- Zontes 125D to skuter, który nie tylko wygląda i jeździ dobrze. Ten sprzęt ma parę asów w rękawie, którymi potrafi zaskoczyć i wyróżnić się wśród konkurencji
- Jego silnik generuje 14,6 Km oraz 12,8 Nm, a to oznacza, że jest to jeden z najmocniejszych skuterów w segmencie
- Z kolei bogate wyposażenie oraz dopracowana ergonomia to atuty, które umilą codzienną eksploatację
- Czy Zontes 125D to skuter idealny? Nie, ale może nieco utrzeć nosa dobrze już zadomowionym sprzętom na samochodowe prawo jazdy
Zontes zdrowo sobie poczyna i nie ogląda się na konkurencję. To wrażenie stworzone przez dostępną w Polsce ofertę, potęgowane jest przez widok nowości przygotowywanych do zaoferowania w przyszłych latach. Dziś skupimy się na tym co teraźniejsze, a konkretnie na tegorocznej nowości wśród skuterów Zontesa dostępnych na samochodowe prawo jazdy. Oto Zontes 125D. Jak jeździ? Co oferuje? i czym się wyróżnia w swoim segmencie?
Zacznijmy zatem od próby sklasyfikowania tego pojazdu. Zontes 125D jest – co widać już na pierwszy rzut oka – prawilnym maksiskuterem. Jego długość całkowita to 2 metry. To oznacza, że mamy do czynienia z konkretnym pojazdem. Z kolei w przypadku designu, wyposażenia oraz wykończenia, pojazd ten posiada w mojej opinii wszelkie papiery by stawać do konkurencyjnego porównania ze wszystkimi skuterami 125 dostępnymi na rynku – również tymi z segmentu “premium”. Czy Zontes 125D jest zatem rasowym maksiskuterem premium?
Zontes 125D – najważniejsze informacje:
1. Zontes 125D jest uniwersalnym i nowoczesnym skuterem, który może pochwalić się bardzo bogatym wyposażeniem i potrafi zachwycić dopracowanym wyglądem
2. Wersja 125 to tak naprawdę Zontes 350D, w którym oprócz dostosowania napędu do wymogów prawa jazdy kategorii A1, lub B, zmieniono kilka detali
3. Zontes 125D napędzany jest dynamicznym silnikiem o nowoczesnej konstrukcji, który generuje 14,6 KM oraz 12,8 Nm. To bardzo dobre parametry w tej klasie
4. Miejsca za keirownicą jest całkiem sporo, a funkcjonalność jest na wysokim poziomie. Do pełni szczęścia brakuje zaledwie kilku detali
Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, wypada przybliżyć jego konstrukcję oraz to co oferuje. Zacznijmy więc od tego co wpływa w znaczący sposób na to jak odbieramy dany pojazd. Mowa oczywiście o napędzie. Tu do gry wkracza znana już z Zontesa 125M autorska konstrukcja silnika zintegrowanego z przeniesieniem napędu w wahaczu tylnego koła. Konstrukcja klasyczna dla skuterów w tej klasie, dająca kompaktowość, czyli wpływająca dodatnio na funkcjonalność pojazdu – o tym za chwilę. Tu jest naprawdę nowocześnie. Za zasilanie odpowiada układ wtryskowy Bosch, a cylinder odlewany jest w całości, czyli z tuleją z aluminium. Ten patent pozwala zaoszczędzić miejsce oraz zmniejszyć barierę termiczną, a przy okazji powiększyć kanały dla płynu chłodniczego. Wydajne chłodzenie z kolei przydaje się, bo silnik posiada niemała kompresję o stosunku 12,1 : 1. To dzięki między innymi takim zabiegom mamy tu do dyspozycji 14,6 KM oraz 12,8 Nm. Silnik naszego bohatera generuje zatem wyższy moment obrotowy niż bezpośredni konkurenci z klasy premium wykręcają mocy maksymalnej. Wygląda to całkiem imponująco. A jak przekłada się na dynamikę? Niespełna 15 KM mechanicznych nie może sprawić, że pojazd o masie własnej wynoszącej 148 kg stanie się od razu rakietą. Niemniej przyspieszenia oferowane przez dobrze zestrojoną bezstopniową przekładnię są więcej niż wystarczające do sprawnego poruszania się w miejskim środowisku. Start spod świateł, przeciskanie w korkach, czy nawet wypad na obwodnicę. Nie ma zamuły i to właściwie najważniejsze.
