Triumph Tiger Sport 660 2022? Nadjeżdża nasz ulubiony funbike w jeszcze bardziej poręcznej wersji!

Nowy motocykl nie tylko turystyczny Triumpha już w 2022 roku?

W skrócie
  • Triumph Tiger Sport 660 2022: nowy motocykl sportowo-turystyczny w klasie średniej już niebawem
  • Ta sama co w przypadku modelu Trident 660 baza i zupełnie nowe, bardziej rozbudowane nadwozie, zapowiadają całą masę nowych możliwości
  • Kiedy poznamy szczegóły dotyczące konstrukcji nowego sportowego tygrysa?

Jeszcze nie wszyscy mieliśmy okazję zobaczyć Triumpha Tridenta 660 na żywo, a Wyspiarze już szczują nowym motocyklem zbudowanym na jego bazie. Nadjeżdża Triumph Tiger Sport 660!

Prawdę mówiąc, w momencie premiery nowego Triumph Trident 660 byłem pewien, że tak dobra baza w postaci dopracowanego uniwersalnego motocykla klasy średniej musi zaowocować w postaci innych modeli. Jest tu zbyt duży potencjał, by Brytyjczycy mogli ten fakt przeoczyć. Klasa średnia, ku nie tylko naszej uciesze rośnie w siłę i naprawdę jest ostatnimi laty w czym wybierać wśród motocykli z przedziału 500-800 cm3. To także bardzo często motocykle, które okazują się świetne nie tylko jako tzw. all-roundery, ale także jako bardziej wyspecjalizowane w danych segmentach sprzęty stworzone do konkretnych zadań i dla sprecyzowanych odbiorców. Wszystko dzięki nowoczesnym podwoziom i lekkim, oszczędnym i zarazem bardzo dynamicznym silnikom, które już nie potrzebują mieć czterech cylindrów by generować zadowalające 90% potencjalnych odbiorców osiągi.

Triumph Tiger Sport 660: funbike wśród średniaków?

Dziś coraz częściej patrzymy na motocykle nie tylko przez pryzmat własnego ego, podkręcanych marketingowo cyferek, czy po prostu w stylu “muszę go mieć, choćby był nie dla mnie”. Na całe szczęście przestają pokutować prześmiewcze hasła typu “600? To nie jedzie!”. Bo jakby się tak zastanowić, to coraz więcej przemawia za zakupem bardziej użytkowych, funkcjonalnych i po prostu zdroworozsądkowych motocykli. Z drugiej strony, czy w motocyklach naprawdę chodzi o zdrowy rozsądek? Oczywiście, na drodze, nigdy go za dużo, ale przy decyzjach zakupowych nie możemy przecież pominąć emocji generowanych nawet przez te jednoślady, które nie do końca pasują do właściciela. O tym przekonujemy się często po czasie, ale przecież motocykle mają wzbudzać emocje.

Na całe szczęście właśnie w klasie średniej coraz częściej można mówić o wspomnianym budzeniu emocji, bo te motocykle po prostu nie są nudne. Jednym z właśnie takich przykładów wydaje się być udający ukrywany prototyp Triumph Tiger Sport 660, który ekipa z Hinckley wypuściła ze stajni, by zrealizować sesję zdjęciową, która ma narobić szumu i zapowiedzieć, że nadjeżdża nowy brytyjski funbike. Tak, jest to na pewno także motocykl nacechowany znacznie bardziej turystyką niż Trident 660, ale jeśli Brytole przeszczepią mu geny z dużego Tigera Sport 1050, a jestem prawie pewien, ze tak się stanie, to będziemy mieć do czynienia z motocyklem ciekawym, uniwersalnym i dającym mnóstwo frajdy z jazdy.

Tident 660 zebrał bardzo dużo pochwał nie tylko dziennikarskich od momentu swojej premiery. Obecnie jest to motocykl, który ciężko uświadczyć w salonach bo bardzo dobrze się sprzedaje. Nic więc dziwnego, że na tak świeżej a jednocześnie sprawdzonej już bazie powstaje kolejna propozycja dla osób szukających motocykla, który sprawdzi się jeszcze lepiej poza miastem. Yamah ma swojego Tracera 7, Kawasaki małego Versysa, Suzuki niezatapialnego V-stroma 650, Honda model CB500X, a Triumph dorzuci do puli swoje trzy gary o łącznej pojemności 659 cm3. Fajnie? Moim zdaniem bardzo fajnie, bo wśród sprzętów turystycznej wagi średnio-lekkiej będzie naprawdę w czym wybierać.

W przypadku najmniejszego Tigera w stawce, wszystko wskazuje na to, że w jego ramie prawdopodobnie zobaczymy dokładnie ten sam trzycylindrowy, chłodzony cieczą, 12-zaworowy silnik DOHC o pojemności 659 cm3, który generuje bardzo rozsądne 81 KM. Być może nawet jego zestrojenie nie ulegnie zmianie, bo po prostu nie będzie takiej potrzeby. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę bardziej agresywną i sportową sylwetkę Tigera Sport 660, możemy spodziewać się jednak nieco podkręconych parametrów. Na takie detale przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Przeczytaj też:

Triumph Trident 660: nareszcie zwykły i niedrogi motocykl z Wielkiej Brytanii?

Za to wyżej poprowadzony zbiornik paliwa oraz całkiem rozbudowana owiewka sugerują, że możliwości turystyczne, czyli ochrona przed wiatrem i zwiększony zasięg, będą tu wiodły prym pod względem nakierowania na konkretnych odbiorców. Ładne, przymrużone oczy reflektorów ledowych mogą się podobać i sprawiają wrażenie przeniesionych ze stricte sportowych maszyn.  Reszta nadwozia także jest znacznie bardziej nowoczesna względem nakeda i nacechowana zwinną stylistyką. Natomiast podwozie wydaje się żywcem przeniesione z Tridenta, ale i tu mogą pojawić się wariacje, choćby pod kątem zestrojenia bardziej pod jazdę z dwójka na pokładzie i bagażem.

Tiger 660 Sport będzie oferować podobne elektroniczne systemy wspomagające kierowcę, takie jak kontrola trakcji, dwa tryby jazdy i ABS, oferując dodatkowe bezpieczeństwo i jednocześnie utrzymując koszty w ryzach, pozostając w zakresie cenowym istniejącej konkurencji. Czy tak się stanie? Pewnie dowiemy się tego jeszcze tej jesieni.

Jedno z opublikowanych zdjęć zaznacza wyraźnie, że turystyczne dodatki jak twarde dedykowane kufry, będą na porządku dziennym. Z dużym prawdopodobieństwem zostanie także wypuszczona wersja fabrycznie wyposażona w odpowiednie akcesoria. Fajnie!

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Tytułem końca, wypada już teraz powitać nowy brytyjski motocykl, który otwiera markę na jeszcze do niedawna nieosiągalny segment rynku. Segment, który prężnie się rozwija i dzięki właśnie takim motocyklom przeżywa swoje odrodzenie.

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button