Można już jeździć na motocyklu. Poluzowane ograniczenia. Czy to oficjalny początek sezonu?

Od 20 kwietnia wznowiono możliwość przemieszczania się po kraju w celach rekreacyjnych. Można w końcu jeździć na motocyklu, a pogoda coraz bardziej zachęca by oderwać się od problemów i zmartwień i złapać choć trochę relaksu za kierownicą własnych dwóch kółek. Czy zatem chyba po raz pierwszy w historii mamy do czynienia z tak oficjalnym początkiem sezonu motocyklowego? 

W czasie ograniczeń część z nas wolała pozostać w domu i po prostu poczekać, odkładając jazdę na później. Część korzystała z motocykla jako z bezpiecznego i dobrze izolującego od innych osób środka transportu podczas dojazdów do pracy, czy codziennych sprawunków. Obecnie motocykl nadal jest jednym z najlepszych środków do komunikacji i przemieszczania się. Kask integralny lub z długą zasłaniającą nos i usta szybą również może służyć jako obowiązkowa obecnie maska, która należy zakładać wychodząc z domu. Możemy w końcu, nie martwiąc się, niezależnie od ich słuszności,  konsekwencjami prawnymi, wsiąść na motocykl czy skuter i nie tylko skorzystać z tych pojazdów jako ze świetnego sposobu przemieszczania się, ale także oddać się po prostu przyjemności jazdy. Przewietrzyć umysł i nacieszyć się tym co najbardziej nas kręci w jednośladach.

Możemy też w końcu pomyśleć o naszym rynku motocyklowym, który ucierpiał podczas całkowitego zamrożenia. Jeżeli jesteśmy w stanie i mamy taką możliwość, to właśnie teraz jest świetny moment by pomyśleć o motocyklowych zakupach. Nasze zaprzyjaźnione sklepy, salony i serwisy właśnie teraz najbardziej potrzebują naszego wsparcia, by móc jak najszybciej ruszyć i po prostu przeżyć. Niejeden przedsiębiorca działający w naszej motocyklowej branży właśnie w tym momencie stoi na rozdrożu, które może zadecydować o istnieniu jego interesu. Niestety epidemia dotarła do nas w najgorszym możliwym momencie, kiedy cała branża przygotowana już była na start sezonu motocyklowego. Start, który opóźnił się o dobry miesiąc. Dlatego w miarę możliwości pamiętajmy, że sklepy nie przetrwają bez nas, a w dalszej kolejności to my nie będziemy mieli gdzie kupić motocykli, odzieży, czy akcesoriów. Nie wszystko da się i nie wszystko opłaca się kupować w sieci, a nasz motocyklowy światek, to przecież znacznie więcej niż biznes.

Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że wielu z nas mogło oberwać i oberwało po kieszeni w ostatnim czasie. Bądźmy jednak razem teraz. Jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Na ile możemy wesprzyjmy branżę. Cieszmy się z wiosny oraz jazdy i jednocześnie nie zapominajmy o dalszym zachowywaniu środków ostrożności i bezpieczeństwie. Nie tylko tym związanym z epidemią, ale także z jazdą w ruchu ulicznym.

Do zobaczenia gdzieś w trasie!

[trending]

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button