
Pojawiły się wyroki ws. śledztwa rozpoczętego w 2012 roku. Policjanci z KPP w Krasnymstawie, w słowach rzecznika prokuratury, “przyjmowali wszystko”. Jakie łapówki przyjmowani? Na przykład wiadra z budyniem o zawrotnej wartości 11,5 zł i 5 kg malin. Poważnie…
Sąd Rejonowy w Zamościu musiał mieć nie lada problem z orzecznictwem w sprawie 11. osób, w tym 8. policjantów, oskarżonych o łapówkarstwo. Były rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu mówi wprost:
Brali wszystko. To była powszechna praktyka. Mundurowi zatrzymywali samochody do kontroli i w zamian za odstąpienie od czynności brali od kierowców od 20 do 200 zł. Zdarzały się też kwoty 10-20 euro.
Równie śmieszny co tragiczny jest fakt, że wśród łapówek – i teraz się trzymajcie – pojawiły się dwa wiadra z budyniem o łącznej wartości 11,5 zł, 5 kg malin, 20 butelek piwa i dwie butelki wódki 0,5 L.
Na liście przestępstw była też kradzież paliwa z radiowozów i spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, przez funkcjonariusza, oraz późniejsze podmienienie fiolek z badaną krwią. Skorumpowani policjanci namawiali do przestępstw także kolegów.
Sąd w Zamościu uznał wszystkich oskarżonych za winnych. Usłyszeli wyroki pozbawienia wolności od 8 miesięcy do roku oraz otrzymali grzywny do 1800 zł. Posiadają także zakaz pracy w policji na okres 5 lat.
Źródła: Dziennik Wschodni, Autokult
Jak się to czyta to aż jest smutne to że tacy delikwenci są przyjmowani do policji…