Co oznaczają nazwy motocykli? Cz.1 [GS, GSX-R, CBR, CB, Hayabusa, RSV, RS]

Jaka historia i tłumaczenia towarzyszą nazwom modelowym motocykli?

W skrócie
  • Czy nazwy modeli motocykli to zbiór losowo zaciśniętych klawiszy na klawiaturze?
  • GS vs RS, a co oznacza dodatkowa liter K lub R na początku nazwy modelowej?
  • Hayabusa polująca na Blackbirda, czyli historia bitwy o 300 km/h
  • MZ, MV Agusta i KTM - co łączy tych producentów?

Chociaż z pozoru może wydawać się, że najczęściej stworzenie nazwy modelowej to losowe ustawienie kilku literek, to prawda okazuje się jednak nieco inna. Wiele z nich można wytłumaczyć, są nawiązaniem do samego motocykla lub pstryczkiem w noc dla swojego największego konkurenta. Zapraszam na pierwszą część wyjaśniania i przybliżania historii nazw poszczególnych motocykli.

Nazwy modelowe nie tylko mają za zadanie utożsamić się z danym motocyklem, ale również pozwolić na szybkie przydzielenie go do danego segmentu właśnie na podstawie tych kilku literek. Nazwy wielu modeli tak mocno zapisały się w kartach historii, że w polskim środowisku motocyklowym otrzymały one dodatkowe spolszczenie, które używane jest zamiast oryginalnego oznaczenia. Poszczególni producenci bardzo dbają o to, aby szyk tych liter pozwolił na grupowanie swoich jednośladów w gamie i idealnym tego przykładem jest Yamaha, dla której R w nazwie ma być jednoznacznie ze sportowym jednośladem. Cyfra, która znajduje się zaraz za nią odpowiada pojemności silnika – R1 – 1000 cm3, R6 – 600 cm3, R3 – 300 cm3. Podobny zabieg zastosowało również Suzuki, jednakże w tym przypadku pojemność danego modelu oznaczona jest całą liczbą – GSX-R 600, GSX-R 750 czy GSX-R 1000. W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że sama nazwa GSX-R nie jest losowa i oznacza Grand Sport eXperimental Racing.

Rozkodowanie nazewnictwa stosowanego w motocyklach BMW również jest dosyć proste, ale jest także idealnym przykładem pokazania, że litera może oznaczać także typ silnika. Zacznijmy od oznaczenia F, które charakteryzuje motocykle z cylindrem wertykalnym (odnosi się też do rzędowej dwójki modeli F800/850/900), a K rzędowym, czterocylindrowym położonym wzdłuż ramy (K 100) lub poprzecznie jak w K 1200 i K 1300, albo też sześciocylindrowym jak w K 1600. Z kolei litera R na początku nazwy modelowej jest zarezerwowana dla silników typu boxer, a dodatkowe na jej końcu RS to niejako przedstawienie funkcji motocykli, czyli Road&Sport lub w przypadku GS – Gelende&Strasse (teren&ulica).

Artykuł dotyczący nazewnictwa modeli motocykli nie mógłby powstać bez tej niesamowitej historii, która ma bezpośredni związek z batalią o przełamanie bariery 300 km/h. Zapewne wielu z was wie, że kiedyś najszybszym motocyklem produkowanym seryjnie, który przekroczył tę granicę była Honda CBR 1100 Blackbird. Wówczas do walki dołączyło Suzuki, które postanowiło również samą nazwą pokazać, że ich najnowszy model powstaje po to, aby ich pokonać. Wobec tego Hayabusa oznacza sokoła wędrownego, który potrafi locie nurkowym rozpędzić się do prędkości 390 km/h. No ale jaki to ma związek z Blackbirdem? A no taki, że owy drapieżny sokół poluje na Kosy, czyli z angielskiego Blackbirdy. Hayabusa miała w takim razie i na drodze, ale również w przenośni, pożreć swojego konkurenta. Nie zapominajmy jednak, że jeśli Blackbird to także Lockheed SR-71, czyli ultraszybki i niewykrywalny samolot używany przez CIA w czasie zimnej wojny.

Tapety motocyklowe na telefon i komputer: Hayabusa

Nie wszyscy producenci motocykli przykładają jednak tak dużą uwagę do swoich nazw modelowych i na rynku znajdziemy kilka przykładów, które bardzo ciężko jest jednoznacznie scharakteryzować. Idealnym przykładem jest Honda DN-01 – według wielu skrót też można rozumieć jako Do not own one, czyli nie miej Hondy DN-01. Zastosowany w niej eksperymentalny układ przekazania napędu oznaczony jest skrótem HFT, co można tłumaczyć jako Human Friendly Transmission, czyli przekładnia przyjazna ludziom.

Zostańmy jednak jeszcze na chwilę przy Hondzie i wyjaśnijmy, że seria motocykli CB również ma swoje rozwinięcie i oznacza City Bike, czyli motocykl miejski. Nie zapominajmy jeszcze o rodzinie CBR, czyli City Bike Racing, a pojawiające się w sportowych modelach oznaczenie RR to nic innego jak Racing Ready. Ot takie to wszystko proste i klarowne.

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Jest również kilku producentów, których już sama nazwa sporo zdradza – BMW oznacza Bayerische Motoren Werke, a KTM to nic innego jak lokalizacja macierzystej fabryki Kraftfahrzeuge Trunkenpolz Mattighofen. Rozwinięcie skrótu jakże słynnej MZ również was nie zaskoczy – Motorenwerke Zschopau. Nazwa Bimota powstała z połączenia pierwszych sylab imion trzech właścicieli – Bianchi, Morri i Tamburini, a MV Agusta to skrót od Meccanica, czyli mechanika i Verghera, czyli włoskiego miasta, w którym zbudowano pierwszy motocykl.

Wiele tych nazw może sprawiać wrażenie losowości, jednakże zagłębiając się w poszczególnych producentów możemy dojść do wniosku, że zazwyczaj stoją za nimi dosyć ciekawe historie lub są możliwe w jakikolwiek sposób do wytłumaczenia i przyporządkowania. W następnym odcinku przyjrzymy się jednak kultowym motocyklom z okresu PRL i sprawdzimy jaka idea oznaczania jednośladów towarzyszyła polskim firmom.

 

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button