Zontes 125D: Maksiskuter z aspiracjami
Zontes 125D jest oparty na stalowej kratownicowej ramie, która wsparta jest klasycznym dla tego typu pojazdów zawieszeniem. Obydwa koła posiadają obręcze o średnicy 14-cali. Dzięki temu ten całkiem pokaźny pojazd jest zwinny i bardzo łatwo zmienia kierunek jazdy, ale nie towarzyszy mu znana z mniejszych skuterów nerwowość i brak stabilności przy wyższych prędkościach. 125D prowadzi się – jak na skuter – pewnie i neutralnie. W poczuciu pewności za kierownicą pomagają wydajne hamulce. Przedni zacisk jest pływający i posiada dwa tłoczki. W działaniu jest OK, a co ważne – mamy tutaj do dyspozycji dwukanałowy ABS. To rozwiązanie nie jest obligatoryjne w klasie 125, więc zasługuje tym bardziej na podkreślenie. Nikt też nie wymaga w tej klasie kokpitu opartego o kolorowy wyświetlacz TFT. Jednak jeśli chcesz stawać w szranki z najlepszymi w segmencie, to nie da się już obecnie obejść bez tego gadżetu. Tablet poinformuje nas o wielu parametrach – jest tego ogrom. I to włącznie z komputerem oraz informacją o ciśnieniu oraz temperaturze powietrza w obu kołach. Zontes w końcu doczekał się także aplikacji na smartfon, która rozszerza funkcjonalność o kolejne możliwości. Nie wszystko w niej działa jeszcze w Europie jak należy, ale widać, że coś zaczęło się w końcu dziać w tej materii. Wyświetlacz może działać w kilku trybach graficznych i sam zmienia podświetlenie w zależności od ilości światła w otoczeniu.
Przeczytaj także: Zontes 350 D 2023: na ten skuter czekało wielu [test, zdjęcia, cena, dane techniczne]
Ergonomia:
Zontes 125 D potrafi zaskoczyć ilością miejsca za sterami. Pomimo wzrostu 186 cm i dość długich nóg, czuję się na nim całkiem swobodnie. Nie jest to największy skuter na rynku, ale już taki, którym bez dyskomfortu mógłbym jeździć przez cały dzień. Wszystko dzięki temu, że tak naprawdę jest to dostosowana do wymogów prawa jazdy kategorii A1 wariacja na temat większego Zontesa 350D. Większego tylko podwzględem pojemności silnika, bo nadwozie jest dokładnie takie samo. Różnice pomiędzy tymi pojazdami, które wpadną w oko dopiero po dłuższej chwili, to oznaczenie modelowe w postaci naklejki, mocowany radialnie czetrotłoczkowy zacisk przy przedniej tarczy, brak gumowych osłon goleni przedniego widelca, czy brak chłodnicy z boku silnika. W Zontesie 350D zastosowano podwójną chłodnicę za przednim kołem. Tak poza tym to te same bardzo dobrze wyposażone pojazdy o dopracowanej ergonomii. Na uwagę zasługuję także fakt, że Zontes 125D nie posiada hamulca postojowego. Rzecz jest o tyle ciekawa, że wersja 350D posiada takowy. Gadżet może nie niezbędny, ale bardzo ułatwiający pewne zaparkowanie maszyny wszedzie tam, gdzie nie jest po prostu płasko i równo. Nie każdy producent skuterów wyposaża swoje maszyny w to proste i bardzo funkcjonalne rozwiązanie – w przypadku Zontesa jest to zwykła zapadka, którą przekręcasz po wciśnięciu klamki tylnego hamulca. Proste i działa, ale niestety nie w 125D.
