- Co trzeci Polak nie wie, że po alkoholu nie można korzystać z jednośladów - wnioski z badania
- Definicja jednośladu - motocykle kolejny raz pominięte w badaniach
- Rowery i hulajnogi elektryczne a jazda po alkoholu
Polacy wiedzą, że jazda samochodem po spożyciu alkoholu jest niedopuszczalna i surowo karana. Jeśli jednak chodzi o skorzystanie w podobnej sytuacji z jednośladu, poglądy naszych rodaków nie są już tak jednoznaczne. Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie kilku organizacji są szokujące.
Badanie ankietowe, które zostało zrealizowane przez Grupę Żywiec przy współpracy z Instytutem Transportu Samochodowego oraz organizacją Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego, zostało poświęcone świadomości Polaków, dotyczącej korzystania z jednośladów po spożyciu alkoholu.
Co trzeci Polak nie wie, że po alkoholu nie można korzystać z jednośladów
Wyniki badania mogą wprawić w konsternację, zwłaszcza nas – motocyklistów. Stwierdzono, że niemal co trzeci użytkownik jednośladów w Polsce nie wie, czy istnieją jakiekolwiek limity w korzystaniu z takich pojazdów pod wpływem alkoholu. Ponad 60% badanych nie miało natomiast pojęcia, jaka jest wysokość kar za jazdę pod wpływem alkoholu na dwukołowym pojeździe.
– Okazuje się, że wiedza Polaków na temat wysokości mandatów za jazdę pod wpływem alkoholu jest stosunkowo niska. Brak znajomości tych przepisów deklaruje 49% badanych w przypadku samochodów oraz ponad 60% badanych w przypadku jednośladów. To sygnał, że powinniśmy zintensyfikować działania edukacyjne w tym obszarze. Potrzebujemy rzetelnych kampanii informacyjnych, bo same przepisy nie wystarczą, jeśli nie będziemy pracowali nad podnoszeniem świadomości i poprawnych postaw wśród użytkowników jednośladów. – powiedziała Dorota Olszewska, prezeska i dyrektorka generalna Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.
Oczywiście cytowane powyżej badanie zatytułowane „Percepcja społeczna korzystania z jednośladów po spożyciu alkoholu” to kolejny przykład pomijania motocykli jako osobnego typu pojazdów, z którego korzystają Polacy. Sformułowania “jednośladów” w treści badania użyto wyłącznie po to, by rozszerzyć definicję standardowego “roweru” o hulajnogi, w tym hulajnogi elektryczne. O motocyklach czy motorowerach prawdopodobnie nawet nie pomyślano.
“Piłem, więc nie jadę – chyba, że jednośladem…” – wyniki badania
Z perspektywy użytkowników motocykli możemy mieć zastrzeżenia co do metodologii badania. Jego wyniki mogą stawiać naszą grupę w negatywnym świetle, sugerując brak znajomości podstawowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Naszym zdaniem, motocykle powinny zostać wyszczególnione w pytaniach ankiety jako osobna kategoria lub zostać dołączone do pytania o samochody. Klasyfikowanie ich wyłącznie jako “jednoślady” wspólnie z pojazdami, do korzystania z których nie są potrzebne żadne uprawnienia wydaje się co najmniej nieadekwatne.
Sama idea badania wydaje się jednak całkowicie słuszna. Wydaje się, że brak świadomości dotyczących konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu na dwukołowcach jest silnie zakorzeniony w naszym społeczeństwie. To duże niebezpieczeństwo, zwłaszcza w kontekście zmian na rynku pojazdów, pojawiania się rowerów i hulajnóg elektrycznych, zdolnych do osiągania wysokich prędkości, nad którymi trudniej zapanować niż nad pojazdem poruszającym się wyłącznie za sprawą siły mięśni. Wśród najciekawszych wniosków z badania warto wymienić następujące:
- niemal 1/3 badanych zna osobę, która po spożyciu alkoholu prowadziła rower tradycyjny, a 1/4 zna kogoś kto w tym stanie prowadził samochód;
- wracając do domu po spożyciu alkoholu ze spotkań towarzyskich/imprez w ciągu ostatnich 6 miesięcy, badani przyznają, że najczęściej zdarzyło im się prowadzić rower elektryczny (30%) oraz hulajnogę elektryczną (27%). Rzadziej wskazują na rower tradycyjny (18%) oraz samochód (9%);
- niemal połowa Polaków, którzy decydują się na jazdę hulajnogą lub rowerem po spożyciu alkoholu nie wie, że jest to wykroczenie;
Co ciekawe, z dość wątłą znajomością przepisów dotyczących jazdy po alkoholu w społeczeństwie, koresponduje zgoda na zaostrzanie prawa w tym zakresie. Aż 60% badanych popiera pomysł obniżenia dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi w Polsce do 0.0 promila w przypadku samochodów. O motocykle rzecz jasna nie zapytano ;)
Mandat za jazdę jednośladem po alkoholu – ile wynosi?
Prawo o ruchu drogowym nakłada obowiązek trzeźwości na wszystkich uczestników ruchu drogowego, czyli obok kierujących pojazdami mechanicznymi, tj. samochodami, traktorami czy motocyklami, także na rowerzystów i poruszających się na hulajnogach, czyli użytkowników tzw. pojazdów niemechanicznych.
Zgodnie z aktualnym taryfikatorem, mandat za jazdę rowerem (zarówno elektrycznym jak i tradycyjnym) czy też hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu wynosi 1000 złotych w stanie po spożyciu (zawartość alkoholu we krwi od 0,2 do 0,5 promila; obecność w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3) lub 2500 złotych w stanie nietrzeźwości (zawartość alkoholu we krwi powyżej 0,5 promila; obecność w wydychanym powietrzu powyżej 0,25 mg alkoholu w 1 dm3).
Badanie „Percepcja społeczna korzystania z jednośladów po spożyciu alkoholu” przeprowadzono na grupie ponad 1400 respondentów. Naszych Czytelników pragniemy uspokoić – korzystanie z portalu Jednoślad.pl jest legalne w każdym stanie świadomości ;)