- Łączność radiowa zadebiutuje w MotoGP w nadchodzącym sezonie
- Pierwsze testy specjalnej słuchawki odbyły się już w 2022 roku
- System ten ma na celu poprawić bezpieczeństwo, ale jednocześnie poprawić widowiskowość całej serii
Od sezonu 2025 w MotoGP ma zostać wprowadzona rewolucyjna zmiana – łączność radiowa. Technologia, nad którą Dorna pracowała od 2022 roku, zacznie być wdrażana w ograniczonym zakresie już w przyszłym sezonie. Na początku będą to proste komunikaty od dyrektora wyścigu, jednak do 2026 roku system ma osiągnąć pełną funkcjonalność, porównywalną z obecnym standardem w Formule 1.
Prace nad systemem łączności radiowej rozpoczęły się już w 2022 roku, a pierwsze testy miały miejsce na torze w Jerez. Zespoły MotoGP wraz z Dorną, a także przedstawiciele producentów, przez kolejne miesiące analizowali efekty działania tej technologii. Testy były nie tylko okazją do sprawdzenia technicznych możliwości sprzętu, ale także sprawdzenia wpływu łączności na bezpieczeństwo oraz przebieg wyścigów.
Decyzja o wprowadzeniu komunikacji radiowej podyktowana była głównie potrzebą poprawy bezpieczeństwa zawodników. Wielu ekspertów od dawna wskazywało na to, że szybka wymiana informacji między zawodnikami, a dyrektorem wyścigu mogłaby zapobiegać potencjalnie niebezpiecznym sytuacjom na torze. Do tej pory zawodnicy mogli liczyć jedynie na sygnalizację flagową i tablice, co w dynamicznych warunkach wyścigowych bywało czasami niewystarczające. Ostatnia faza wprowadzenia łączności radiowej ma także drugi poboczny cel, którym jest zwiększenie atrakcyjności widowiska.
Najważniejsze informacje:
- Łączność radiowa w najprostszej formie ma pojawić się w MotoGP już od sezonu 2025.
- Początkowo zawodnicy będą mogli otrzymywać proste komunikaty od dyrektora wyścigu, ale docelowo system ma działać dokładnie tak, jak w Formule 1.
- Decyzja o wprowadzeniu komunikacji radiowej podyktowana była głównie potrzebą poprawy bezpieczeństwa zawodników.
Przeczytaj również:
Zacznijmy od rzeczy prostych
W sezonie 2025 zawodnicy MotoGP będą otrzymywać proste komunikaty od dyrektora wyścigu. Na początkowym etapie system będzie miał charakter jednego kierunku – zawodnicy będą mogli jedynie odbierać wiadomości, bez możliwości odpowiedzi. Informacje mają obejmować głównie kwestie dotyczące bezpieczeństwa, takie jak ostrzeżenia o wypadkach na torze, warunkach pogodowych czy zmienionym stanie nawierzchni. Dorna podkreśla, że wprowadzenie łączności radiowej to nie tylko odpowiedź na sugestie związane z bezpieczeństwem, ale także krok w kierunku unowocześnienia rozgrywek. W miarę rozwoju technologii, system może stać się narzędziem niezbędnym do zarządzania strategicznymi aspektami wyścigów, chociaż w pierwszych latach nacisk zostanie położony na minimalizację ryzyka.
Wzorem jest łączność w Formule 1
Pełna funkcjonalność systemu ma zostać osiągnięta do 2026 roku. Wówczas komunikacja radiowa ma przypominać rozwiązania znane z Formuły 1. Zawodnicy będą mogli nie tylko odbierać komunikaty, ale także przekazywać informacje zwrotne swoim zespołom. Organizatorzy planują, aby system komunikacji w MotoGP działał w czasie rzeczywistym, a wymiana informacji była możliwa między zawodnikami, a zespołem technicznym w garażach. Dzięki temu zespoły będą mogły podejmować bardziej precyzyjne decyzje strategiczne, a zawodnicy na bieżąco reagować na zmieniające się warunki na torze.
Warto zaznaczyć, że organizatorzy motocyklowych mistrzostw świata po wielu latach prac, zmian, testów i sugestii od samych zawodników stworzyli specjalnie zaprojektowaną słuchawkę, która nie zostanie umieszczona bezpośrednio w uchu zawodnika, a w małżowinie na zewnątrz ucha. Sam dźwięk będzie przekazywany przez wibracje, co ma sprawić, że łączność radiowa będzie możliwie najmniej uciążliwa.
Zawodnicy są pozytywnie nastawieni do najnowszej technologii, która ma zacząć obowiązywać już od przyszłego sezonu. Maverick Viñales podkreślał, że łączność radiowa może być bardzo istotna w kwestiach poprawy bezpieczeństwa, ponieważ dyrekcja wyścigu będzie mogła natychmiast ostrzegać pozostałych motocyklistów o najróżniejszych zagrożeniach lub zmianach, co dotychczas odbywało się przy użyciu flag i tablic. Owe rozwiązanie testował również Fabio Quartararo, który również chwalił cały zamysł, ale jednocześnie zaznaczył, że samo urządzenie musi zostać nieco poprawione, gdyż przy ogromnym hałasie generowanym przez motocykl i pęd wiatru ciężko było dobrze usłyszeć przekazywane komunikaty.
Przed Dorną bardzo trudne zadanie
Jedno jest pewne – nadchodzący sezon 2025 będzie początkiem nowej ery w MotoGP, w której komunikacja stanie się kluczowym elementem rywalizacji. Pozostaje jedynie pytanie, jak szybko zawodnicy i zespoły zaadaptują się do nowych realiów, a także, czy technologia spełni pokładane w niej oczekiwania. Przed Dorną poważne wyzwanie – technologia musi być niezawodna, nawet w ekstremalnych warunkach wyścigowych, takich jak deszcz czy wysoka temperatura. Przerwy w łączności, opóźnienia w przesyłaniu informacji lub techniczne problemy mogłyby prowadzić do chaosu na torze. Ponadto, MotoGP to seria o bardzo dynamicznej i emocjonującej naturze, w której decyzje podejmowane są w ułamkach sekund. W takim środowisku każda dodatkowa informacja musi być dokładnie przemyślana, aby nie wpłynęła negatywnie na zawodników.