Prawo jazdy w dobie epidemii: Nie zredukujesz już punktów karnych

Do tej pory, jeśli zdarzyło się zgromadzić zbyt duża ilość punktów karnych, to można było udać się na specjalne szkoli w celu redukcji ich ilości. Obecnie, w związku z epidemią koronawirusa, takie szkolenia zostały zawieszone. Jak zatem poradzić sobie w takiej sytuacji?

Niestety obecnie jedynym rozwiązaniem tego problemu wydaje się być po prostu bardzo ostrożna jazda i redukcja prędkości. Zmniejszony ruch na drogach sprawia, że niestety łatwiej się rozpędzić i przekroczyć dozwolone wartości. Na pustych drogach i ulicach czekają także inne zagrożenia, a jakakolwiek kolizja to także widmo mandatu i punktów karnych. Obecnie jeśli na opustoszałej ulicy w terenie zabudowanym rozpędzisz pojazd przekraczając limit prędkości o ponad 50 km/h to grozi za to utrata prawa jazdy z miejsca. Zapowiedziane na 1 lipca b.r. kolejne zaostrzenia przepisów spowodują, że przekroczenie o ę samą wartość dozwolonej prędkości będzie skutkować utratą uprawnień również poza obszarem zabudowanym, czyli na wszystkich ulicach i drogach. Nie trudno więc o poważne konsekwencje, a będzie o nie jeszcze łatwiej.

Za większość drogowych przewinień otrzymasz nie tylko mandat ale i punkty karne. Obecnie na swoim koncie można zgromadzić 24 punkty karne. Jeśli przekroczysz ten wynik, to tracisz lejce. Wyjątkiem są kierowcy, którzy prawo jazdy posiadają krócej niż rok. Dla nich przewidziano bardziej restrykcyjny limit – 20 punktów. Po utracie prawka trzeba udać się ponownie na egzamin, a te obecnie się nie odbywają, bo placówki WORD stoją unieruchomione przez epidemię.

Jeśli zdarzy nam się przesadzić i nazbierać ryzykowną ilość punktów karnych, wtedy niewielkie przewinienie może sprawić, że pożegnamy się z uprawnieniem. Ustawodawca przewidział na taką okoliczność koło ratunkowe w postaci specjalnych kursów doszkalających, których zaliczenie powoduje redukcję stanu na koncie o 6 punktów karnych. W takim kursie możesz wziąć udział każdy kierowca, który posiada uprawnienia dłużej niż 12 miesięcy. Do kursu można przystąpić raz na pół roku, co oznacza, że rocznie można zredukować ilość punktów o połowę maksymalnego dopuszczalnego stanu. Samo szkolenie trwa kilka godzin i kosztuje 300 zł.

Te szkolenia odbywają się w WORD-ach, a te z kolei na czas epidemii zostały ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie kursantów pozamykane. Możliwość redukcji ilości punktów karnych wróci dopiero po ponownym otwarciu placówek WORD. Kiedy to nastąpi? Obecnie nie wie tego nikt.

[trending]

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button