Dlaczego motorowery są aż tak awaryjne? Odpowiedź jest prosta, ale mało kto zdaje sobie z tego sprawę…

Awaryjność motorowerów to mit! Odpowiadamy dlaczego

W skrócie
  • Awaryjność motorowerów sprowadza się do sposobu eksploatacji maszyny: odpowiedni serwis i sposób użytkowania jest kluczowy dla wytrzymałości sprzętu.
  • Stosowanie markowych olejów i ich wymiana (czasami częstsza niż zaleca producent motocykla) może w zauważalny sposób przedłużyć życie silnika.
  • Tunning silnika wcale nie musi zmniejszać wytrzymałości silnika. Wszystko zależy od użytych do tego podzespołów.
  • Każdy silnik znajdujący się w motorowerze jest tak wytrzymały jak jego najsłabszy element - warto o tym pamiętać.
  • Więcej porad oraz testów motocyklowych znajdziesz na naszej stronie głównej, jednoslad.pl

Motorowery to z jednej strony najczęściej wyśmiewana grupa jednośladów, a z drugiej ta, od której większość z nas zaczynała i ma z nią całą masę wspaniałych wspomnień. Te wspomnienia często dotyczą awarii czy najróżniejszych problemów na trasie, chociaż nie tylko. Dlaczego motorowery psują się tak często?

Wielu z nas motorowery kojarzy z maszynami, cóż… dosyć awaryjnymi i wielu przypadkach naprawdę ciężko jest z tym polemizować. Z drugiej powiedzenie “jak dbasz tak masz” jest aż nadto aktualne. Dzisiaj spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego motorowery tak często ulegają awariom i czy my, użytkownicy możemy coś z tym zrobić?

 

Awaryjność motorowerów: sami jesteśmy sobie winni?

Zanim jednak zaczniemy bezpośrednio dywagować na temat awaryjności motorowerów, spróbujmy zmienić postawione w akapicie powyżej pytanie na: “dlaczego tak często sami psujemy motorowery?” i odpowiedzieć na nie.

wheelie guma koło motocykl obwodnica stunt

Problem dotyczący wytrzymałości motorowerów jest dosyć złożony, ale w zatrważającej ilości przypadków rozbija się o sposób eksploatacji i serwisowania takich sprzętów. Oczywiście, jesteśmy dalecy od uogólniania, ale mało kto po pierwsze jakoś przesadnie dba o jednoślady poniżej 50 cm3, co ma spory wpływ na ich awaryjność. A to właśnie dobry serwis, oparty o porządne części i dobrej jakości olej silnikowy jest w tym przypadku kluczowy. Oczywiście, możecie powiedzieć, że jest to istotne dla wszystkich motocykli bez rozróżnienia na pojemność silnika. Pełna zgoda.

Jak przedłużyć życie silnika w motorowerze?

Musimy jednak pamiętać, że silniki stosowane w motorowerach użytkowane są w pełnym zakresie obrotowym, co zdecydowanie rzadziej ma miejsce w motocyklach wyposażonych w np. litrowe jednostki. 50-tki poddawane są proporcjonalnie do wielkości silnika ekstremalnie wysokim przeciążeniom. Z jednej strony są to  maksymalne obroty, a z drugiej (często bardziej szkodliwe dla silników jednocylindrowych) niskie obroty, które w sposób maksymalny obciążają wszelkiego rodzaju łożyska, panewki czy po prostu układ korbowo-tłokowy. Dodatkowo zawsze należy pamiętać o sprzęgle.

Niska moc silnika sprawia, że pod większym obciążeniem po prostu, aby zwiększyć obroty silnika wspomagamy się sprzęgłem, co sprawia, że na okładzinach ciernych rośnie temperatura – w takim przypadku łatwo doprowadzić do przegrzania i uszkodzenia. To wszystko sprowadza się do kilku spraw: nie oszczędzajmy na częściach zamiennych, bo jednorazowy zakup droższych elementów finalnie może okazać się tańszy, pamiętajmy również o dosyć częstej wymianie oleju silnikowego – to naprawdę może przedłużyć żywotność silnika, tym bardziej, że wiele silników małych pojemności (w silnikach 4T) po prostu nie posiada filtra oleju!

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Tuning sinika. To ma znaczenie!

Z silnikami stosowanymi w motorowerach jest jeszcze jeden problem: tuning, szczególnie pieców 2T. Większość jednostek wyjeżdżając z salonu jest zblokowana do wartości odpowiednich dla uprawnień kierowcy posiadającego kategorię AM, lub nazywaną inaczej w innych częściach świata. W naszym przypadku oznacza to, że motorower nie może rozwijać prędkości większej niż ustawowe 45 km/h. W rzeczywistości większość jednośladów (szczególnie z silnikami 2T) rozpędza się do prędkości zdecydowanie wyższych, a nierzadko dochodzących do 100 km/h.

