5 najważniejszych rzeczy, które powinieneś wiedzieć o jeansach motocyklowych

Jeansy motocyklowe to bardzo chętnie wybierany element odzieży motocyklowej: nie są drogie, świetnie wyglądają i są naprawdę wygodne. Poza tym są przewiewne, co doceni każdy fan dwóch kółek, szczególnie w upalne lipcowe popołudnie. A co z bezpieczeństwem? Czy jeansy motocyklowe chronią motocyklistę tak jak powinny? 

Jeansy motocyklowe są złotym środkiem, jeżeli chcemy czuć się komfortowo. Po zejściu z motocykla, bez przebierania się, możemy uczestniczyć w życiu towarzyskim. Ochraniacze nie będą nas przesadnie uwierać, a ludzie dziwnie się na nas patrzeć, jakbyśmy pożyczyli spodnie od strażaka. Za mundurem panny sznurem, ale chyba nie zawsze mamy ochotę na taki lans.

Jeansy motocyklowe będą miały też wagę zbliżoną do zwykłych jeansów. Dobrze jednak jak będą od nich cięższe, bo możemy przypuszczać, że sam jeans też będzie dobrej jakości, a nie poprzeciera się zbyt szybko przy normalnym użytkowaniu. Jeżeli zechcesz jednak pochwalić się znajomym, jakie masz spodnie, nie będzie kłamstwem, że masz prawie kamizelkę kuloodporną na czterech literach, bo to właśnie kevlar często jest materiałem wykorzystywanym do ich produkcji.

5 najważniejszych rzeczy o jeansach motocyklowych:

1. Jeansy motocyklowe zapewnią Ci podstawowy pakiet bezpieczeństwa.
2. Wizerunkowo nadal możesz nosić się modnie, gdy masz na sobie jeansy motocyklowe.
3. Dedykowane spodnie motocyklowe zapewniają dużo lepszą ochronę przed stłuczeniami niż zwykłe spodnie.
4. Jeansy motocyklowe dostępne są w różnych wersjach, cenach i poziomach ochrony, jaką zapewniają.
5. Mocno upraszczając, za zwykłe jeansy zapłacisz około 200 zł a za motocyklowe od około 500 zł.

Jaki poziom ochrony oferują jeansy motocyklowe?

W porównaniu do zwykłych spodni będziemy bardziej bezpieczni w przypadku kolizji. O ile? Czas, jaki jest potrzebny na przetarcie się zwykłych jeansów to sekundy, a nawet ich ułamki, potem w kolejce jest nasze ciało. Jeansy motocyklowe mają za zadanie wytrzymać na tyle długo, aby nie przetarły się do momentu, aż przestaniemy sunąć po asfalcie. Taka ochrona daje dodatkowe sekundy, aby wytracić prędkość. Co istotne, służą też, jako bariera temperaturowa, bo podczas tarcia wytwarza się wiele ciepła. Są też bardziej odporne na ogień, natomiast to w naszym przypadku raczej nie będzie miało zastosowania. Oczywiście dalej możemy uszkodzić sobie kolano jeżeli motocykl nas przygniecie, ale czy nie uszkodzimy w zwykłych spodniach motocyklowych? Tutaj jedyną ochroną mogłaby być orteza offroadowa, ale nikt przecież o zdrowych zmysłach nie jeździ w offowych ortezach po asfalcie.

Możemy ochronić swoją skórę przed potężnymi otarciami. Najzwyczajniej, takie jeansy wyposażone we wszywki np. kevlarowe, dłużej wytrzymają tarcie o asfalt, który w tym przypadku jest jak papier ścierny. Jeansy motocyklowe przede wszystkim wykonane są z materiałów charakteryzujących się podwyższoną odpornością na ścieranie. Zastosowane w nich materiały to kevlar, włókna aramidowe, nylonowe. Kevlar to także aramid. Po prostu kevlar to konkretny certyfikowany najbardziej marketingowo znany materiał z włókien aramidowych firmy DuPont. Materiały te mogą być obecne na zewnątrz lub od wewnętrznej strony (najczęściej). Większość jeansów motocyklowych wyposażona jest w ochraniacze kolan oraz bioder. Część jeansów motocyklowych może także nie różnić się niczym jeżeli chodzi o poprawę bezpieczeństwa, a różnice będą spore z punktu widzenia komfortu użytkowania (przeszycia, wentylacje, elementy elastyczne).

