Przebita opona w motocyklu na trasie – te 4 sposoby pomogą ci wyjść z opresji

Nie każda awaria w podróży musi oznaczać jej koniec

W skrócie
  • Czy awaria opony na trasie oznacza koniec wyjazdu?
  • Te zestawy musisz mieć, aby na drodze samodzielnie naprawić dziurę w oponie motocyklowej
  • Zestaw naprawczy czy pianka uszczelniająca?

Dalekie podróże na motocyklu wiążą się ze możliwością wystąpienia awarii. Dobrze przygotowany i przeserwisowany jednoślad znacznie niweluje to ryzyko, ale nigdy nie wiadomo co może nas spotkać na drodze. Są jednak takie usterki, które można usunąć bez konieczności użycia specjalistycznego sprzętu i zalicza się do tego chociaż przebita opona.

Awaria opony stanowi lwią część usterek na trasie i w przypadku motocykli jest ona nieco bardziej problematyczna. Kierowcy samochodów bez problemu mogą się z nią uporać przy użyciu fabrycznego wyposażenia znajdującego się w bagażniku, jednakże fani jednośladów muszą być na nią specjalnie przygotowani. Warto zaznaczyć, że najechanie na gwóźdź lub inne niewielkie pęknięcie nie klasyfikuje opony do wyrzucenia, a są sposoby, dzięki którym uda nam się dojechać do najbliższego wulkanizatora lub dojechać bezpiecznie do domu. O tym, że nie jest to nic strasznego przekonałem się podczas motocyklowego wyjazdu do Szwecji, gdzie już pierwszego dnia ostry patyk wbił się w oponę i poranek przywitał nas koniecznością jej naprawy. Urwany wentylek w przednim kole zaskoczył mnie także podczas zeszłorocznego wyjazdu nad morze. Jakie poradzić sobie i jak przygotować się na taką sytuację?

Pomimo tego, że producenci opon motocyklowych zalecają wymianę ogumienia po każdorazowej awarii to rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Będąc daleko od domu oraz cywilizacji, jedynym sposobem na jakikolwiek ratunek jest jej naprawa, jednakże jej skuteczność zależy przede wszystkim od rodzaju i wielkości awarii. Wspomniałem wam wcześniej o urwanym wentylku podczas wyjazdu nad morze – jadąc z prędkością autostradową w pewnym momencie poczułem, że mój GS 1200 Adventure zaczął fatalnie się prowadzić. Spojrzałem na wyświetlacz i dostrzegłem komunikat o braku powietrza w przedniej oponie. Zanim jednak to zauważyłem, przejechałem jeszcze długą prostą na autostradzie liczącą około 5 km. Natychmiast zatrzymałem się na pasie awaryjnym i dotknięty wentyl został w mojej ręce. Pomimo zestawu naprawczego nie mogłem samodzielnie usunąć awarii i wezwałem Assistance. Szybko zwiózł mnie do najbliższego wulkanizatora, który bez większych problemów założył nowy wentylek. Podróż kontynuowałbym był dalej, jednakże brak wczesnego rozpoznania awarii sprawił, że opona od wewnętrznej strony była kompletnie zdezelowana. Laweta zwiozła mnie zatem do domu.

Oficjalnie podaje się, że możliwość naprawy opony jest jedynie wtedy, gdy otwór nie jest większy niż 5 mm. Statystyki wykazują, że aż 96 procent przebić czoła bieżnika jest spowodowane przedmiotami o średnicy mniejszej niż 4,7 mm, dlatego w przypadku tak częstej awarii warto być przygotowanym na jej wystąpienie. Aby zreperować ogumienie, trzeba najpierw zlokalizować jego uszkodzenie. W tym celu należy postawić motocykl na stójce i dokładnie obejrzeć koło w poszukiwaniu dziury lub tkwiącego w gumie ostrego przedmiotu. Pomocny w tym przypadku będzie środek czyszczący lub nawet najprostszy płyn do szyb czy woda z mydłem, gdyż wytworzona piana znacznie ułatwia znalezienie punktu, z którego uchodzi powietrze. Oznaką będą tworzące się w takim miejscu bąble.

