Motocykl chopper. Wszystko o chopperach: historia motocykli, które najbardziej kojarzą się z wolnością

Skąd wzięły się choppery i o co w nich chodzi?

W skrócie
  • Skąd wzięły się motocykle typu chopper?
  • Co chopper może mieć wspólnego z motocyklem sportowym?
  • Choppery i ich słynni twórcy
  • Czy moda na motocykle typu chopper przemija?
  • chopper - cruiser: jak rozpoznać te motocykle?

Historia motocykli typu chopper jest dość prosta, ale przez lata obrosła w wiele legend i mitów. Choppery, choć obecnie nie tak popularne jak dwie dekady temu, są jednymi z najbardziej charakterystycznych i ubranych w swój niepowtarzalny klimat motocykli. Skąd tak naprawdę wzięły się te motocykle i dlaczego powstały? Odpowiedź na to pytanie może być zaskakująca.

Jak daleko motocyklom typu chopper do motocykli sportowych? Chyba tak jak motorowerowi Komar do rekordu prędkości na Bonneville Salt Flats w amerykańskim stanie Utah. Mówimy tu jednak o tym z czym kojarzą się obecnie choppery, bo ani pozycja zajmowana za kierownicą, ani aparycja tych sprzętów nie zdradzają nic, co mogłoby je wiązać z szybką jazdą w sportowym stylu. Jednak choppery historycznie mają z podkręcaniem osiągów znacznie więcej wspólnego niż można by przypuszczać na pierwszy rzut oka. Może ciężko w to uwierzyć, ale pierwsze choppery były maszynami supersportowymi.

Motocykl chopper: Historia prawdziwa

Wszystko zaczęło się jakoś po II Wojnie Światowej w Ameryce, kiedy to sprzęt zwieziony głównie z europejskich i azjatyckich frontów trafiał do demobilu. Żołnierze często mieli możliwość wykupienia takiego pojazdu na bardzo preferencyjnych warunkach i użytkowania na co dzień w cywilu. W armii amerykańskiej rządziły wtedy niepodzielnie Harleye WLA z silnikami V2 o pojemności 750 cm³. Maszyny te miały za zadanie być niezawodnymi wołami roboczymi. Nie służyły więc idealnie jako motocykle rekreacyjne, czy podczas szybszej jazdy. Rozwijana przez silnik Flathead moc 23-25 KM nie pozwalała na wiele w kwestii przyspieszeń i prędkości maksymalnej, a dostęp do części tuningowych, czy w ogóle możliwości podrasowania napędu były w tamtych czasach mocno ograniczone. To co pozostało motocyklistom chcącym poprawić osiągi maszyny to odchudzenie jej poprzez wykręcenie wszystkiego co zbędne. To, czego nie dało się już odkręcić, zawsze jeszcze można było odciąć i tutaj właśnie należy doszukiwać się genezy nazwy motocykli chopper. “To chop” to po angielsku nic innego jak określenie funkcji cięcia, odcinania. Stąd chopper to oryginalnie był po prostu zwykły motocykl, który został ogołocony ze wszystkiego co przeszkadzało w rozwijaniu większych niż fabryczne prędkości i przyspieszeń.

custom chopper

Junak M15 125 kontra M16 125. Nowoczesny cruiser, czy klasyczny chopper?

Trzeba także pamiętać, że w tamtych czasach sportowe, wyścigowe motocykle nie musiały być jeszcze homologowane, więc tworzono ekstremalnie pocięte konstrukcje, a ich projektom przyświecało jedno – odciąć wszystko co jest choć częściowo zbędne. I tak do lamusa trafiały błotniki, oświetlenie i większość osprzętu, w miejsce oryginalnych zbiorników zakładano małe i lekkie, najczęściej z resztą klepane na kolanie wydmuszki, których zadaniem nie było pomieścić wystarczającą do przejechania sporych odległości ilość paliwa, lecz zmieszczenie zaledwie kilku litrów, by się pościgać. Oryginalne opony i koła były często zastępowane cieńszymi, które były lżejsze i stawiały mniejsze opory. Rezygnowano nawet z hamulców, zostawiając np. tylko bęben w tylnej piaście. Pierwsze choppery, w co dzisiaj ciężko uwierzyć, były radykalnymi motocyklami do walki o to kto pierwszy i szybszy. Z czasem zaczęło się to zmieniać, bo pozycja na klasycznym motocyklu nie była odpowiednia do jazdy z większymi prędkościami. Motocykle ewoluowały więc, a miejsce chopperowych ustawek zajęły te na motocyklach coraz bardziej zbliżonych do tych, które dziś nazywamy cafe racerami. Choppery zaś poszły w swoją stronę w momencie kiedy nie tylko prędkość, ale także wygląd zaczął nabierać coraz większego znaczenia. Obecnie choppery, choć nadal są wyposażone ascetycznie, to pod względem prezencji i wykończenia wyglądają nieraz jak bardzo luksusowe cacka. Są także często ikonami sztuki użytkowej a ich ceny sięgają astronomicznych kwot.

