Ostatnie miesiące to zdecydowanie dobry okres dla polskiego żużla. Najpierw do sponsorowania kadry narodowej przyłączył się PKN Orlen, a chwilę później Bartosz Zmarzlik został indywidualnym mistrzem świata. To nie koniec dobrych wiadomości dla fanów czarnego sportu: lider polskiego przemysłu paliwowego postanowił rozszerzyć swoją działalność sponsorską i wziąć pod skrzydła naszego mistrza świata!
Do podpisania umowy między wychowankiem Stali Gorzów, a PKN Orlen doszło w miniony czwartek. Kontrakt to nie tylko korzyści finansowe dla samego zawodnika, ale przede wszystkim pewność, że Orlen będzie dążyć do promocji tej dyscypliny w Polsce. Jeśli współpraca będzie przebiegać pomyślnie, to na przestrzeni kilku kolejnych lat może dojść do wcielenia w barwy polskiego koncernu kolejnych zawodników. Być może powstaną nawet szkółki, dzięki którym młode talenty będą miały szanse na rozwinięcie swoich skrzydeł. Na współpracy z PKN Orlen zawodnik może zarobić nawet milion złotych!
Żużlowiec sportowcem roku w plebiscycie Przeglądu Sportowego!
Po zwycięstwie w indywidualnych mistrzostwach świata, nazwisko Zmarzlik znalazło się na pierwszych stronach gazet nie tylko ze względu na olbrzymi sukces sportowy, ale również na odbiór i rangę tego co osiągnął żużlowiec. W styczniu 2020 roku, zawodnik zwyciężył plebiscyt Przeglądu Sportowego i został najlepszym polskim sportowcem, przebijając przy tym takie gwiazdy jak Robert Lewandowski czy Paweł Fajdek.
Umowa sponsorska sprawia, że trzeci polski mistrz świata wyrównał rekord wysokości kontraktu Tomasza Golloba, który w 2011 roku wszedł do współpracy z Monster Energy – wtedy ich umowa również opiewała na kwotę miliona złotych. Żużlowcy nie są jedynymi tak hojnie dotowanymi sportowcami. Do tej pory Orlen wspierał Anitę Włodarczyk czy Tomasza Majewskiego wysokości ich umów były zbliżone do kontraktu Bartosza Zmarzlika.
Lepszy sprzęt i rozwój
Jak zwykle w takich przypadkach zawodnik, dzięki dużym kwotom, może inwestować w rozwój sportowy: zatrudniać dodatkową obsługę czy wyposażać swój motocykl w lepsze komponenty. Taką drogę obrał Tony Richardsson, który dzięki wsparciu sponsorów dysponował najlepszym dostępnym sprzętem i reszcie stawki naprawdę było ciężko dogonić Szweda, a mówimy nadal o żużlu – dyscyplinie, w której różnice sprzętowe wydają się być niewielkie.