Wojna na Ukrainie 2022: jak każdy motocyklista może zrobić na złość Putinowi?

Atak Rosji na Ukrainę wpłynie na gospodarki całego świata. Odczują to także motocykliści

W skrócie
  • 24 lutego 2022 rozpoczął się konflikt zbrojny na Ukrainie. Rozpoczęcie działań wojennych przez Rosję będzie mieć olbrzymie znaczenie na gospodarkę całego świata.
  • W tym artykule spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: czy wojna na Ukrainie może mieć wpływ na branżę motocyklową?
  • W jaki sposób zwykli ludzie mogą przeciwstawić się problemom gospodarczym?

Świat znów stanął na krawędzi, a agresja Rosji na Ukrainę to nie tylko realne zagrożenie militarne, ale też gospodarcze. W jaki sposób my, zwykli obywatele jesteśmy w stanie zareagować na te wydarzenia? Nie zmusimy raczej w szybkim czasie polskich władz do zaprzestania importowania milionów ton węgla z Rosji oraz renegocjowania międzynarodowych umów na dostawę innych surowców, ale możemy wpłynąć realnie na sprzedaż rosyjskich produktów w naszym kraju oraz wybór tych marek, które nie tylko nie są rosyjskie, ale też nie mają kapitałowych powiązań z Rosją. Tylko tyle i aż tyle?

Wojna na Ukrainie bezpośrednio przełoży się na gospodarkę całej Europy oraz w dalszej perspektywie na gospodarkę całego świata – takie są wizje przyszłości snute przez specjalistów ds. ekonomii. Warto pamiętać, że kraje Unii Europejskiej oraz zrzeszone w pakcie północnoatlantyckim (NATO) najprawdopodobniej nałożą na Rosję sankcje gospodarcze, a to odczujemy wszyscy. Czy gałąź motoryzacyjna może na tym ucierpieć?

Dzisiaj wydaje się to najmniej istotnym elementem wojny na Ukrainie. Musimy jednak pamiętać, że import stali czy paliw kopalnianych może w realny sposób przełożyć się na polski przemysł gałęzi automotive, a to w dalszej perspektywie na dostępność części zamiennych i innych elementów.

Warto pamiętać, że wojna toczy się nie tylko o terytoria, ale przede wszystkim o władzę, wpływy i zasoby. Wojnę można prowadzić w sposób otwarty na linii frontu, ale można też prowadzić wojnę gospodarczą, bo straty państwa będącego agresorem to nie tylko zniszczony sprzęt militarny i ofiary w szeregach armii, ale także wyniki gospodarcze. A osłabiona gospodarka z obciętym eksportem, to często brak możliwości na rozwój konfliktu.

Bank PKO BP nie pozostawia złudzeń:

Z gospodarczego punktu widzenia jest to realizacja jednego z najgorszych scenariuszy. Łączny wpływ zahamowania wymiany handlowej z Rosją i Ukrainą (te dwa kraje odpowiadają za ok. 5% polskiego eksportu) należy szacować na 1-1,5% polskiego PKB, ale główny kanał oddziaływania na polską gospodarkę ma charakter cenowy i jest związany ze wzrostem cen surowców energetycznych i płodów rolnych. Należy liczyć się z dalszym wzrostem inflacji w tym roku oraz większą skalą podwyżek stóp procentowych.

– czytamy w raporcie dziennym banku.

Wojna na Ukrainie: giełda oszalała

Potwierdzeniem powyższych teorii niech będą notowania giełdowe, które w dniu dzisiejszym osiągnęły najniższy poziom od ponad roku. Wartość niemieckiego indeksu DAX spadła praktycznie od razu po otwarciu giełdy we Frankfurcie nad Menem o 4,35 procenta. Z kolei na giełda moskiewska przeżyła tak gwałtowne załamanie, że handel po prostu został zawieszony. W ciągu sześciu dni straty wynosiły aż 60 procent!

W związku z wojną na Ukrainie oraz konfliktem politycznym między Rosją, a bardzo dużą ilością państw sprzymierzonych napięcia musiały wywołać wzrosty ceny ropy naftowej. Te po raz pierwszy od ponad siedmiu lat przekroczyły barierę 100 dolarów za baryłkę. Oznacza to, że już niebawem możemy wszyscy spodziewać się podwyżek benzyny oraz ropy.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Skutki gospodarcze tej inwazji nie są jeszcze możliwe do przewidzenia, ale na pewno będą one bardzo poważne

– powiedział w rozmowie z agencją DPA  prezes Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Peter Adrian.