Stylistyka:
Zwykło się mawiać, że o gustach się zwyczajnie nie dyskutuje. Jednemu podba się “to”, a drugiego zupełnie “tamto”. Ciężko jest więc stworzyć pojazd z charakterem, który trafi w poczucia estetyki możliwie szerokiego grona odbiorców. W przypadku Zontesa 125D – moim zdaniem – jest pod wzgledem designu i aparycji bardzo dobrze. Podoba mi się ten pojazd. Tak po prostu. Jest foremny, nowoczesny i nie brak w jego liniach dynamiki, a jednocześnie jest wystarczająco elegancki, by dopasować się zarówno do ambitnej bizneswowam, jak i młodego stażysty. Tylko ów stażysta musiałby jeszcze miec pewne możliwości finansowe, by stać się posiadaczem tego pojazdu. Na szczęście są jeszcze dostępne “wygodne” formy finansowania. Wracając do walorów estetycznych, podobają mi się zmyślnie wkomponowane przednie i tylne lampy w technologii Full-LED, z dodającymi charakteru obrysowymi paskami świateł do jazdy dziennej, boczne linie przedniej owiewki, czy dobrze zestawione elementy lakierowane z tymi wykonanymi z matowego tworzywa. Nawet odlewany z aluminium uchwyt pasażera płynnie przechodzi w stelaż pod centralny kufer i robi to nie szpecąc linii. Także pod względem wykończenia, czy spasowania elementów nadwozia, ciężko jest mi się do czegoś przyczepić. Powiedziałbym nawet, że jest pod pewnymi względami lepiej niż u uznanych producentów. Wsyatrczy spojrzeć na takie detale jak płynnie regulowane klamki hamulców, czy starannie wykonane i chowające się w obrysie nadwozia podnóżki pasażera , czy składane lusterka z pałąkiem odlewanym z aluminium. I nawet podłogi wyposażone są w ozdobne panele z gumy i aluminium. Za takie ododatki u konkurencji często trzeba dopłacać.
Funkcjonalność:
Pod względem przydatności na co dzień i łatwości obsługi, jest w przypadku Zontesa 125D co najmniej konkurencyjnie. Pod kierownicą swe miejsce znalazły dwa zamykane schowki z uszczelnionymi klapkami. Lewy jest nawet zamykany wraz z uzbrojeniem skutera na postoju. W środku znajduje się podwójne gniazdo ładowania USB-A + USB-C. Yamaha, czy Honda nie wypada w tej kwestii tak rewelacyjnie. Z kolei pod siedzeniem udało mi się bez problemu zmieścić pokażny kask szczękowy Schuberth E2 w rozmiarze M. “E-dwójka” miała odkręcony daszek, dlatego wesła bez problemu. W tej kwestii Zontes czerpie z dobrze wykorzystanych większych gabarytów. Wspomniany standardowy stelaż pod kufer pozwala z kolei w dość łatwy sposób jeszcze rozbudować pojemność bagażową. Regulowana elektrycznie szyba to bardzo miły nie tylko dla połechtania ego posiadacza gadżet. Zwłaszcza, że ZOntesa można wyposażyć w krótką, lub dłuższą szybę owiewki. Dwustopniowa regulacja pozwoli dopasować ilośc opływającego cię powietrza do warunków atmosferycznych i prędkości. To zdecydowanie element wyposażenia godzien poziomiu premium.
