Odpowiedź na to pytanie brzmi: i tak, i nie. Ostatnio ogłaszaliśmy zaskakujący fakt, że egzaminatorzy od 10 listopada tego roku nie muszą obligatoryjnie kończyć egzaminu, gdy zdający popełni poważny błąd. To zdecydowanie powinno ułatwić zdawalność, ale niestety w sprawie sprowadzenia szkolenia i egzaminów na kat. AM do gimnazjów – nadal cisza…
Egzamin na prawo jazdy kat. A stał się łatwiejszy. Teraz nie zatrzymanie się przed znakiem STOP, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu czy też naruszenie zakazu zawracania, do tej pory skutkujące przerwaniem egzaminu, nie dyskwalifikuje automatycznie kandydata na kierowcę. Do 10 listopada egzaminator musiał przerwać egzamin, gdy kandydat popełnił któryś z błędów znajdujących się na tej liście – teraz decyzja zależy od niego i może wziąć pod uwagę drogowe okoliczności łagodzące.
Co do tematu uzyskania prawa jazdy AM, czyli dawnej karty motorowerowej, co prawda parę rzeczy ułatwiono – skróceniu o połowę uległ np. minimalny czas trwania kursu na prawo jazdy AM – z 20 do 10 godzin (to akurat żadne ułatwienie)… Skrócono też minimalny czas trwania egzaminu – który wynosi od tego roku 10 minut oraz zniesiono obowiązek odbywania się egzaminu w WORDzie. To wszystko jednak nic w porównaniu do tego co rząd obiecywał – czyli de facto przywrócenie karty motorowej, przez przeniesienie egzaminów i szkoleń na kat. AM do szkół gimnazjalnych. To niestety nie wydarzyło się i nie wydarzy w najbliższym czasie. Obiecanki Ministerstwa Transportu na razie zostają w sferze marzeń przyszłych motorowerzystów.
Ha! No bo jak przenieść egzamin do szkół, których ma nie być :-))) Masakra…
nie spieniajcie mnie. mam dziecko w 4 klasie – które jak na razie załapuje się jako własnie ta ^przejściówka^ na wszystkie szkolne rewolucje.
Do tego jakoś to tak czadowo do tej pory wychodziło że roczniki wcześniejsze dziedziczyły książki po poprzedniej klasie, roczniki młodsze dostawały nowe z przydziału a nasz rocznik to właśnie ten (podobno ostatni) który podręczniki kupuje za kilkaset zł co roku.
Ano właśnie… szanowna ‘ministra’ Zalewska namieszała dokładnie w tym kotle, co się Edukacja zwie…
Czarne banery na gimnazjach :”Nie likwidujcie naszej szkoly” na nic się zdadzą…
Tylko … dzieciaki poszkodowane:(
Egzaminator jak będzie chciał kogoś oblać, to znajdzie sposób, jak nie na znaku STOP, to na zawracaniu, kierunkowskazach, czy innych pierdołach. Egzaminator liczy na to, że klient się rozluźni i zacznie popełniać błędy.
Stary system karty motorowerowej zachęcał dzieciaki do robienia uprawnień. Możliwość zdawania egzaminu w szkole, wpływa na spokój i pewność siebie. Egzaminy w WORD są stresujące dla dorosłego, a co dopiero mówić o dzieciakach. Kurs i egzamin AM powinien być w ramach wychowania komunikacyjnego, a nie dotowania OSK i WORD.
A nowa ustawa o szkolnictwie to jest cyrk. W jaki sposób Pani Minister chce reaktywować zawodówki i technika, skoro praktycznie nie ma nauczycieli zawodu!
Wombatku ja to dopiero byłam spieniona… moje ^starszaki^ : jedno 2002 , drugie 2003.
Gdy zaczynali edukację szkolną też trzeba było kupować podręczniki , ale myślę sobie … No trudno – młodszy odziedziczy po starszej, jakoś to będzie … a tu sruuu! – zmiana programowa! Przez 6 lat dwa komplety podręczników po kilkaset złotych każdy!
Jak teraz wreszcie się doczekałam na darmowe podręczniki to wielce szanowna p. minister wpadła na genialny pomysł , żeby wszystko rozpier… !
Co dalej? Jedna wielka niewiadoma…
Dzieciaki w szkole nawet AM nie zrobią, a moto gen po Mamusi odziedziczyły;)
Egzamin łatwiejszy ? Nonsens. Łatwiejszy to on będzie jak zlikwidują konieczność tych dziwacznych, ekwilibrystycznych i nie mających niczego wspólnego z prawdziwym ruchem drogowym zadań na placu manewrowym. Wystarczy spojrzeć na statystyki żeby zobaczyć, że prawie wszystkich oblanych oblano właśnie na placu, a nie na mieście.
nie będzie łatwiejszy jeżeli nadal będzie nacisk i owijanie wszystkiego złą legendą, już od małego powinna być porządna edukacja w tym zakresie, a nie później problemy, bo coś… ja robiłem 1.5 roku temu kat a w krakowskim oes i początkowo stres był, ale po jazdach jest dużo lepiej i wszystko zdane