Banki już teraz straszą kolejnymi podwyżkami stóp procentowych oraz jeszcze większy wzrost inflacji. Zmiany te wpłyną negatywnie na koszty kredytów oraz rat leasingowych, a to w nieodległej przyszłości będzie również wpływać na zdolności kredytowe oraz decyzję banku czy otrzymasz kredyt lub leasing na zakup wymarzonego motocykla.

Przeczytaj też:

Najszybszy i najmocniejszy Simson S51 w Polsce. Zdziwisz się ile wyciąga i ile ma mocy!

Walka o pokój i stabilizację. Kupujmy nasze produkty

Uważam, że nie ma co czekać na reakcję na szczeblu państwowym i zmiany w makroekonomii. Sami musimy zacząć działać, podejmując świadome decyzje jako konsumenci. Być może to na jakiej stacji benzynowej dziś zatankujesz nie okaże się dramatem dla rosyjskiego budżetu, ale jeśli świadomie i konsekwentnie zaczniemy bojkotować rosyjskie produkty w naszych codziennych decyzjach, to może przynieść to całkiem wymierne korzyści.

Rosyjskie produkty – przynajmniej te wyprodukowane w Rosji, można poznać po kodzie kreskowym na opakowaniu. Każdy kraj ma swoje unikalne oznaczenie. Produkty wytworzone w Rosji najłatwiej rozpoznać po ciągu cyfrowym pod kodem zaczynającym się od liczby 46. Warto przy okazji zachęcić do postawienia na produkty, których kod kreskowy zaczyna się od cyfry 5. To polskie produkty, których wybór bezpośrednio wspiera naszą gospodarkę.

Import-Export, Polska-Rosja

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 roku wartość polskiego eksportu do Rosji wyniosła niecałe 32 mln zł. W tym samym czasie importowaliśmy z Rosji produkty o wartości ponad 62 mln zł. Widać zatem, że nasz import jest niemal dwa razy wyższy od eksportu, przy czym eksport to 3 % całkowitego eksportu Polski, a import równy jest 4 % całości. Eksportujemy głównie maszyny i urządzenia mechaniczne, elektryczne oraz ich podzespoły, produkty przemysłu chemicznego, oraz, co może wydawać się na pierwszy rzut oka zaskakujące, pojazdy, samoloty, statki i inne środki transportu. Towary podawane jako najczęściej importowane to – poza ropą i gazem, metale szlachetne i wyroby z nich, dzieła sztuki oraz produkty mineralne.

źródło: kuke.com.pl

Wojna na Ukrainie 2022 a rosyjskie produkty w Polsce:

  • Rosyjska ropa

Polska to spory rynek i choć rosyjskie produkty nie występują u nas w szerokim portfolio, to możemy je zastąpić substytutami właściwie w każdym wypadku. W motoryzacji, czyli branży bezpośrednio związanej z naszą działalnością niełatwo o typowo rosyjskie produkty. Pierwsze co ciśnie się na myśl to oczywiście paliwo. Obecnie aż 90% ropy importowanej do Polski pochodzi niestety z Rosji. Obecnie jesteśmy skazani więc na tankowanie ruskiej ropy, ale możemy robić to przynajmniej na stacjach benzynowych nie związanych bezpośrednio z rosyjskim kapitałem. W Polsce działa rosyjska siec stacji benzynowych Lukoil, która jakiś czas temu przeszła rebranding zmieniając logo i nazwę na Amic. Polecam omijanie tych stacji po prostu na znak protestu. Warto pamiętać, że sieć generuje zyski głównie ze sprzedaży produktów oferowanych pobocznie przy okazji tankowania, więc po kawę czy bułkę z parówką lepiej udać się na inną “zaprawkę”.

  • Rosyjski węgiel

Tego surowca kupujemy od Rosji 10 milionów ton rocznie. Zważywszy na fakt, że równolegle dopłacamy srogie miliony do polskich kopalń, które podobno są w stanie zabezpieczyć krajowe zapotrzebowanie, to chyba dalszy komentarz jest zbędny. Oczywiście węgiel ten zużywany jest w znacznej mierze przez przemysł. Trafia jednak także od składów opału, a później do przydomowych kotłowni. Wybierany jest, bo zazwyczaj dostępny jest w niższej cenie niż krajowy. Nierzadko jednak oferuje gorszą kaloryczność więc zysk żaden a machania łopatą więcej. Niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy dany węgiel na pewno pochodzi zza Bugu, czy ze Śląska, dlatego pewnie często sprzedawany jest także przez oszustów jako krajowy produkt. Warto jednak spróbować uzyskać potwierdzenie czy kupujemy nasz lokalny produkt – jeśli już jesteśmy zmuszeni do stosowania czarnego złota w naszych gospodarstwach domowych.