Co w tych jeansach motocyklowych siedzi?

Siedzimy w sumie my, ale jeżeli chodzi o wyposażenie dodatkowe różniące je od zwykłych jeansów, rozróżniamy dwa rodzaje dodatków. Pierwszy z nich to materiały o podwyższonej odporności na ścieranie. Popularnym rozwiązaniem są wstawki wewnątrz nogawek w obszarze kolan oraz pośladków czy też krótkich spodenek, shortów. Takie spodenki mogą mieć też opcje wypięcia, przez co jeansów możemy używać jak każdą inna parę spodni gdy nie jeździmy motocyklem. Problem jednak jest taki, że będąc leniwcem możemy się zapomnieć i wyruszyć na przejażdżkę bez wkładki kevlarowej. I tutaj nasuwa się pytanie: co nam pomogą najlepsze jeansy motocyklowe jeśli wkładka Kevlarowa zostanie w garażu?

Trzeba zaznaczyć, że takie kevlarowe spodenki nie są tak przyjaznym materiałem dla skóry w codziennym użytkowaniu. To dodatkowa warstwa a w dodatku mniej “oddychająca” w porównaniu do zwykłych jeansów. Droższe modele mogą mieć wewnątrz dodatkową warstwę siatkową, która pomaga w wentylacji.
Drugi rodzaj to ochraniacze na przykład z twardej pianki/gumy, które możemy umieścić na kolanach oraz na biodrach. Służą przede wszystkim, aby ochronić nas przed skutkami uderzeń, a nie przetarć. Na pewno ciekawym rozwiązaniem są te, które nie są zintegrowane ze spodniami, a które wsuwa się w przygotowane pod to kieszenie.

Jeansy motocyklowe. Na co zwrócić uwagę w sklepie?

Najwygodniej jest, gdy możliwe jest wyjęcie ich bez zdejmowania spodni. Możesz wtedy wyjąć je i schować do plecaka lub kufra – to bardz wygodna opcja, która okazuje się szczególnie pomocna kiedy dojeżdżasz motocyklem do biura i nie za bardzo gdzie masz możliwość rozebrania się i wyjęcia ochraniaczy. W spodniach jeansowych marki City Nomad, w których jeździmy od dwóch sezonów jest taka możliwość. To błogosławieństwo. Wiąże się z tym ważna kwestia. Trzeba pamiętać, aby je ponownie umieścić na swoim miejscu jak będziemy wracać.

Jeżeli nie będziesz ich wyjmować po zejściu z motocykla, docenisz możliwość ich wyjęcia już w domu, gdy będziesz chciał te spodnie wyprać. Na rynku możemy też spotkać ochraniacze widoczne na zewnątrz, wszyte, jako stały element nogawki, ale jest to dużo rzadszy widok.

Jeżeli wybierzesz jeansy motocyklowe, w których łapiąc od zewnątrz za ochraniacz na kolanie, możesz go przesunąć prawie dookoła nogi, zwyczajnie je sobie odpuść. Co ważne, jeżeli przymierzasz takie spodnie, oprócz zwyczajnego przejrzenia się w lustrze jak w zwykłej sieciówce modowej, znajdź miejsce i usiądź. Zobacz jak ochraniacz leży, jak przesuwa się góra dół. Sprawdź, czy nie uwiera Cię w pozycji siedzącej, w której spędzisz większość czasu na motocyklu.

Przeczytaj również:

Sokół 200 M411: dowód, że gdyby nie wojna to polskie motocykle byłyby znane na całym świecie

Występują też jeansy, które nie posiadają osobnej podszewki z Kevlaru natomiast w samej strukturze są wzmocnione, czyli wzmocniona jest od razu zewnętrzna strona spodni. Są to wzmocnienia nylonowe, poliamidowe, poliestrowe, polietylenowe i ich mieszanki. Ciekawą opcją są więc spodnie, które łączą w sobie wzmocniony materiał plus aramidowe (Kevlarowe) wszywki. Takie spodnie naturalnie będą bardziej sztywne i mniej elastyczne od zwykłych jeansów.

