- W 800 - wyjątkowy motocykl klasyczny w historii Kawasaki
- Japoński sposób na retro klasyka - W 800 wraca w dobrym stylu
- Historia motocykli z rodziny W
Każdy producent w swojej gamie musi mieć motocykl ociekający chromem, który będzie niejako idealnym dopełnieniem klasycznego i nienagannego stylu. Takie połączenie udało się inżynierom Kawasaki, którzy stworzyli model, który z japońskiego powinien nosić nazwę kodawari, co oznacza łatwy w prowadzeniu i charakteryzujący się wysokim poziomem rzemieślniczego wykonania.
Japończycy z Minato już wielokrotnie udowadniali, że zaczynając od już od pierwszy kresek na papierze potrafią stworzyć absolutnie genialne modele, które na dobre zapisały się na motocyklowych kartach historii. Wielu twierdzi jednak, że cała seria o nazwie W to niejako pójście na łatwiznę. Dlaczego? Zauważcie, że prym w klasycznych jednośladach zazwyczaj wiedli Brytyjczycy, który rozpoczynali nowe trendy, ale byli także niejako wyznacznikami w tym segmencie. Wielu twierdzi, że oczywiście jest to nieprawda, ale początek historii inspirowania się maszynami z Wielkiej Brytanii miał miejsce już w latach 60., gdzie zaprezentowany został W1, łudząco podobny do BSA A7. Bez względu na to, jaka była geneza powstania pierwszych klasycznych motocykli Kawasaki, cieszy fakt, że nadal są one produkowane.
Najważniejsze informacje:
- Kawasaki W 800 – prawdziwy japoński klasyk z dozą wyjątkowej brytyjskości.
- Serię rozpoczął model W1, który pojawił się w 1966 roku. Później pojawiła się rodzina o nazwie Zephyr, aby finalnie w 2011 roku zaprezentowany został model W 800.
- Klasyka w japońskim wydaniu – Kawasaki W 800.
- Wyjątkowy wygląd w stylu retro, piękny design, dobre wykończenie i silnik generujący moc 48 KM – czego chcieć więcej?
W 1999 roku na rynku zadebiutowało Kawasaki W 650, które było niejako nawiązaniem do motocykli klasycznych, które jeździły po drogach w latach 60. i 70. Ponadto było to rozwinięcie niezwykle udanej i uwielbianej serii Zephyr, która obecnie ma ogromny potencjał na rasowego youngtimera.
Skupmy się jednak na serii W – zaledwie w ciągu 8 lat produkcji Zephyrowi udało się osiągnąć spory sukces sprzedażowy, dlatego naturalny był fakt, że musi pojawić się jego kontynuacja w bardzo podobnym stylu. Inżynierowie postawili na sprawdzoną recepturę – sięgamy po klasyczny wygląd modelu W1 z lat 60., a następnie dokładamy szczyptę nowoczesności. Tak oto pojawił się W650, który na liście wyposażenia pomimo łudzącego designu posiadał chociażby tarczowy hamulec, mokrą miskę olejową czy jeden wałek w głowicy (SOHC), który znacznie zmniejszył awaryjność względem poprzednika.
Szybko okazało się, że model ten jest niemalże dopracowany do perfekcji, a przy tym pozbawiony wad standardowych dla rozpoczęcia produkcji. Użytkownicy nieco narzekali jednak na prowadzenie, dlatego W650 doczekał się tylko jednej modernizacji w 2001 roku – zmieniono kierownicę, sprężyny przedniego widelca oraz kąta pochylenia główki ramy z 62,4 na 63*, co zwiększyło rozstaw osi z 1450 mm na 1455 mm. To były jedyne zmiany, a motocykl produkowany był do 2007 roku. W ramach ciekawostki warto dodać, że w czasie produkcji modelu w oficjalnej polskiej dystrybucji sprzedano tylko 6 egzemplarzy W 650.
Odgórne zmiany początkiem nowego
W 2011 roku okazało się jednak, że co rusz zaostrzające się normy emisji spalin będą początkiem czegoś zupełnie nowego. Aby podporządkować się nowym uregulowaniom konieczne było zamontowanie katalizatora oraz wtrysków paliwa, które były niezbędne, aby spełnić nowe normy. Zabieg z pozoru bardzo prosty, ale jakże ciężki w przypadku klasycznych motocykli, które mają aż emanować starocią. Brytyjczycy sobie bardzo sprawnie poradzili w gąszczu nowej, widocznej elektroniki i na potrzeby swoich klasyków stworzyli atrapy gaźników, które skutecznie przysłoniły nowe wtryskiwacze paliwa i pozwoliły tym samym na zachowanie fenomenalnego wyglądu. Japończycy mieli jednak z tym spory problem i wszystkie nowoczesne podzespoły były w widocznym miejscu. Dodatkowo zniknął rozrusznik nożny, na co skarżyło się wielu fanów tej serii. Nie tylko jest to ciekawy kąsek dla doświadczonych motocyklistów, ale również nieodłączny element motocykli z lat 60.