Najdroższe motocykle świata: Te maszyny są jak jeżdżące skarbce. Nasza lista TOP 8

Amerykański chopper: Jak zyskał popularność?

Nie trzeba być fanem chopperów, by znać ten typ motocykla. Ba! Nie trzeba być nawet fanem motocykli by wiedzieć o istnieniu chopperów. Wszystko głównie za sprawą jednego, oczywiście amerykańskiego filmu. Dziecko kina alternatywnego, czyli kultowy dla wielu nie tylko fanów motocykli film Easy Rider (lub tez w polskim tłumaczeniu “Swobodny Jeździec), to swoisty początek budowania popularności tego typu motocykli i zarazem początek kariery chopperów na wielkim i małym ekranie. Główni bohaterowie tego filmu, których grali Peter Fonda oraz Dennis Hopper, przemierzają na swoich chopperach amerykańskie drogi w poszukiwaniu wolności. Sprawę dodatkowo uświetniła rola Jacka Nicholsona, który pojawia się w filmie w drugoplanowej, ale pierwszorzędnej roli. Peter Fonda gra w tym filmie rolę życia, a świat obiega wizja motocyklowej wolności w amerykańskim stylu. Nie wiem kiedy po raz pierwszy emitowano w Polsce Easy Ridera, ale mam wszelkie powody by sądzić, że komunistyczna cenzura wpisała go szybko na listę pozycji zakazanych, zaraz obok podręcznika do budowy kapitalizmu i piosenek Jacka Kaczmarskiego. Po tym filmie wszyscy chcieli być wolnymi hipisami na motocyklach, a świat w pewnym stopniu opanowała moda na niskie i lśniące motocykle z wysoką kierownicą i przednim kołem wyrzuconym daleko przed bryłę motocykla. japoński chopper

Tak jak pierwsze choppery powstawały głównie na Harleyu WL oraz WLA, tak później chopper kojarzył się głównie z Harleyem i z Ameryką. Z resztą w warunkach amerykańskich prostych dróg sięgających daleko poza horyzont, motocykle o tak “zepsutej” geometrii sprawdzały się najlepiej. Rasowe choppery nigdy nie były z reszta mistrzami zakrętów. Wymuszona przez ich konstrukcję pozycja nie sprzyjała również panowaniu i pełnej kontroli nad maszyną. W chopperach liczy się przede wszystkim styl. Styl i wygląd. Rozpopularyzowanie tego gatunku motocykli sprawiło, że zaczęły się pojawiać mniej i bardziej profesjonalne warsztaty, które parały się tylko i wyłącznie budową chopperów. Z czasem część z nich przerodziła się w wielkie firmy, a ich właściciele stali się motocyklowymi celebrytami, a czasem nawet gwiazdami pop kultury. Gdy programy telewizyjne podchwyciły pomysł tworzenia serii dotyczących życia takich warsztatów jak West Coast Choppers czy Orange County Choppers, cały świat mógł w nieco sfabularyzowanej oprawie zobaczyć jak powstają te czasem irracjonalne wręcz pojazdy. Trzeba jednak przyznać, że fantazja amerykańskich konstruktorów oraz możliwości w postaci funduszy i zaplecza maszynowego pozwalały im tworzyć jeżdżące dzieła sztuki. Choć czasem z jazdą na tych motocyklach mogło być ciężko, to na pewno potrafiły nacieszyć oko nie tylko fana chopperów, ale motoryzacji jako takiej w ogóle. motocykl chopper

Wśród ikon customowych amerykańskich chopperów warto wymienić nie tylko gwiazdy seriali emitowanych przez programy popularno-naukowe, ale także takich wymiataczy jak chociażby nieodżałowany przez wielu Indian Larry, czy król customowych motocykli, czyli sam Arlen Ness. To z resztą tylko przykłady z amerykańskiego rynku. Moda na choppery szybko dotarła na inne kontynenty, a warsztaty customowe zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu na całym świecie. W Europie, Australii, a nawet w Japonii, gdzie customowe wariacje na temat amerykańskich chopperów nadal cieszą się spora popularnością. W między czasie także producenci motocykli zauważyli, że na tej modzie można nieźle zarobić i zaczęli upodabniać swoje propozycje do pierwowzoru zza oceanu.

Przeczytaj też:

Najlepsze choppery dla początkujących. Ranking TOP5 motocykli z duszą!