Numer 1 – zestaw naprawczy do opon

W przypadku awarii ze Szwecji było zdecydowanie prościej, gdyż sporych rozmiarów patyk wbił się podczas dojazdu na nocleg w tylną oponę. Uratowała nas wtedy najprostsza wiedza techniczna oraz zestaw naprawczy, który posiadaliśmy w kufrze. Cały zabieg jest dosyć prosty i przy użyciu załączonej do zestawu instrukcji każdy sobie poradzi. Jest jednak jedno ale – otwór należy dodatkowo powiększyć, co dodatkowo zwiększa ryzyko niepoprawnej naprawy i tym samym zwiększa zagrożenie nasze, a także pasażera. Jak korzystać z zestawu naprawczego? Po zlokalizowaniu dziury należy ją oczyścić przy pomocy rozwiertaka i jest to czynność konieczna. Następnie wszystko dokładnie smarujemy klejem. Jeden ze sznurków butylowych umieszczamy w szydle i wprowadzamy go do dziury na tyle głęboko, aby wystawał z każdej strony co najmniej po 2 cm. Później pozostaje nam jedynie wyciągnięcie przyrządu i obcięcie wystającego końca. Proste i skuteczne, ale wymaga sporej staranności. Za najtańszy zestaw naprawczy do opon motocyklowych należy zapłacić około 100 złotych.

Numer 2 – pianka uszczelniająca

Osobiście nie testowałem tego sposobu, gdyż wydaje mi się zdecydowanie słabiej działający. Również ryzyko niepowodzenia naprawy jest także większe i śmiem twierdzić, że wynosi około 50%. Jest jednak wielu zwolenników pianki uszczelniającej do naprawy opon, którzy w każdą podróż zabierają ze sobą ten specjalistyczny spray, który można stosować zarówno opon motocyklowych bezdętkowych jak i z dętką. Występuje w formie pianki lateksowej zamkniętej w puszcze, którą wpuszcza się do wnętrza ogumienia za pomocą rurki umieszczanej w wentylu i żeby skutecznie zadziałał, dziura również nie może być większa niż 5 mm. Aby przeprowadzić naprawę należy usunąć przyczynę przebicia, ustawić oponę z wentylem do góry i wypuścić powietrze. Następnie przykręcamy do zaworu aplikator i wciskamy przycisk do momentu całkowitego napompowania opony. Należy pamiętać, że po takiej naprawie nie wolno rozwijać dużych prędkości – nie może być ona wyższa niż 50 km/h. Sposób ten zatem sprawdzi się jedynie, aby dojechać do najbliższego wulkanizatora. Najtańsze pianki uszczelniające do opon kosztują około 50 złotych.

Numer 3 – Zestaw naprawczy do dętek motocyklowych

Wiele motocykli, szczególnie tych, które reprezentują segment Adventure, wyposażone są w opony dętkowe. W tym przypadku może sama naprawa jest prostsza i do granic możliwości przypomina swoim schematem obcowanie z dętka rowerową. Więcej zabawy jest jednak przy samym zdjęciu opony z felgi i należy do tego użyć specjalnych łyżek. Aby sprawdzić gdzie jest dziura należy napompować dętkę i wsadzić ją do wody. Bąble dokładnie wskażą nam miejsce, które musimy naprawić. Przed nałożeniem łatki należy oczyścić okolice dziury za pomocą papierka ściernego, który znajduje się w zestawie, a następnie przykleić ją. Najtańszy zestaw możemy już kupić za około 20 złotych.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Numer 4 – naprawa przy użyciu telefonu

Jeżeli posiadamy assistance i nie zamierzamy brudzić naszych rąk należy wyciągnąć telefon, a następnie wykręcić numer do naszego ubezpieczyciela. Tłumaczymy co stało się z motocyklem i przy dobrym wariancie z pewnością otrzymamy pomoc. W tym przypadku męczący jednak może być czas oczekiwania, który znacznie wydłuża się poza granicami naszego kraju, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość. Na własnym przykładzie nauczyłem się również, że warto kilkukrotnie zaznaczyć, że poruszamy się motocyklem, aby warsztat, do którego zostaniemy zabrani potrafił naprawić usterkę opony. Problematyczny jest czasami sam rozmiar felgi, ale w przypadku konieczności wymiany opony zdecydowanie szybciej kupimy ją w serwisie motocyklowym.

Czy warto jest wozić ze sobą zestaw naprawczy do opon? Zdecydowanie tak! Nie zajmuje on wiele miejsca i nie jest także kosztowny. W przypadku jazdy z dala od cywilizacji potrafi on jednak zdziałać cuda i oszczędzić nam sporo nerwów, ale także często pieniędzy. Jeżeli tylko jest możliwość jej naprawy to z pewnością poradzi sobie z nią każdy przy użyciu jedynie elementów z zestawu. Macie jakieś inne patenty na awarię ogumienia w waszym motocyklu?

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button