania na amunicję, broń oraz jej serwis. Spółka musiała przeprowadzić dywersyfikację swoich działań. W ten sposób w latach 70-tych powołali do życia spółkę Birmingham Small Arms Company – od teraz BSA miało zajmować się produkcją pojazdów. W roku 1880 powstał ich pierwszy rower. Od roweru do motocykla droga była bezpośrednia i tak właśnie brytyjski producent zajął się produkcją motocykli.
Obejrzyj również:
Przed II wojną światową BSA imało się różnych produkcji: wytwarzała rowery, motocykle oraz samochody. Ostatni samochód wyjechał z montażowni w roku 1939. Finalnie w tej historii najważniejszy jest fakt, że dywersyfikacja działań sprawiła, że BSA stało się olbrzymią siecią fabryk (67 lokalizacji), która miała olbrzymie możliwości – to musieli wykorzystać w wojskowi. To zresztą później uratowało BSA podczas nalotów w trakcie II wojny światowej (o tym za chwilę).
Przeczytaj również:
Motocykle II wojny światowej. Najbardziej niesamowite motocykle wojskowe
W dniu wybuchu II wojny światowej zakłady BSA były największym brytyjskim producentem motocykli, jednocześnie bardzo doświadczonym w produkcji uzbrojenia dla wojska. M20 został zaprojektowany przez Val Page’a – jednego z najbardziej znanych i zasłużonych projektantów motocykli brytyjskich w tamtym czasie. Początkowo M20 powstał jako model motocykla wyposażonego w wózek boczny. Dzisiaj jednak jeśli już ktoś ma okazję obejrzeć ten sprzęt to raczej jest on w wersji solo.
Motocykl otrzymał tak naprawdę archaiczny silnik dolnozaworowy o pojemności 500 cm3. Jego największą zaletą był niski stopień sprężania (żołnierze nie musieli przesadnie się rozczulać nad jakością paliwa) oraz duży moment obrotowy – moc maksymalną silnik osiągał już przy 4000 obr./min. Taka charakterystyka mogła sprawiać, że był on idealny do służby w wojsku. Całość była sprzężona z 4-stopniową skrzynią biegów. Piec w zupełności zadowalał się 4.5 litrami paliwa na setkę co pozwalało na pokonanie nawet 300 kilometrów.
Początkowo motocykle BSA M20 powstawały na bazie wersji cywilnej, do której po prostu dokładano wyposażenie wojskowe: był to oczywiście kolor, ale przede wszystkim duży 8-calowy reflektor główny z wojskowym zaciemnieniem oraz inną osłonę rozrządu czy nawet korek wlewu oleju i benzyny. Co ciekawe BSA eksportowało swoje motocykle do Szwecji, RPA oraz Indii. Motocykle w wersji cywilnej można było kupić w klasycznej dystrybucji.
Wojenna tragedia BSA
Wtorek 19 listopada roku 1940 jest jedną z najczarniejszych dat w historii produkcji brytyjskich motocykli. Tego dnia w wyniku bombardowania Luftwaffe życie straciło 53 pracowników fabryki, a 89 osób zostało rannych – ciała spod ruin wydobywano przez 6 tygodni. Niemieckie lotnictwo specjalnie wybrało fabrykę – doskonale zdawali sobie sprawę, że w środku powstają wojskowe motocykle. W wyniku bombardowania oraz pożaru zniszczeniu uległa znaczna część fabryki.
Nalot jednak nie przerwał produkcji: jak już wspomnieliśmy wcześniej BSA było największym producentem motocykli: w kraju znajdowało się jeszcze 66 innych fabryk. Prace zostały przeniesione gdzie indziej, a produkcja motocykli BSA M20 kontynuowana. Źródła historyczne podają, że pożar fabryki był tak duży, że straż pożarna, która próbowała opanować sytuację i ugasić fabrykę wypompowała do sucha kanał Birmingham i Warwick – wyobrażacie sobie skalę?