Podsumowanie:
Zontes 125D jest pojazdem nieoczywistym. Z jednej strony to produkt jeszcze nie do końca zakorzenionej marki na naszym rynku, z drugiej jednak oferuje zaskakująco dużo, a jego walory i ogólnie przemyślana konstrukcja sprawiają, że ma właściwie wszelkie papiery, by konkurować z najlepszymi skuterami w swoim segmencie. W stosunku do Yamahy NMAX, czy Hondy PCX, może pochwalić się bogatszym wyposażeniem i większą ilością miejsca na pokładzie. Większe gabaryty sa okupione nieco większą wagą, ale większa moc i moment obrotowy zdają się udanie nadrabiać ten fakt. W zestawieniu z najbliższa konkurencją, brakuje mu chyba jedynie systemu start&stop z rozrusznikiem wbudowanym w alternator. Z kolei na liście standardowego wyposażenia znaleźć możemy “ficzery”, za które zazwyczaj trzeba dopłacać, lub nie występują wcale. I choć pod względem ceny, Zontes 125D, który kosztuje obecnie 17999 zł, jest droższy zarówno od wspomnianego NMAXa, jak i PCXa, to właściwie pod wieloma względami powinien być zestawiany z wyższymi modelami XMAX oraz Forza. A tutaj pod względem ceny wypada najkorzystniej. Najwążniejsze, że jest w czym wybierać. A dzięki Zontesowi 125D zrobiło się na rynku dopasionych skuterów jeszcze ciekawiej. I w zasadzie o to chodzi.
Zontes 125D – dane techniczne:
-
SILNIKczterosuwowy, jednocylindrowy, 4-zaworowy, chłodzony cieczą, z rozrządem SOHC, wtrysk paliwa, Euro 5
-
ILOŚĆ CYLINDRÓW1
-
POJEMNOŚĆ SILNIKA124,7 CC
-
ŚREDNICA I SKOK TŁOKA52.00 mm x 58.7 mm
-
STOPIEŃ SPRĘŻANIA12:1
-
MOC MAKSYMALNA14,6 KM (10,7 kW)@8250 RPM
-
MAKSYMALNY MOMENT OBR.12,8 Nm@6500 obr/min
-
SYSTEM ZASILANIA PALIWEMWTRYSK ELEKTRONICZNY BOSCH
-
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA99 km/h
-
SKRZYNIA BIEGÓWautomatyczna bezstopniowa
-
SPRZĘGŁOsuche, automatyczne, mimośrodowe
-
RODZAJ NAPĘDUPrzekładnia CVT, pasek napędowy
-
ŚWIATŁAFull-LED
-
RAMAStalowa, rurowa
-
DŁUGOŚĆ, WYSOKOŚĆ, SZEROKOŚĆ2000 mm, 1220 mm, 785 mm
-
ROZSTAW OSI1390 mm
-
PRZEŚWIT150 mm
-
WYSOKOŚĆ SIODŁA748 mm
-
HAMULCE PRZÓD i TYŁHydrauliczne tarczowe z ABS
-
ZAWIESZENIE PRZÓDWidelec teleskopowy
-
ZAWIESZENIE TYŁPodwójne amortyzatory z regulacją manualną
-
ROZMIAR OPONY PRZÓD100/80-14 48P
-
ROZMIAR OPONY TYŁ120/70-14 61P
-
POJEMNOŚĆ ZBIORNIKA PALIWA12L
-
ŚREDNIE ZUŻYCIE PALIWA2.6 L-2.8L/100 KM
-
MASA WŁASNA PODJAZDU GOTOWEGO DO JAZDY (PEŁEN ZBIORNIK PALIWA, PŁYNY EKSPLOATACYJNE)160 kg
-
DOPUSZCZALNE OBCIĄŻENIE180
-
WYPOSAŻENIE STANDARDOWEABS, Wtrysk elektroniczny Bosch, Cyfrowy wyświetlacz, Światła full LED, System bezkluczykowy, elektrycznie otwierany schowek pod siedzeniem i korek paliwa, elektrycznie regulowana szyba
-
SYSTEM ZAPŁONUzapłon elektroniczy, dostęp bezkluczykowy PKE
-
WERSJE KOLORYSTYCZNEjasny niebieski, niebieski mat, czarny mat