Zdjęcie z fotoradaru? Coraz więcej motocyklistów korzysta ze znanego sposobu, który pozwala im uniknąć mandatu

Ta metoda jest bardzo ryzykowna, ale jednocześnie coraz bardziej popularna

W skrócie
  • Motocykliści coraz częściej korzystają z tzw. metody na Ukraińca, aby uniknąć mandatu karnego
  • Korzystanie z niej to przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie www.jednoslad.pl

Coraz więcej polskich motocyklistów odkrywa metody unikania mandatów z fotoradarów, a jednym z najpopularniejszych sposobów staje się tzw. metoda na Ukraińca. Polega ona na wskazaniu jako sprawcy wykroczenia osoby zameldowanej na Ukrainie, co skutecznie utrudnia egzekwowanie kary przez polskie organy ścigania. Co może grozić za takie działanie?

„Metoda na Ukraińca” bazuje na wykorzystaniu luk w przepisach prawa oraz trudności związanych z międzynarodową współpracą w zakresie egzekwowania mandatów. W momencie, gdy fotoradar zarejestruje wykroczenie, właściciel pojazdu otrzymuje wezwanie do wskazania osoby kierującej pojazdem w momencie popełnienia wykroczenia. Zgodnie z polskimi przepisami, właściciel pojazdu ma obowiązek podania danych kierowcy, jednak coraz częściej zamiast prawdziwego kierowcy, podawane są fikcyjne dane osoby zameldowanej na Ukrainie. Polskie organy ścigania napotykają trudności w weryfikacji takich danych, zwłaszcza że współpraca międzynarodowa w tym zakresie jest skomplikowana i czasochłonna. W efekcie wiele takich mandatów pozostaje nieegzekwowanych, co zachęca kolejnych kierowców do korzystania z tej metody. Takie działanie wiąże się jednak ze sporym ryzykiem i wysokim mandatem karnym, a nawet karą pozbawienia wolności.

Zjawisko to staje się coraz bardziej powszechne, zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby fotoradarów. Motocykliści, którzy często przekraczają dozwolone prędkości, widzą w tej metodzie łatwy sposób na uniknięcie konsekwencji. Popularność tego procederu wynika również z łatwości dostępu do danych osób zameldowanych na Ukrainie, co często jest możliwe dzięki internetowym platformom ogłoszeniowym, a także danym, które udało się zebrać chociażby w momencie pomocy i wysyłaniu paczek osobom walczącym na froncie.

Najważniejsze informacje:

  1. Motocykliści korzystają ze znanego sposobu na tzw. Ukraińca, dzięki któremu możliwe jest uniknięcie otrzymania mandatu karnego.
  2. Niewielu kierujących wie, że wiąże się to z popełnieniem przestępstwa, za które grozi kara pozbawienia wolności.
  3. Polskie organy ścigania są świadome tego problemu i pracują nad projektem zmian, dzięki któremu możliwe byłoby ograniczenie tego typu praktyk.

Przeczytaj również:

Czy odcinkowy pomiar prędkości rejestruje także przejeżdżające motocykle? Odpowiedź może Cię zaskoczyć!

W Polsce przepisy dotyczące odpowiedzialności za wykroczenia drogowe są jasno określone. Zgodnie z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń, właściciel pojazdu jest zobowiązany do wskazania osoby, która prowadziła pojazd w momencie popełnienia wykroczenia. Jeśli tego nie zrobi, może sam zostać ukarany mandatem. W przypadku kierujących jednośladami problem jest znacznie większy, gdyż kombinezon i kolorowy kask z ciemną szybą sprawia, że na podstawie samego zdjęcia wykonanego przez fotoradar ustalenie kierowcy jest po prostu niemożliwe. W związku z tym w ostaniej nowelizacji przepisów zmianom uległa również kara za niewskazanie sprawcy – aktualnie właściciel już nie może zasłaniać się niepamięcią, ponieważ za niewskazanie osoby, która prowadziła motocykl w danym czasie grozi mandat w wysokości od 800 do nawet 8000 zł.

Właściciel lub użytkownik pojazdu może zostać zobowiązany do zapłaty:

  • od 4000 do 8000 zł, gdy sprawa jest traktowana jak postępowanie w sprawie przestępstwa;
  • od 2000 do 8000 zł, gdy wykroczenie wiąże się z zagrożeniem bezpieczeństwa na drodze;
  • od 800 do 5000 zł, w przypadku przekroczenia prędkości;
  • od 500 do 8000 zł, dla innych wykroczeń.

Korzystanie z metody na tzw. Ukraina wiąże się z popełnieniem przestępstwa, za które grozi kara pozbawienia wolności

Sytuacja ta stała się na tyle popularna, że polskie organy ścigania pracują obecnie nad rozwiązaniami, które mogłoby ograniczyć tego typu praktyki. Jednym z rozwiązań może być zacieśnienie współpracy z ukraińskimi władzami oraz wprowadzenie nowych mechanizmów weryfikacyjnych. Możliwe jest także zaostrzenie kar za składanie fałszywych zeznań, co mogłoby zniechęcić kierowców do stosowania tej metody. Jednym skutecznym sposobem na uniknięcie konsekwencji prawnych wynikających z popełnionych na drodze wykroczeń jest przede wszystkim przestrzeganie obowiązujących przepisów i do tego was namawiamy.

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button