Najwięcej pogoni za amerykańskim motocyklem dało się przez lata zauważyć w ofertach japońskich marek. Kawasaki, Suzuki, Yamaha i Honda – cała wielka czwórka może obecnie pochwalić się przebogatą historią modelową opartą o motocykle typu chopper, soft chopper itp. Utarło się przez lata, że prawdziwy chopper musi być napędzany silnikiem V2 – najlepiej takim o wielkiej pojemności. Jednak Japończycy sprowadzili modę na choppery również na całkowicie inne tory. Pojawiły się nawet małe chopperki w formie motorowerów, a do rzadkości nie należą także konstrukcje chopperów opartych o niemal żywcem wyrwane ze sportowych motocykli rzędowe czwórki.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przeczytaj też:

Najdziwniejsze choppery i cruisery 50, 125 i 250 ccm. Nasz ranking TOP7 najbardziej odjechanych klasycznych motocykli

Moda na choppery dotarła także do Polski. Wielu właścicieli Junaków, Urali, Dnieprów, czy nawet Jaw i MZ, wzięło sobie mocno do serca genezę stylu i cięło swoje sprzęty równo, tworząc niejednokrotnie maszyny na widok których ludzie przecierali oczy – niekoniecznie z zachwytu. Moda na choppery za żelazną kurtyną rządziła się swoimi prawami. Imitacje amerykańskich pierwowzorów tworzyło się dosłownie z wszystkiego. Nie brakowało także konstrukcji opartych o samochodowe silniki z Zaporożca, Garbusa, czy Malucha. Kto w tamtych czasach miał dostęp do parku maszynowego w którejś z fabryk, ten był wygrany. Później, tj. po zburzeniu muru berlińskiego, sytuacja uległa zmianie a w Polsce zaczęły się pojawiać prawdziwe fabryczne choppery z różnych stron świata. U nas też na fali chopperowej mody zza oceanu powstały warsztaty zajmujące się przerabianiem motocykli na choppery i inne podobne motocykle customowe. Nasi customizerzy także mogą się pochwalić sukcesami na arenie międzynarodowej, a polska szkoła budowy motocykli customowych – jeśli tak to można nazwać, znalazła uznanie na najbardziej prestiżowych konkursach. Dziś wśród obecnych na polskim rynku przedstawicieli tej rodziny motocykli najwięcej da się zauważyć właśnie konstrukcji japońskich. Producenci z kraju kwitnącej wiśni doprowadzili do mistrzostwa chopperowe rzemiosło. Jednak rasowy chopper już na zawsze kojarzyć się będzie przede wszystkim z amerykańską Route 66 oraz bazą w postaci jednego z modeli marki Harley-Davidson.

Przeczytaj też:

Motocykle Cruiser: Wszystko co trzeba o nich wiedzieć i co wspólnego z motocyklowymi krążownikami ma Honda CB 750 Four

Chopper – cruiser: różnice

Czasem ciężko o jednoznaczne rozróżnienie, czy dany motocykl jest chopperem, czy może cruiserem. Te style często się przenikają a efekt takich zabiegów są motocykle łączące charakterystyczne cechy dla każdego z tych segmentów motocyklowych. Zatem jakie cechy sprawiają, że motocykl możemy zaliczyć do chopperów, a jakie do cruiserów? Nie jest to bardzo twardą regułą, ale rasowy chopper powinien mieć wąskie przednie koło o dużej średnicy, wysunięty do przodu długi widelec, krótkie i płytkie błotniki, główkę ramy zadartą wysoko oraz – jakby  tego było mało, wysoką kierownicę. Do tego w dobrym tonie jest niewielki, czasem aż karykaturalnie mały zbiornik paliwa i wysoko poprowadzony stelaż oparcia pasażera. Można powiedzieć, że jest to pewien kanon i jeśli maszyna przypomina motocykl Petere Fondy z filmu easy rider, to możesz być niemal pewien, że jest to właśnie chopper. Z kolei cruisery noszą więcej znamion motocykli turystycznych w klasycznym wydaniu. Mięsiste opony na szerszych obręczach, głębokie błotniki, pękaty zbiornik paliwa i nisko poprowadzoną linię nadwozia. Rasowy cruiser nie może się także obyć kilogramów chromowanych dodatków jak gmole, dodatkowe oświetlenie, grube sakwy i często dużą turystyczną szybę. Porównaj daną maszynę do takie motocykla jak Harley-Davidson Road King i jeśli jest podobna wizualnie to musi być to cruiser.

Czy moda na choppery przemija?

Patrząc na statystyki sprzedaży motocykli nie tylko w Poslce, ale także na świecie, moda na choppery faktycznie wydaje się przemijać. Tak jak kiedyś z drogowych wyścigów wyparły je cafe racery, tak teraz dzieje się poniekąd w salonach dealerskich. Na sytuację ma także wpływ jeszcze inna kwestia. Wśród klasycznych motocykli, a zwłaszcza tych, na których jeździ się z nogami wysuniętymi do przodu, do łask motocyklistów wkradły się pewien czas temu bobbery – stało się to na fali mody na to co retro i to bobbery właśnie zdają się zgarniać chopperom rzesze fanów. Moim zdaniem, choć obecnie choppery wydają się być w odwrocie, moda na te motocykle raczej nie przeminie. To w końcu choppery  jak żadne inne motocykle kojarzą się tak bardzo z wiatrem we włosach i szeroko pojętą motocyklową wolnością. A czym się różnią choppery od bobberów? To już opowieść na kolejną okazję.

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button