  • Rosyjska wódka

Z czego jak z czego, ale z wódki to Rosjanie znani są na całym świecie. Rosyjskie napoje wysokoprocentowe to najbardziej znane trunki wśród czystych wódek. Jednak nie tylko kupując rosyjską wódkę możesz wspierać wschodnią gospodarkę. Zrobisz to także sięgając po takie alkohole jak nasza znana Żubrówka, Absolwent, czy Soplica. Także wódki Royal, Bols i Palace to marki należące do największego producenta alkoholi w Rosji – marki Russian Standard. Niestety sięgając po znane whisky jak Grant`s, Glenfiddich, Tullamore Dew, czy William`s i Old Smuggler, także wspieramy rosyjski kapitał. To samo tyczy się koniaków Camus i Remy Martin, brandy Torres, rumu Senorita, czy znanych tequili Sierra i Patron.

Metaxa, Ouzo, Finsbury, Hendrick`s czy Old Pascas to także trunki będące w posiadaniu rosyjskich macek kapitałowych. Piwa Budweiser i Corona oraz wina Carlo Rossi, Sutter Home, Shiraz, Cabernet Sauvignon, Pinot Grigio czy Zinfandel to także rosyjski kapitał – jest tego trochę.

EDIT: Tuż po ukazaniu się tego artykułu, firma CEDC, należąca do rosyjskiego Russian Standard, została przejęte przez polski Maspex. Nasza Żubrówka, Soplica, czy Bols powróciły więc w polskie ręce, tak samo jak produkty zagranicznych marek dystrybuowane przez tę firmę. Żubrówko, witaj pownownie w Polsce.

Przeczytaj także:

 Paliwo wodorowe tanie i łatwe w produkcji: jest szansa na przełom?

  • Komunikator Telegram

W ostatnim czasie – po burzy związanej z tzw. inwigilacją aplikacji WhatsApp, zwiększoną popularnością niezmiennie cieszą się alternatywne komunikatory. Wśród nich aplikacja o nazwie Telegram. Pewnie mało kto wie, że będąca hitem w polskim Internecie apka stworzona została przez braci Durov – Rosjan, którzy na pewno bardzo cieszą się z faktu wzrastającej popularności ich rozwiązania.

  • Kaspersky antywirus

Kaspersky Lab – firma znana na całym świecie z produkcji oprogramowania antywirusowego. Co ciekawe, na stronie Kaspersky`ego można znaleźć radar pokazujący w czasie rzeczywistym odbywające się właśnie na wiecie cyberataki. W dobie obecnych wydarzeń wygląda to co najmniej dwuznacznie. Kolejne już nieco mniej znane, ale również ugruntowane rosyjskie aplikacje antywirusowe to Outpost oraz Dr.Web.

  • Filtry wody

Coraz częściej Polacy stosują rozwiązania pozwalające na filtrowanie wody płynącej z naszych domowych kranów. Możemy nie tylko oczyszczać naszą kranówkę z metali ciężkich i innych szkodliwych substancji, ale także odpowiednio ją uzdatniać czy regulować np. jej pH. Do takich rozwiązań należy produkty marki Aquaphor, która jest rosyjską marką.

  • Produkty spożywcze

Rosyjskie produkty spożywcze nie są zbyt popularne na sklepowych półkach. Nie znaczy to jednak, ze rosyjskiej żywności nie ma na polskim rynku. Wystarczy zagłębić się nieco w czeluści internetu by znaleźć całkiem pokaźną ofertę charakterystycznych rosyjskich wyrobów. Wśród nich herbata – głównie czarna, kwas chlebowy, musztarda, czy np. rosyjska słonina. Każdy produkt sprzedawany w oficjalnym obrocie w kraju musi posiadać informacje o kraju produkcji.

  • Motocykle

Rosja to także bezsprzecznie największy rynek motocyklowych zaprzęgów. Motocykle z koszem są do Polski importowane głównie właśnie z tego kierunku, ale także z Białorusi i Ukrainy, która obecnie, w świetle najnowszych wydarzeń, staje się kierunkiem, z którego zapewne motocykle z wózkiem bocznym przestaną napływać. Sprawa dotyczy pojazdów nowych, ale przede wszystkim używanych – często noszących znamiona kultowych już klasyków. Rosyjskie boksery, choć pod wieloma względami daleko im do miana motocyklowych ideałów, dały się poznać przez lata jako proste i wybaczające wiele konstrukcje. Mimo wszystko obecnie jakoś ciężej gloryfikować zalety pojazdów, które wywodzą się w prostej linii z motocykli powstałych poprzez zapotrzebowanie dla rosyjskiej armii.