Junak Furious 50 2T

Jak to możliwe? Przede wszystkim to zasługa tuningowców, którzy zaraz po wyjeździe z salonu odblokowują maszynę, a dodatkowo wyposażają ją w całą masę części tuningowych, które podnoszą jej osiągi. Czy to skraca życie maszyny? To zależy w jaki sposób przeprowadzony jest tuning maszyny. Jeśli robił to zawodowiec, który oprócz zwiększenia pojemności cylindra zainwestował w odpowiednie łożyska, wał korbowy, czy nawet sprzęgło, to takie przeróbki poza ekstremalnymi zabiegami nie powinny mieć większego wpływu na zużywanie się jednostki. Problem zaczyna się w sytuacji, w której początkujący motorowerzysta/tuningowiec bez wiedzy pt. “co i jak” zabiera się za tunning maszyny. Wtedy może dojść do sytuacji tragicznych dla silnika.

Najsłabszy element układanki

Wyobraźcie sobie jeszcze taką sytuację: macie pięknie zrobiony silnik na naprawdę niezłych częściach. W końcu zmuszeni jesteście wymienić jeden podzespół. Chcąc przyoszczędzić kupujecie tańszy zamiennik. Montujecie go do całości i teraz dochodzi do zgrzytu: silnik nadal wykręca świetne osiągi, jednak będzie tak wytrzymały jak najsłabsza część układanki, która w związku z tym, że przyoszczędziłeś (np. na tłoku) nie jest przystosowana do pracy pod tak dużymi obciążeniami. Warto o tym pomyśleć.

Aprilia SR 50 2T. Skuter, motorower

Przeczytaj również:

Aprilia RS 50. Król sportowych motorowerów

Tytułem końca powinniśmy również wspomnieć o pochodzeniu motocykli. Sami doskonale wiecie, że najtańsze chińskie motorowery potrafią popsuć krew nawet najlepszym mechanikom. Cóż, wytrzymałość materiałów czasami naprawdę woła o pomstę do nieba. Czy oznacza to, że powinniśmy dać sobie spokój z wszelkimi sprzętami z tamtej części świata? Odpowiedź jest skomplikowana… chociaż nie, nie jest. Wszystko zależy od forsy. Z jednej strony każdy z nas chce mieć jak najtańszy motorower, z drugiej strony dziwimy się, że gaźnik rozlatuje się od patrzenia, a po pierwszym deszczu na motocyklu wychodzi rdza. Z drugiej strony (zauważyliśmy to po publikacji tekstu o Junaku Furious 50) w ofercie importerów możesz znaleźć motorowery za które musisz zapłacić nawet 10 tysięcy złotych. To sporo i faktycznie możemy w tym przypadku zacząć się zastanawiać nad zakupem czegoś innego, ale to wszystko sprowadza się do jednego: solidność kosztuje i to się nie zmieni nigdy.

Motorowerowe wariactwa i dzikie stunty

Chyba nie ma drugiej tak narażonej na motocyklowe wygłupy klasy motocykli. Młodzieńcy nie mają litości dla swoich maszyn i nie tylko wyciskają z silników ile się da, ale do granic możliwości testują wytrzymałości podzespołów czy odporność na wywrotki. Taka jest kolei rzeczy. Czy ktoś naprawdę nadal twierdzi, ze motorowery są słabe?

Inne publikacje na ten temat:

4 opinii

    1. I to ma być osiągnięcie?
      Jak przejedziesz 40tys km BEZ NAWET DOKRĘCENIA JEDNEJ ŚRUBKI. Będziesz tylko wymieniał olej i regulował luz zaworowy to wtedy możesz pisać o wytrzymałości sprzętu.
      A tak to tylko się ośmieszasz tym bardziej że niejeden gość simsonem w 5-7miesięcy potrafił robić i po 8tys km bez awarii.

  1. W 1970 miałem przyjemność jeździć motorowerem hondy. Doszedłem szybko do wniosku, że jest w nim jakaś mechaniczna blokada bo gaz dawał efekt szybkości w b. Małym promieniu manetki. Chciałem dobrać się do gaźnika ale okazało się, że trzeba rozkręcić cały silnik. Rozkręciłem. Gaźnik był monolitem z połową karteru. Poddałem się, ale zrozumiałem jednocześnie dlaczego te silnik był niezawodny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button