Skoda Octavia Tour i Ecodriving: Ile pali silnik 1.6 MPI w mieście?

Tym razem moja “zastępcza” Skoda Octavia Tour z silnikiem 1.6 MPI staje do boju o jak najniższe spalanie w Warszawie w godzinach wieczornego szczytu. Ile spala ta jednostka? Przekonajcie się.

Półtora stopnia na plusie, silnik bardzo powoli się będzie rozgrzewać mimo, że jest to benzyna, ale jest już na zewnątrz chłodno, a więc zajmie to nieco więcej czasu niż zwykle, a my będziemy sprawdzać w między czasie ile na odcinku 25 kilometrów w mieście finalnie będzie wynosiło średnie spalanie silnika 1.6 MPI w przypadku Skody Octavii. Do pierwszych świateł wynik przerażający – 29.1 litra! Ale wiadomo, że to tylko na początku pokazują się takie zatrważające wartości, zobaczymy za kilka km, czy uda się wyróżniać to spalanie na przykład do 10 litrów. Temperatura silnika nieco wzrosła, 16 litrów, przejechaliśmy niecały kilometr, samochód już się przełączył automatycznie na gaz, co można zobaczyć między innymi po tym jaka ilość pary z rury wydechowej się wydostaję własnie po przełączeniu na alternatywne źródło zasilania. Jesteśmy na trasie Siekierkowskiej, dozwolone 80, jedziemy gdzieś tak 90-100 km/h. Spalanie bardzo szybko spada, chwilowe w tym momencie, nie przyspieszając to 6.3 litra. Przejechaliśmy mniej więcej już odcinek 2 kilometrów, spalanie spadło do 12 litrów. Jest już i 9.7 po przejechaniu 6 kilometrów z dosyć dużą średnią prędkością, bo z prędkością 42 km/h. Jak na miasto jak na razie całkiem sporo. Teraz spowalniając skupimy się na hamowaniu silnikiem, a nie zwykłym hamulcem i redukcją biegów, dlatego żeby uzyskać jak najlepszy rezultat, jak najlepsze spalanie, 9.1. Po prostu wcześniej puszczam pedał przyspieszania i spokojnie daje się dotoczyć samochodowi pod światła, hamuje dopiero w ostatniej chwili… to znaczy dopiero pod koniec zaczynam zwykłe hamowanie. Już dobiliśmy do 8.3. Tak naprawdę najbardziej optymalny odcinek trasy na którym mogliśmy jechać, mamy już za sobą, teraz będzie nieco gorzej, ale też nie będzie tragicznie.
7.5 litra na setkę średnie spalanie, przejechaliśmy kilometrów 13 po Warszawie. Kilka postojów na światłach, 6.8 spalanie, 22 kilometry za nami. Za chwilę jeden przystanek w okolicach galerii handlowej, a potem jeszcze kilka kilometrów przed siebie. Przy okazji przystanku, warto zwrócić uwagę na to, że niektórzy będą mieli w tym roku pierwszą skrobankę. 1 stopień już tylko na plusie, 6.8 spalanie, wyskakuję na chwilę, za moment wracam i postaram się jeszcze coś uszczknąć z tej kwoty.
Przed nami ostatnie kilka kilometrów, a sytuacja raz się poprawia, raz się pogorszą. Było 6.9, jest teraz było 6.8, wcześniej też było 6.8, ale kluczenie po parkingu niestety nie sprzyja z Ecodrivingowi. Jestem już na swoim osiedlu, 6.7 jest wynik i teraz jadę na dwójce, na luzie, żeby zużyć jak najmniej paliwa, ale i tak jeszcze najgorsze przede mną, bo trzeba wjechać do garażu i tam trochę po manewrować i wam pokaże jak bardzo trzeba po manewrować, żeby wbić się w to pechowe miejsce parkingowe, które akurat mam. 6.7 ! Jedziemy na luzie. Jeszcze taka ciekawostka ile samochód spala jadąc na jałowych obrotach? Wbrew pozorom nie tak mało, bo 7.3 litra na setkę było dopóki nie wcisnąłem pedału przyspieszenia. Teraz szybko wyciągam pilot, już go od razu otwieram, otwieram nie pilot, bramę garażową otwieram i wjeżdżamy, bo czas też gra na niekorzyść średniego spalanie, zwłaszcza takie kluczenie w parkingu i już 6.8 i już tak zostanie niestety.
No i niestety pozostało magiczne 6.9, 28 km trasa, średnia prędkość 41, więc nie jest tak źle. 1.6 silnik MPI, w który wyposażony jest ten egzemplarz Skody Octavia daję radę i tak naprawdę 6.9 to nie jest jakieś mega słabe spalanie. Jest to silnik dość ekologiczny trzeba przyznać, zwłaszcza, że on został ostatnio poprawiony. Jest to silnik wyprodukowany w 2012 roku i z tego co wiem to ze względu na normy czystości spalin sprawiono, że po pierwsze pali mniej, po drugie tak się uważa, że jest minimalnie cichszy i ma minimalnie lepszą kulturę praca. Jak dla mnie ma kulturę pracy jak 10 letni golf, bo to jest mniej więcej tylu letnia technologia silnika lekko poprawiona, ale bez szału. 102 konie, spalanie takie jak widzicie, kultura taką jaką słyszeliście, czyli bez szału, ale jest to silnik długowieczny, ale też dosyć ekonomiczny. Kiedy tylko się zakręci w okolice 4 tysięcy obrotu to wtedy jest paliwożerny, ale za to nawet nawet dynamiczny. Kłaniam się nisko!

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button