Główną zmianą poza dostosowaniem jednostki do aktualnych norm emisji spalin było również zwiększenie pojemności silnika z 676 cm3 do 773 cm3. Niewielkie rozwiercenie cylindrów pozwoliło zatem nieco zwiększyć moc do 48 KM i zmienić nieco charakterystykę jednostki. Nadal jednak W 800 cieszył się ogromnym zainteresowaniem i błyskawicznie się sprzedał. Użytkownicy nie tylko zachwycali się jego wyglądem, ale niezwykle udana była również sama jednostka napędowa. Pomimo niewielkiej wtopy z wystającymi silnikami krokowymi, rurkami i przewodami do wtryskiwaczy, nadal zauważalny był w nim spory duch motoryzacji z lat 60.
Normy skutecznie zabijają kolejne modele motocykli
Słupki sprzedażowe windowały systematycznie w górę, a W 800 był modelem, który niezwykle trudno było kupić nawet na rynku wtórnym. Kupowany był przez prawdziwych fanów marki, którzy niechętnie sprzedawali swój motocykl nawet po kilku sezonach. Nadszedł jednak rok kolejnych zmian norm emisji spalin i w 2016 W800 po raz kolejny zniknął z salonów. Wielu myślało wówczas, że w dobie pędzącego rozwoju technologii oraz walki za kolejnym kilometrem prędkości maksymalnej utrzymanie klasyka w gamie nie będzie miało większego sensu, ale seria retro motocykli, która zapoczątkowana została modelem W1 była dla Kawasaki czymś wyjątkowym. Norma Euro 4 była nieubłagana, ale Japończycy podjęli walkę i w 2019 roku kultowe W 800 ponownie trafiło do sprzedaży.
Euro 4 vs Kawasaki W 800
Inżynierom finalnie udało się po raz kolejny wskrzesić model W 800, jednakże trzeba jasno przyznać, że wprowadzone zmiany, które w dużej mierze były wymuszone przez normy emisji spalin, wpłynęły także bezpośrednio na jego nowoczesność, nad czym ubolewali fani marki. A wszystko za sprawą znikającego już chromu, który jeszcze w poprzednich wersjach był wyznacznikiem klasyki, a także pojawienia się oświetlenia LED. W samym motocyklu na potrzeby nowych norm zmieniło się tak naprawdę 90% podzespołów łącznie z ramą główną. Ponadto z tyłu pojawiła się tarcza hamulcowa, a motocykl otrzymał system ABS. Dodatkowo same kształty lampy oraz kierunkowskazów również stały się jakby bardziej nowoczesne, a przednie koło zmniejszone zostało z 19 do 18 cali. Aby jednak nieco odświeżyć ten model po kilku latach nieobecności na rynku i dostosować go do obecnie panujących trendów, Kawasaki oferuje go w dwóch wariantach – klasyczny naked W 800 Street oraz W 800 Cafe ze sportową kierownicą i niewielką owiewką. Zarówno dziennikarze, jak i użytkownicy nie szczędzili jednak krytyki wobec nowych zmian i Kawasaki musiało szybko interweniować.
Powrót do korzeni
Już rok później podczas listopadowych targów EICMA zaprezentowane zostało kolejne wcielenie W 800. Osoby, które odpowiedzialne są za design z pewnością otrzymały sporą reprymendę, bo ponownie na motocyklu pojawiło się mnóstwo chromu, klasyczne logo na zbiorniku paliwa, lakiery w wysokim połysku i co najważniejsze rozmiar przedniego koła wrócił do ogólnie przyjętej normy. Kawasaki w końcu zrozumiało, że obrana przez nich droga kilkadziesiąt lat temu i ogromny sukces od pierwszego modelu W1 nie wziął się z nikąd. Wszystkie motocykle z serii W po prostu muszą być przepełnione klasyką w brytyjskim stylu, a nieznacznie ma jej pomagać w tym wiedza konstrukcyjna i rozwiązania pojawiające się w nowoczesnych modelach. Połączenie tego z naprawdę przyjemną, bardzo łagodną jednostką napędową o pojemności 773 cm3 pozwala na niesamowicie przyjemne podróżowanie z prędkością oscylująca w okolicach 100 km/h, ale także rozpędza motocykl do ponad 140 km/h.