Motocykle z koszem. Ceny pójdą do góry

Tak czy inaczej do polski każdego dnia przyjeżdżało z Ukrainy bardzo dużo motocykli zabytkowych: Iż 49, Iż 56, Iż Planeta, motocykle Dniepr, K-750, MW 750 czy Ural. W świetle ostatnich wydarzeń los tych pojazdów jest naprawdę mało ważny, ale skoro podjęliśmy się napisania artykułu o wpływie wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą, to musimy jasno powiedzieć, że import zabytkowych motocykli na pewno zostanie ograniczony. W dłuższej perspektywie może to wpłynąć na ceny tych zaprzęgów. Poza tym pamiętajmy, że ze wschodu, do Polski przyjeżdżają najczęściej motocykle wymagające gruntownego remontu. Ukraina każdego roku eksportuje całą masę części zamiennych zarówno nowych jak i używanych. Motocykle Ural

Rosyjska gospodarka w obliczu działań wojny na Ukrainie

Rosja jest ogromnym krajem bogatym w złoża surowców naturalnych, ale pomimo tego nie jest krajem samowystarczalnym. Obecnie jednym z dotkliwszych obostrzeń dla Rosji byłoby całkowite zrezygnowanie z eksportu zachodnich technologii oraz produktów opartych na półprzewodnikach. Te obecne są w rosyjskiej gospodarce na dużą skalę. Największym ciosem w gospodarkę Rosji byłoby wsztrzymanie importu surowców energetycznych, ale niestety, z oczywistych powodów nie wchodzi to w grę. W tej kwestii to Europa jest uzależniona od rosyjskiego źródełka. To wg. specjalistów głównie dlatego jeszcze nie zdecydowano się na wprowadzenie odłączenia Rosji od systemu rozliczeń SWIFT, który to ruch mógłby wproawdzić ogromny paraliż na skalę ogólnokrajową.

Zamiast czekać więc na sankcje nakładane przez państwa i reorganizacje, możemy sami wprowadzić nasze małe sankcje. Polski rynek nie jest zalany rosyjskim towarem, ale wybierając świadomie możemy wywrzeć nacisk na rosyjską ekonomię. Rosyjska giełda już zawiesiła działalność by ustrzec się przed totalnym krachem, sytuacja jest więc mocno oparta o wskaźniki gospodarcze, na które po części także mamy wpływ jako społeczeństwo.

Rosja, a Rosjanie

Pamiętajmy też, że Rosjanie jako naród to bardzo często tacy sami ludzie jak my. Ludzie, którzy pragną pokoju i spokoju. Jesli ktoś wśród Rosjan cieszy się z powodu wydarzeń na Ukrainie, to prostu jest biednym człowiekiem, który został omamiony przez telewizyjną propagandę. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce wojny. Na Ukrainie giną w tym momencie nie tylko Ukraińscy żólnierze i cywile, ale także Rosjanie – ojcowie, bracia, dzieci. Mawia się, że jest Rosja i jest Moskwa – kto miał okazję być w Rosji i spędzić trochę cvzasu wśród zwykłych ludzi, ten wie, że to nie naród a jego rząd jest tu winowajcą.

Dajcie znać co o tym myśliscie.

PS

Dotarcie do źródła finansowania i powiązań kapitałowych nie jest sprawą łatwą. Dlatego też mylnie wymieniliśmy uprzednio wydającą tytuły gier komputerowych firmę Cenega S.A. jako powiązaną z rosyjskim kapitałem. Prostujemy zatem tę informację. Wg informacji uzyskanych od przedstawiciela firmy, wyłącznym właścicielem Cenega S.A. jest firma Proxima Beta Europe z siedzibą w Amsterdamie, będąca własnością Tencent Holdings Limited, z siedzibą w Shenhen w Chinach.

LWG!

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Informacje nieaktualne. Dzisiaj sfinalizowano transakcję, w której polski Maspex przejął CEDC. Bojkotując wiekszość z wymienionych alkoholi de facto bojkotuje się polską firmę.

    1. Dokładnie. CEDC (czyli m.in. Żubrówka, Absolwent, Bols, Grant’s) był rosyjski do ub. roku, został kupiony przez nasz 100% polski Maspex z Wadowic – właściciela Tymbarka, Łowicza. Kubusia itd.

  2. Wszystko fajnie, ale czy mamy pewność, że wymienione firmy faktycznie należą do rosyjskiego kapitału? Przykładem może być sieć stacji Amic, które nawet na oficjalnych stronach głoszą, iż jest to firma austriacka. Wystrzegajmy się proszę dezinformacji, której aktualnie mamy aż nadmiar. Wsparcie dla Ukrainy i osób cierpiących z powodu błędnych decyzji jest oznaką najwyższego człowieczeństwa. Niemniej w panice możemy przy okazji skrzywdzić innych niewinnych ludzi, którzy mogą chociażby stracić pracę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button