BSA M20: złe dobrego początki
Początki produkcji nie były jednak różowe. W roku 1935 M20 totalnie zawiódł podczas pierwszej prezentacji motocykla w Urzędzie Wojennym z powodu „niedopuszczalnego zużycia silnika”. Prototypowa maszyna wymagała wymiany tłoka i cylindra już po około 6000 mil! Kolejny egzemplarz przeszedł pozytywnie test wytrzymałości silnika na dystansie 10 tysięcy mil – krytykowano jednak jego niską prędkość maksymalną, słabą dynamikę i skromny prześwit. M20 został jednak przyjęty do armii ze względu na niezawodność i łatwość przeprowadzania napraw. Zresztą Brytyjczycy nie mieli za bardzo wyboru – zapotrzebowanie na tani transport było olbrzymie. Szybko do fabryki spłynęły olbrzymie ilości zamówień.a
Większość motocykl BSA M20 trafiła do brytyjskiej armii. Motocykle zamówiły nawet Królewskie Siły Powietrzne. M20 bowiem znakomicie się sprawdzał w eskorcie dygnitarzy, przewożenia cennych ładunków czy w szybkich misjach rozpoznawczych. Źródła podają, że M20 pojawił się praktycznie na niemal każdym teatrze działań wojennych. Po wojnie motocykle nadal były eksploatowane przez wojsko i służby państwowe nawet do lat 60-tych! Bezawaryjność i prostota były na wagę złota zarówno przed, w trakcie jak i po wojnie.
BSA M20: zmiany produkcyjne
Do momentu rozpoczęcia produkcji motocykli dla wojska motocykl nosił nazwę K-M20, od października 1939, a więc tak naprawdę od wybuchu II wojny światowej motocykl nosił oznaczenie W-M20. Motocykl trochę zmodyfikowano: otrzymał dodatkowe osłony zawieszenia, zrezygnowano z chlapaczy. W roku 1941 zrezygnowano z tablic rejestracyjnej oraz wprowadzono możliwość łatwiejszej regulacji zawieszenia. Wersja wojskowa otrzymała również zdecydowanie mniejszą lampę przednią ze szczelinową osłoną zaciemniającą. Zmieniono również tylną lampę
Przeczytaj również:
Zündapp KS 750 Sahara (1940-1948). Dzielniejszy brat bliźniak motocykla wojskowego BMW R 75?
Rok 1942 przyniósł kolejne zmiany. Rynkowy brak gumy spowodował wprowadzenie jej oszczędności. Od teraz manetki oraz podnóżki zostały zastąpione metalowymi elementami pokrytymi płótnem. Jednoślad otrzymał również olbrzymi bagażnik tylny, który miał pomieścić więcej sprzętu. W roku 1943 BSA M20 otrzymał nową osłonę silnika, bardziej wydajny filtr paliwa (od teraz znajdował się na górze zbiornika paliwa). Z kolei w roku 1945 wprowadzono włącznik przyciskowy do świateł, a główny przełącznik oświetlenia znalazł się pod siedzeniem.
Historia marki BSA, szczególnie w świecie motocykli nie była jakoś zaskakująco długa. Tak naprawdę początek problemów rozpoczął się jeszcze w latach 50-tych. Brytyjczycy zaczęli tracić klientów na rzecz japońskiej myśli technologicznej. To raczej normalne: archaiczne motocykle z Birmingham nie mogły konkurować z technologicznie wypasionymi motocyklami z końcówki lat 60-tych. Jeszcze w roku 1958 postanowiono rozwinąć produkcję o mikrosamochody, ale ten produkt okazał się być totalną klapą, która stała się swoistym gwoździem do trumny brytyjskiego producenta. Do tego wszystkiego doszło złe zarządzanie firmą i tak odo z czasem wygaszano produkcję motocykli. W końcu w roku 1973 BSA upadło. Niebezpowrotnie oczywiście.
W roku 1978 po raz pierwszy wykupiono prawa do używania marki. Znowu próbowano z projektami opartymi o armię, ale i to nie miało prawa się udać. W 2016 roku BSA zostało wykupione przez hinduskiego potentata, markę Mahindra i teraz możemy obserwować owoce tego ruchu: pierwsze motocykle i skutery. Mahindra kładzie obecnie nacisk na motocykle elektryczne i chce z nimi powalczyć o europejską klientelę. Jak to wszystko się zakończy? Przy obecnych cenach paliw, to może mieć rację bytu…
Przeczytaj również:
Nie można porównywać produkcji Sachary czy KS750 do BSA M20 w taki sposób 126 tys do 17 tys R75. BMW produkowało dany model w latach 41-44, natomiast M20 trzaskany był do do połowy lat 50tych. Poza tym BMW jak i Zündap miało kilka/kilkanaście modeli które weszły do produkcji seryjnej i znalazły zastosowanie w armii rzeszy, natomiast BSA klepało jeden model w 85% swojej produkcji.
Fakt zrobili ich więcej, fakt do 1945 wyszło 120 tyś, dodatkowo fabrykę zbombardowali. Ale tu jest zupełnie inna koncepcja użycia, ciężki motocykl z koszem vs jednoosobowy. Były śladowe ilości M21 z koszem. W skrócie takie porównanie jest do dupy. Już lepiej porównać DKW NZ 350 (ponad 50 tyś sztuk)