KYMCO Premium Experience: trójkołowiec i nowy maksiskuter Kymco objeżdżone w Portugalii. Co w nich ciekawego?

Polski przedstawiciel Kymco objeździł tajwańskie maksiskutery w Portugalii. Co ciekawego ma o nich do powiedzenia? Przekonajcie się sami

W skrócie
  • W ofercie Kymco pojawiły się dwa nowe maksiskutery - AK 550 i trójkołowy CV3
  • Prezentacja nowości Kymco dla importerów odbyła się w Portugalii. Sprawdź co ciekawego ma o nich do powiedzenia Polski przedstawiciel
  • Test Kymco CV3 przeczytasz na jednoślad.pl. AK 550 już niebawem trafi w nasze ręce.

Kymco w dziedzinie maksiskuterów od lat nie próżnuje i co chwilę pokazuje coś konkretnego i nowego. W tym roku tymi konkretami były flagowiec AK 550 i mocny pretendent do tego miana, trójkołowy CV3, o których producent opowiadał podczas prezentacji w Portugalii.

Segment maksiskuterów to nie są rurki z kremem. Standard narzucony przez Hondę Helix 250, twórczynię tego segmentu, postawił poprzeczkę naprawdę wysoko. Niewielu producentom skutecznie udało się kontynuować tę koncepcję w sposób godny, ale jednak jest ich kilku. Do tego grona bez dwóch zdań zalicza się Kymco, które modelami Downtown i Xciting ugruntowało swoją pozycję w królewskiej klasie rollerów. Natomiast ostatnie premiery to już krok w stronę elity.

Jak bowiem nazwać zaprezentowanie jednego z najmocniejszych maksiskuterów na rynku i luksusowego trójkołowca? A prezentacja tychże, poza tą internetową, miała ostatnio miejsce w Portugalii, gdzie byli przedstawiciele importerstw i dealerów, w tym z Polski, dzięki czemu możemy się dowiedzieć co ciekawego ma do zaoferowania nowe AK 550 i CV3.

Maksiskuterowe nowości Kymco. Najważniejsze informacje:

  1. Do oferty Kymco dołączył w tym roku zmodernizowany AK 550 oraz nowość, trójkołowy CV3.
  2. Oba skutery łączy ten sam silnik. CV3 natomiast ma zmienioną ramę oraz rzecz jasna przednie zawieszenie.
  3. Zarówno AK 550 jak i CV3 to skutery z najwyższej półki, oferujące komfort zarówno na co dzień, jak i w weekendowych trasach.

Utalentowany na wielu płaszczyznach

O sile AK 550 stanowi przede wszystkim nowoczesny i mocny dwucylindrowy silnik rzędowy o pojemności 550 ccm. Dwa wałki rozrządu oraz 8 zaworów gwarantują płynny przebieg 53 KM i 56 Nm w każdym zakresie obrotów. To przekłada się rzecz jasna na mocne przyspieszenie i kulturalną jazdę z autostradowymi prędkościami. W tym skuterze jest to akurat bardzo istotne, by kultura silnika stała na równie wysokim poziomie jak osiągi. Bowiem AK 550 nie tylko w mieście ma się sprawdzać, ale i na krętych drogach oraz wypadach dłuższych niż dojazd do pracy.

Organizatorzy prezentacji postarali się, by zadbać o dogodne warunki do sprawdzenia tego. Przygotowali zróżnicowaną trasę, która przebiegała przez miasto, przedmieścia i boczne drogi. Według zapewnień polskiego delegata, w każdych z tych warunków Kymkacz czuł się jak w domu. Zapewne duży udział w tym miało podwozie, które producent dopracował przez tych kilka lat obecności AK 550 na rynku. I widać, że na nim nie żałował. Hamulce Brembo to raczej rzadkość wśród skuterów, a do tego jeszcze trzeba dodać porządne zawieszenie. Patrząc na nadwozie można się także spodziewać gościnnych warunków za kierownicą, choć o tym najlepiej będzie się przekonać osobiście, co miejmy nadzieję, że niedługo nastąpi. Nie da się ukryć, że ciekawi nas czym tym razem zaskoczy nas nowe AK 550. Na razie możemy tylko stwierdzić, że dzięki zmianom, tak w wyposażeniu, jak i w materiałach, flagowy „kymkacz” wygląda naprawdę interesująco, co zresztą widać po wrażeniach z wyjazdu do Portugalii.

Gotowy na każde warunki

AK 550 wygląda jednak dość konwencjonalnie w porównaniu z najnowszym członkiem tajwańskiej rodziny. Mowa o Kymco CV3. Jest to trzykołowy maksiskuter, który jest absolutną nowością w ofercie marki. Model nie wypiera się pokrewieństwa z AK 550 co widać nie tylko po stylistyce. Rzut oka w dane techniczne od razu daje do zrozumienia, że jednostka napędowa pochodzi z konwencjonalnego maksiskutera. Nie ma się co dziwić, dwucylindrowa rzędówka zdaje się doskonale pasować do komfortowego i sportowego charakteru tego krążownika. Na pewno jednak te dwa skutery nie dzielą ze sobą podwozia.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Kymco CV3

Przednie zawieszenie CV3 to bowiem autorska konstrukcja KALS (Kymco Advance Leaning System). W jej skład wchodzą dwa tleskopy oraz wahacz. Dzięki takiej konstrukcji resorowanie każdego z kół jest niezależne, a maksymalne nachylenie układu to aż 40°. Zapowiada się więc, że zakręty można będzie łykać bajecznie prosto i szybko. Co ważne, zawieszenie wyposażono także w elektroniczną blokadę przechyłu. Działa ona na postoju, dzięki czemu na światłach czy parkingu nie musimy podpierać się nogami, by utrzymać pion. Największą zaletą obecności dwóch kół z przodu jest jednak dużo większa przyczepność, a do tego mniejsza wrażliwość na niesprzyjające warunki drogowe.

Doświadczenia z jazdy trójkołowcami pokazują, że na mokrych i śliskich nawierzchniach, te sprzęty trzymają się o niebo lepiej niż jednoślady. To może czynić z Kymco CV3 niezłego turystę gotowego na każde warunki. Zresztą reszta motocykla zdaje się być gotowa na takie wyzwania, na co wskazują, podobnie jak w AK 550, gruba i obszerna kanapa, system multimedialny, czy regulowana elektrycznie owiewka. Niektórzy już mieli okazję się przekonać jak się sprawuje zarówno CV3 jak i AK 550 w takich warunkach. Co ważne i Wy będziecie mogli, bo pierwsze egzemplarze już lądują w salonach sprzedaży Kymco w całej Polsce. A listę tych miejsc znajdziecie na stronie kymco.pl

Test Kymco CV3 naszego autorstwa przeczytacie natomiast tutaj

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button