Pierwsza jazda na Ducati Scrambler Sixty2 oraz czy opłaca się kupić moto w leasingu #65 Szybcy i Wolni Vlog

Dziś odebrałem testowe Ducati ScramblerSixty2, które cennikowo kosztuje 37 000 zł. Przy tej okazji zastanawiam się czy taki motocykl lepiej kupić za gotówkę czy może w leasingu lub kredycie?

Wycieczkę na Ducati ScramblerSixty2 zaczynamy od rozważań finansowych, które w Polsce budzą ogromne kontrowersje. Mimo wszystko wolimy latami zbierać i kupić motocykl za gotówkę, niż skorzystać z leasingu czy kredytu. Boimy się dodatkowych kosztów i tego, że spóźniając się tydzień z zapłatą raty przyjdzie smutny pan zabierając motocykl, telewizor, lodówkę i nasze dziurawe majtki. Moim zdaniem niesłusznie.

Uwierzcie, że na zachodzie usługi finansowania zakupu środka transportu są bardzo popularne. Do tego stopnia, że niemal nikt (mimo posiadania gotówki) nie decyduje się na zakupienie motocykla za zwitek banknotów. Dlaczego?

Ponieważ posiadane pieniądze często bardziej opłaca się wrzucić na lokatę, albo zainwestować, niż zostawiać w salonie. Drugi, moim zdaniem jeszcze ważniejszy argument to korzyści podatkowe. Leasing daje nam możliwość zamortyzowania nawet całości podatku vat oraz PIT, co często daje 40% oszczędności od wartości motocykla! To oznacza, że maszyna warta 50 000 zł w rzeczywistości kosztuje nas 30 000 zł.

Jednak nie tylko o kasie chciałem z Wami porozmawiać. Bohaterem głównym jest dzisiaj moja miłość – Ducati Scrambler 62 400. Nie ukrywam, że motocykle tego segmentu niesamowicie mi się zaczęły podobać. Ten minimalizm, surowość i klasyczny styl. Scrambler niczego nie udaje, bo po prostu nie musi. Tak samo jak ja. Ten motocykl zaprasza do wyluzowanej i zrelaksowanej jazdy.

Jednak w razie potrzeby można odkręcić manetkę i czerpać przyjemność z przyśpieszania 45 KM mocy. Wiem, że to nie jest porażający wynik, jednak dla mnie w pełni wystarczający. Tym bardziej, że to lekka konstrukcja – 180 kg. Dodam jeszcze, że silnik Ducati Scrambler 62 to L twin chłodzony olejem i karmiony wtryskiem paliwa.

Pierwsze kilometry wywołały u mnie szczery uśmiech, który mam nadzieję, że pozostanie na mojej twarzy również podczas weekendu (pogoda). Mam zamiar przez najbliższe dni delektować się włoskim motocyklizmem, jednocześnie zaczepiając wszystkich wokół. Maszyna wygląda naprawdę wyjątkowo i zwraca na siebie uwagę.

To oczywiście dopiero prolog testu Ducati Scrambler 62 400. Wkrótce na Jednoślad.pl będzie kolejna okazja do wspólnego obcowania z tym sprzętem.

Siemka, cześć, tutaj Leszek. Przed chwilą odebrałem wyjątkowy motocykl, który no nie będę ukrywać osobiście mnie bardzo się podoba. Ducati Scrambler Sixty2 jest to maszyna o pojemności 400mc3, posiadająca dwa cylindry chłodzone powietrzem i zauważcie, że oba tłoki pracują względem siebie pod kątem 90º, to dosyć rzadko spotykane, zwłaszcza dziś rozwiązanie. Jest to oparta oczywiście jednostka napędowa na wtrysku, generuje 41 KM z tego co pamiętam, czyli tutaj już jest czym jeździć, zwłaszcza że mamy do czynienia z czymś małym, względnie małym, kompaktowym, wykonanym w taki minimalistyczny sposób. Nie ma tutaj zbędnych elementów, nie ma zbyt dużo plastików. Jest to z jednej strony bardzo surowy sprzęt, ale z drugiej strony maszyna, która daje naprawdę mnóstwo przyjemności z jazdy i być może wam już to mówiłem, ostatnimi czasy od co najmniej dwóch sezonów zaczynają mnie kręcić Scramblery ze względu właśnie na styl i ze względu na to, jak tutaj się siedzi, jak się prowadzi tego typu motocykl. Że jesteśmy wyluzowani, zrelaksowani, niczego nie musimy udowadniać, nie bolą nas nadgarstki, nie bolą nas plecy. To jest jak dla mnie motocykl, który jest po prostu wyznacznikiem motocyklowego chilloutu dla tych, którzy głównie chcą czerpać właśnie przyjemność, a nie performens podczas jazdy. Którzy chcą jeździć zarówno po mieście, unikać korków, jak i dla tych, którzy czasami w weekend gdzieś dalej chcieliby pojechać.
I do tego i do tego ten motocykl się nadaje, zwłaszcza że można go wyposażyć w pierdyliard różnych akcesoriów, które będą customizować ten sprzęt typowo pod nas, więc rzadko też się zdarza że, na stronie producenta można skonfigurować motocykl tak jak samochód i dobierać dodatki, decydować jaką chcemy mieć kanapę, jaki chcemy mieć wydech, jakie chcemy mieć elementy chromowane itd, itd. Jednak słuchajcie, dzisiaj nie o Ducati Scrambler tak naprawdę, o bardzo kontrowersyjnej kwestii, bo będzie dzisiaj o pieniądzach. Słuchajcie, ten motocykl, jak już wam chyba wspomniałem, kosztuje 37 tys zł. Ktoś powie: kurcze, za 37 tys zł to można kupić, no nie wiem, samochód nowy z salonu Dacii. Ale powiem wam że, wielu ludzi kupuje drogie motocykle nie tylko ze względu na to, że chcą jeździć na dobrym sprzęcie, ale również dlatego, ponieważ szukają optymalizacji podatkowej. To też często właśnie, jak z kimś rozmawiam odnośnie drogich samochodów na ulicy, to różne osoby są zdziwione. Kurcze, to naprawdę Ci ludzie biorą te samochody wszystkie w leasingach, żeby płacić mniejsze podatki, bo to tak zazwyczaj działa. Najłatwiej koszty dla firmy jest generować za pośrednictwem zakupu jakiegoś środka lokomocji, czyli samochodu, czy też motocykla. Jeżeli ktoś ma dobrze prosperującą firmę i płaci wysokie podatki, to dla niego fajnym rozwiązaniem może się okazać na przykład zakup takiego motocykla, jak ten za 37 tys zł i płacenie co miesiąc raty leasingowej, która obniża zarówno kwotę vatu, jak i również kwotę wydawanego co miesiąc podatku dochodowego. Więc to też musicie mieć na względzie, że często ludzie tacy biorą motocykle ze względu na fiskusa. To, o czym też wielu ludzi zapomina to to, że w ogóle jest taka możliwość, że każdy motocykl można wziąć w kredycie albo w leasingu. Tak naprawdę w krajach europy zachodniej, czy w Ameryce promil samochodów i promil motocykli jest kupowanych za gotówkę, bo często jest tak, że to się po prostu nie opłaca. Są na przykład tworzone przez niektóre marki dedykowane programy finansowania danych sprzętów, czyli na przykład mamy leasing za którego zapłacimy jeden procent wartości pojazdu…

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button