- Tak jeździ najbardziej terenowe Ducati Panigale V4
- W Stanach Zjednoczonych powstał abstrakcyjny projekt, który przyprawa inżynierów Ducati o ciarki
- Koniecznie zobacz materiał video Matta!
Jestem przekonany, że model Panigale V4 to wymarzony motocykl sporej większości entuzjastów dwóch kółek – przepiękny design w iście włoskim wydaniu, najbardziej zaawansowana elektronika na rynku, a do tego całe mnóstwo technologii i rozwiązań, które żywcem zostały ściągnięte z wyścigowego Desmosedici. Po co w takim razie przerabiać torowy pocisk w ekstremalnego dirt-bike?
Większość dałaby się pokroić, aby stać się właścicielami topowego motocykla producenta z Borgo Panigale. Zresztą nie trzeba nawet nim jeździć, aby doskonale zrozumieć jego fenomen – wystarczy spojrzeć na agresywne linie, krwistą czerwień i pokaźną jednostkę napędową, aby zrozumieć, że mamy do czynienia tak naprawdę z nieco słabszym i mniej zaawansowanym Desmosedici, który został dostosowany do homologacyjnych wymagań. Większość, ale nie wszyscy. Idealnym przykładem wznoszenia się na wyżyny bezsensowności, kreatywności i podejmowania co najmniej dziwnych decyzji jest Matt Spears.
O tym chłopaku mogliście usłyszeć na łamach naszego portalu już kilkukrotnie – kojarzycie najbardziej terenowego Gold Winga, który testowany był na wymagającym torze Hell’s Revenge w Moab, starając się dotrzymać tempa elektrycznemu Surronowi? To dzieło Matta, a najnowszym projektem jest przerobienie Ducati Panigale V4 z 2024 roku na prawdziwego dirt-bike.
Najważniejsze informacje:
- Oto najbardziej off-roadowy motocykl sportowy w historii – znany YouTuber przerobił Ducati Panigale V4 z 2024 roku.
- Terenowe zawieszenie i opony z kostkami, a do tego silnik V4 generujący moc 218 KM.
- Prawdziwy dirty-bike rodem z Ameryki!
Przeczytaj również:
Honda Gold Wing w teście terenowym – pogoń turystycznego krążownika za elektrycznym Surronem [VIDEO]
Off-roadowe Panigale V4
Nie jestem do końca przekonany, że tak właśnie wyglądał pierwotny plan na zakupione przez Matta Panigale V4 2024. Amerykański YouTuber, podobnie jak i wielu z nas, od dawna marzył o zakupie tego motocykla. Wybór zatem padł na popularne w USA aukcje i kupno znacznie tańszego, jednakże powypadkowego egzemplarza bez przedniej owiewki, z wyrwanym przednim kołem i z kompletnie zniszczonym zawieszeniem. Taka baza mogła pozwolić na zbudowanie kolejnego projektu, który w viralowym tempie okrąży Internet podobnie jak Hayabusa czy Gold Wing do off-roadu. Motocykl przyjął potężne uderzenie i zaraz po odpaleniu silnika oraz wymianie chłodnic, Matt mógł zabrać się za przeróbki. Rozpoczął od ratowania pozostałości – klejenia owiewek i wypełnień, spawania górnej półki, a następnie zajął się zamontowaniem nowego przedniego zawieszenia oraz koła w rozmiarze 21 cali z terenową oponą. Przypomnijmy, że to Panigale V4 miało zostać przerobione na najmniejszego i najbardziej agresywnego dirt-bike w historii.
Plan był prosty – wszystkie przeróbki miały sprawić, że motocykl bez większych problemów wjedzie na najwyższą górę w okolicy. O ile zapas mocy i momentu obrotowego był potężny, to samo zawieszenie, pozycja, prześwit nie były przygotowane do jazdy w terenie.
Witajcie w Stanach Zjednoczonych!
Są rzeczy, które warto zrobić i się opłaca, ale nie brakuje również tych, których nie warto i się nie opłaca. Sam nie wiem, jak sklasyfikować przeróbkę Matta – z jednej strony w przydomowym garażu stworzony został abstrakcyjny motocykl, który nijak ma się do jazdy w terenie, a z drugiej po odbudowie mógłby spokojnie dawać sporo emocji podczas jazdy na torach wyścigowych. Liczba wyświetleń pod każdym filmem z tego rodzaju dziwnych przeróbek jest jednak tak duża, że wszystko wskazuje na to, że takich pokręconych rzeczy w Internecie nie może zabraknąć. Jedno jest pewne – inżynierowie z Borgo Panigale z pewnością odczują potężne załamanie nerwowe oglądając ten materiał.