Sama konstrukcja tego motocykla stworzona jest jednak po to, aby sprawiać radość podczas jazdy. Wszystko zatem jest przyjemne, miękkie i komfortowe, a szczególnie nieco zbyt rozlazłe przednie zawieszenie, które pozbawione jest jakiejkolwiek regulacji. Znacznie poprawiono również sam układ hamulcowy, które dozowalność i siła zwiększyła się przede wszystkim wraz z pojawieniem się tarcz hamulcowych, które współpracują z bardzo ostrożnym systemem ABS.
Cała seria motocykli W była okraszoną ogromną ilością klasycznego wyglądu i rozwiązań, dzięki którym motocykle te podbiły serca miłośników retro jednośladów na całym świecie. Wygląda absolutnie genialnie, a jego najnowsze wcielenie znowu jest niejako powrotem do korzeni, a wszystko za sprawą uwag i krytyki samych użytkowników, którym nie podoba się odmładzanie W 800. Ma być klasycznie, gustownie i elegancko. Nowoczesne rozwiązania nie są tutaj mile widziane i śmiem twierdzić, że z niezwykle pozytywnymi opiniami spotkałaby się wymiana lamp z LED na standardową żarówkę koniecznie w kolorze żółtym.
To motocykl niezwykle przyjazny, który nie wystraszy świeżo upieczonego adepta dwóch kółek, ale nie zanudzi również doświadczonego motocyklisty. Jazda nim to jest niejako zatrzymanie się w czasie i możliwość kontemplowania otaczającego nas świata w zupełnie inny, niespotkany dotąd sposób. Jadąc W 800 czas raptownie zwalania, a my możemy zatracić się w motocyklizmie z lat 60. Tego właśnie oczekujemy od motocykli retro, które są niejako nawiązaniem do historii. W 800 to z niezwykle udany wehikuł czasu, który potrafi zabrać nas w niesamowitą podróż.
Kawasaki W 800 2023 dane techniczne:
Typ silnika | Chłodzony powietrzem, 4-suwowy, silnik dwucylindrowy w układzie pionowym |
Pojemność skokowa silnika | 773 cm³ |
Średnica x skok | 77 x 83 mm |
Stopień sprężania | 8.4:1 |
Układ zaworów | 8 zaworów SOHC |
Układ paliwowy | Wtrysk paliwa: Ø 34 mm x 2 |
Zapłon | Digital |
Układ rozruchowy | Elektryczny |
Smarowanie | Smarowanie wymuszone, mokra miska olejowa |
Moc maksymalna | 35 kW {48 KM} / 6,000 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 62.9 N•m {6.4 kgf•m} / 4,800 obr./min |
Przełożenie | 5-biegowa |
Przeniesienie napędu | Łańcuch uszczelniony |
Sprzęgło | Mokre wielotarczowe, manualne |
Hamulce, przednie | Pojedyncza tarcza 320 mm. Zacisk: dwutłoczkowy |
Hamulce, tylne | Bęben, 270 mm |
Zawieszenie, przednie | Widelec teleskopowy 41 mm |
Zawieszenie, tylne | Dwa amortyzatory. Napięcie wstępne sprężyny: 5-stopniowe |
Typ ramy | Typu double-cradle, stal o dużej wytrzymałości na rozciąganie |
Ślad | 108 mm |
Skok zawieszenia, przednie | 130 mm |
Skok zawieszenia, tylne | 107 mm |
Opona, przednia | 100/90-19M/C 57H |
Opona, tylna | 130/80-18M/C 66H |
Dł x Szer x Wys | 2,190 x 790 x 1,075 mm |
Rozstaw osi | 1,465 mm |
Prześwit pod pojazdem | 125 mm |
Pojemność zbiornika paliwa | 15 litrów |
Wysokość siedzenia | 790 mm |
Masa pojazdu gotowego do użytku | 221 kg |
W800 w stosunku do W650 nie jest mocniejszy, tylko słabszy. Niewiele w prawdzie, ale jednak, 48 do 50 KM.
czy to prawda że konstrukcja silnika w800 sprawia, że są całkiem spore wibracje, zwłaszcza na biegu jałowym. taką informację sprzedał mi pewien młody sprzedawca. motorek szalenie mi się podoba,ale podobno do “pomacania” u dealera jest jedynie w salonie w Poznaniu. Trochę daleko bo ja z Bielska
Byłem niedawno w Poznaniu w salonie Kawasaki i pomacałem, a nawet odpaliłem w800. Bardzo przyjemnie wibruje i dźwięk jest całkiem dobry
Czy to prawda, że konstrukcja silnika w w800 sprzyja wibracjom , zwłaszcza na biegu jałowym, podobno mocno odczuwalnych na rękach trzymanych na kierownicy? Taka informację sprzedał mi pewien młody sprzedawca motocykli….A motorek ciężko gdzieś obejrzeć, podobno jedyny egzemplarz demo w Polsce w Poznaniu…A ja z Bielska Białej:)