- Ta próba kradzieży na szczęście zakończyła się niepowodzeniem
- Złodzieje byli nieprofesjonalni, nieprzygotowani i w kradzieży przeszkadzały jednemu z nich spadające spodnie
- Całe zajście nagrała kamera zamontowana na ścianie domu [VIDEO]
W Stanach Zjednoczonych doszło do nieudolnej próby kradzieży motocykla, która została uchwycona przez kamerę monitoringu. Dwóch złodziei postanowiło ukraść motocykl zaparkowany na podjeździe jednego z domów. Cała akcja wyglądała nieprofesjonalnie, a komiczny moment nastąpił, gdy jednemu z mężczyzn zaczęły zsuwać się spodnie, odsłaniając mu pośladki i tym samym przeszkadzając w kradzieży.
Nagranie z tego incydentu stało się hitem w sieci, wzbudzając jednocześnie śmiech i złość, zarówno w oglądających, jak i we właścicielu pojazdu. Kradzież zakończyła się na szczęście niepowodzeniem, a amatorzy cudzej właśności najedli się wstydu. Przede wszystkim okazało się, że do takiej akcji trzeba być przygotowanym nie tylko pod względem wytypowania odpowiedniej lokalizacji motocykla, narzędzi, transportu, ale również ubrań, a te zdecydowanie nie pomagały w tej zuchwałej próbie kradzieży.
Największym problemem były luźne spodenki jednego ze złodziei, które przeszkadzały już od samego początku tej nieudolnej akcji. Mężczyźni byli wyjątkowo „nieprofesjonalni”, a ich działania usłyszeli domownicy. Natychmiast wyskoczyli i w bardzo prosty sposób wystraszyli amatorów cudzej własności. W tym momencie rozpoczęła się dalsza część zabawnej akcji.
Najważniejsze informacje:
- Gorszej próby kradzieży motocykla chyba nie widzieliście – w biały dzień dwóch mężczyzn chciało ukraść jednoślad z tyłkiem na wierzchu.
- Próba kradzieży zakończyła się fiaskiem przez spadające spodenki.
- Z tej akcji śmieje się także właściciel jednośladu, który całe zajście zgłosił na policję.
Przeczytaj również:
Nieprofesjonalni do granic możliwości
Pomimo tego, że kradzież cudzego mienia nie jest niczym zabawnym, to z całego zajścia powodu do śmiechu miał również właściciel motocykla. Od momentu rozpoczęcia akcji na podjeździe jeden z rabusiów miał największe problemy nie z kradzieżą jednośladu, a ze spodenkami, które cały czas mu spadały, odsłaniając jego pośladki. W momencie rozpoczęcia ucieczki pojawił się kolejny problem – konieczne było zamknięcie przyczepy w pośpiechu, co uniemożliwiały… właśnie spodnie!
– Spodziewałbym się po sobie, że dostanę przypływu adrenaliny, ale oglądałem to i zadzwoniłem do chłopaków, z którymi pracuję. Powiedziałem, żeby przyszli i zobaczyli tyłek tego gościa. Nie wierzyliśmy, że to prawda. Na jednym z ujęć dobrze widać jego tyłek, buty i inne szczegóły, więc ktoś musi go rozpoznać – skomentował poszkodowany Eric Smith na antenie WDRB News.
Zobacz jak wyglądała ta komiczna próba kradzieży:
Ustalenie sprawców będzie kwestią czasu
Całe zajście zostało zgłoszone na policję wraz z nagraniem, ale na ten moment sprawców nie udało się złapać. Na szczęście na jednej ze ścian znajdowała się kamera, która w bardzo dobrej jakości uchwyciła zarówno próbę kradzieży, tyłek, ale także twarze sprawców. Schwytanie ich powinno być zatem kwestią czasu.
To zdarzenie wywołało duże poruszenie wśród internautów, a także ponownie zwróciło uwagę na problem kradzieży motocykli w USA. Choć sytuacja mogła wydawać się absurdalna, jest kolejnym dowodem na to, że motocykliści muszą być niezwykle ostrożni w zabezpieczaniu swoich pojazdów. Oprócz komentarzy pełnych drwin i śmiechu, pojawiły się także poważniejsze głosy dotyczące konieczności wzmocnienia działań prewencyjnych w zakresie ochrony mienia. Właściciele motocykli wyrazili swoje obawy związane z rosnącą liczbą kradzieży i zaapelowali o większe wsparcie ze strony władz lokalnych oraz organów ścigania.