4 ekstremalnych samobójców na motocyklach #47 Social Jednoślad.pl

Dziś 4 przykłady niegodne naśladowania. Każdemu zdarza czasem mocniej szarpnąć za manetkę i nieco nagiąć przepisowe prędkości. Jednak wszędzie trzeba znać granice rozsądku. Tym motocyklistom z pewnością jego brakuje. Tak samo jak wyobraźni.

1. Pierwszy motocyklista leci między samochodami grubo ponad stówę. W tym miejscu nawet widać, że ledwo uniknął kolizji ze zmieniającym pas. Nie trudno sobie wyobrazić co się stanie jak ktoś go nie zauważy (co przy tej prędkości nie jest trudne), albo otworzy drzwi.

2. Teraz zapraszam na moskiewskie drogi. Te słyną z potężnych korków. Jak je ominąć?
Miejscami wydaje mi się, że gościu leci grubo ponad 2 paki. Wideo jest niestety słabej jakości i też dość stare. Przez co pierwsze moje pytanie brzmiało… „Ciekawe czy ten człowiek jeszcze żyje”.

3. Przyśpieszamy do 300 km/h i znów wpadamy do Rosji.
Właśnie z taką prędkością postanowił sobie polatać ten motocyklista pomiędzy światłami. Tyle dobrze, że przynajmniej na światłach się zatrzymuje. Zauważcie, że człowiek prawie non stop miga długimi i włącza kierunkowskazy.
Ciekawe co by się działo jakby ktoś opublikował takie wideo z przejazdu po np. Warszawie. Pewnie skończyłby jak Frog…

4. Na koniec coś co podnosi adrenalinę i poczucie, że jednak oglądamy rozgrywkę w Need For Speed.
Z jednej strony fajnie się to ogląda, naprawdę. Serce szybciej bije i zapiera dech. Z drugiej niestety każdy z nas wie czym to się prędzej czy później kończy

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button