Z drugiej strony są również spodnie, które nie posiadają Kevlaru, a są jeszcze bardziej wytrzymałe. Jak to możliwe? Wszystko dzięki zastosowaniu materiału o wdzięcznej nazwie “Armalith”. Materiał ten wytwarzany jest przez połączenie włókna bawełnianego z włóknem UHMWPE (Ultra high molecular weight polyethylene). Do tej pory stosowany był w najbardziej zaawansowanych technologicznie produkcjach przemysłu kosmicznego, wojskowego i morskiego. Teraz Armalith trafił do odzieży motocyklowej, tym samym zapewniając “jeansom” uszytym z Armalithu odporność na ścieranie na poziomie skóry bawolej, a przy okazji komfort noszenia zwykłych (nie motocyklowych) jeansów.

W jeansach wykonanych z Armalithu Tobiasz jeździ już drugi sezon. Możecie je zobaczyć na poniższym zdjęciu:

Jakie minusy mają jeansy motocyklowe?

Ochraniacze i wszywki znajdują się w potencjalnie najbardziej narażonych punktach. Reszta obszaru Twojej nogi pozostaje narażona tak jak przy zwykłych jeansach. Z drugiej strony te miejsca praktycznie nieobrywają podczas gleby – potwierdzeniem tego niech będzie konstrukcja sportowych kombinezonów skórzanych, które również w tych miejscach nie posiadają tak spektakularnej ochrony. W tych miejscach znajdziemy wręcz elementy “streczowe”, których zadaniem jest poprawić komfort kierowcy.

Jeżeli chodzi o ochronę przed wiatrem to jest naturalnie znikoma, więc takie spodnie sprawdzą się raczej tylko w upalne dni. Dodatkowo, jeżeli złapie nas deszcz, także dość szybko to odczujemy. Oczywiście w tym aspekcie są środki, które pomogą zwiększyć poziom ochrony przed deszczem. Niektóre nanosi się bezpośrednio na spodnie a inne dodajemy w procesie prania, aby wniknęły w strukturę. To dobre rozwiązanie, aby w ten sposób zaimpregnować nasze spodnie. Nie oczekujmy jednak magicznych i długotrwałych efektów. Takie zabiegi pielęgnacyjne trzeba regularnie powtarzać. Jeżeli chodzi o pranie pamiętajmy, że jeansy szybciej będą potrzebowały odświeżenia niż np. spodnie poliestrowe. Niektóre spodnie mogą posiadać dodatkowe membrany wypinane lub też wszyte na stałe pomiędzy jeans a warstwę ochronną.

Czym chcą się wyróżnić producenci?

Przeglądając oferty możesz spotkać się oczywiście z metkami z certyfikatami. O ile taka metka nie jest wszyta nad wyraz i producent rzeczywiście zadbał, aby spełnić jej wymagania, szukaj oznaczeń normy EN 17092 z klasami od C do AAA gdzie podobnie jak przy wyborze pralki, im więcej A jak w klasie energetycznej tym lepiej. Można spotkać też dodatkowe wywietrzniki oraz kieszenie wodoodporne z zamkami, które także są wodoodporne. Nie zapomnijmy również o klasie protektorów znajdujących się w spodniach. Ochraniacz ochraniaczowi nie jest równy. Ważne, aby ochraniacz kolanowy spełniał normę level 2, a biodrowy level 1.

Kiedy zakładać jeansy motocyklowe?

Jeansy motocyklowe będą dobrym wyborem, kiedy mamy zaplanowane spotkanie ze znajomymi, wypad na miasto na lody i kawę czy też w codziennych dojazdach do pracy, jeżeli nie chcemy się przebierać. Oczywiście z punktu widzenia bezpieczeństwa często lepiej jest ubrać dobre i dedykowane spodnie motocyklowe z pełnymi usztywnieniami, wentylacją, wzmocnieniami w kroku, podszewką wodoodporną lub wykonane ze skóry. Gdy jednak są dla nas zbyt uciążliwe, postanawiamy założyć zwykłe materiałowe spodnie lub jeansy. W tym właśnie momencie warto wybrać te motocyklowe. Są droższe, ale zapewnimy sobie chociaż podstawową ochronę.

Kto z Was nosi jeansy motocyklowe? Jakie są Wasze odczucia? Pochwalcie się w komentarzu.

Tekst: Bartłomiej Gładkiewicz
Zdobywa nowe doświadczenia. Chętnie wybierze piasek pod kołami. Pierwszą motorynkę dostał w kartonie i tak mu już zostało, że lubi majsterkować. Poza jednośladami to pasjonat branży lotniczej.