Google Maps otrzyma nową funkcje: będzie oszczędniej?

Nawigacja i oszczędzanie

W skrócie
  • Mapy Google mają dostać nowe możliwości i funkcje
  • Jednym z ważniejszych uaktualnień ma być wytyczanie tras oszczędzających paliwo
  • Funkcja już niebawem trafi do Niemiec

Google Maps to oczywiście jeden z najpopularniejszych sposobów na codzienne docieranie wszelakimi pojazdami do celu. Amerykański gigant z Doliny Krzemowej doskonale o tym wie i wprowadza kolejne udoskonalenia, by korzystanie z map Google było jeszcze bardziej funkcjonalne. Najnowszą z opcji ma być wybieranie trasy, która pozwoli najwięcej zaoszczędzić. Kiedy pojawi się w naszych smartfonach?

Google Maps to wszechstronne narzędzie. Do tego stopnia, że dedykowane rozwiązania mają mocno pod górkę, by przebić się ponad funkcjonalność i przede wszystkim łatwość dostępu nad nawigację, w którą wyposażony jest każdy smartfon z systemem Android. Montujesz X-Gripa, czy podobne rozwiązanie na kierownicę motocykla, mocujesz w nim smartfon i gotowe. Oczywiście co innego, gdy jedziesz gdzieś niedaleko szybko coś załatwić, a co innego, gdy wybierasz się w długo planowaną podróż. To jednak temat na osobną rozprawkę, bo do przydatności map Google`a w codziennym transporcie chyba już nikogo nie trzeba przekonywać. Z resztą nie to jest intencją tego wpisu, a fakt, że Google Maps ma otrzymać nową ciekawą funkcjonalność.

Google Maps z trybem Eco?

Wśród dostępnych wariantów trasy z punktu A do punktu B, jakie Google Maps proponuje po podaniu punktu startu oraz destynacji, ma pojawić się dodatkowa opcja. Będzie to trasa, która pozwoli zaoszczędzić, lub po prostu spalić jak najmniej paliwa, lub też proponowane trasy będą uwzględniały czynnik ekonomiczno-ekologiczny – nie wiemy jeszcze, w którą stronę ma ewoluować nowa opcja. Ceny benzyny wiemy jakie są, a po wakacjach ma podobno być jeszcze gorzej. Taka opcja w obecnym czasie może więc wydawać się bardzo kuszącą. Mniej spalonego paliwa to także mniejszy ślad węglowy – sytuacja więc wydaje się nieść ze sobą wielowymiarowe korzyści.

A wszystko zaczęło się, gdy w wersji beta najnowszej odsłony apki Google Maps pojawiła się opcja wyboru rodzaju silnika w użytkowanym przez nas pojeździe. W ustawieniach można będzie wybrać pomiędzy benzyną, olejem napędowym, napędem hybrydowym oraz oczywiście napędem elektrycznym. Pytanie czy popularne nie tylko w naszym kraju LPG też zostanie wciągnięte na listę na razie pozostaje otwarte.

Przeczytaj też:

Suzuki Falcorustyco: motocykl z przeszłości, która dopiero nastąpi

Po co taka opcja w ustawieniach? Otóż Google, w oparciu właśnie o rodzaj napędu ma proponować trasy, które pozwolą na możliwie najbardziej wydajny przejazd do celu, w oparciu o te dane. Kto jeździł na rowerze z mapami Google, ten wie, że apka potrafi prowadzić ciekawymi objazdami, by omijać najbardziej wymagające podjazdy – opiera więc wytyczanie trasy w oparciu o ukształtowanie terenu. Być może w podobny sposób będą dobierane parametry pod pojazdy silnikowe. Oczywiście z uwzględnieniem wszystkich innych parametrów w odpowiedniej kolejności. Ciekawe czy pomiędzy samochodami z silnikiem Diesla, a benzyniakami, wystąpi różnica w wytyczaniu tras. Czy zróżnicowanie w specyfice obu rodzajów napędów, będzie na tyle znaczące, ze wpłynie na proponowaną trasę? Poza tym diesel dieslowi nie równy. Z zainteresowaniem będziemy śledzić.

Idea jest więc taka, że oprócz czasu i ilości kilometrów, wyboru dróg płatnych, autostrad, itp., pod uwagę w większym stopniu będzie także brana oszczędność danej trasy, w oparciu o rodzaj silnika w pojeździe. W przypadku motocykli i skuterów będzie to wybór pomiędzy benzyną i napędem elektrycznym.

Przeczytaj również:

Yamaha XSR 900: motocykl jeszcze bardziej retro cool [test, zdjęcia, cena, dane techniczne]

Oszczędniej z Google Maps: kiedy u nas?

W tym momencie opcja “eco” jest nadal w fazie testów, więc raczej nie znajdziesz jej jeszcze w swoim smartfonie (ja w swoim nie znalazłem). Istotną informacją wydaje się w pis Google o tym, że wsparcie dla tras paliwooszczędnych zostanie niebawem rozszerzone na terenie Niemiec. A to może oznaczać, że opcja w krótkim czasie trafi także do innych obszarów Europy. Firma, jak twierdzi, gotowa jest do rozpoczęcia publicznych testów, a więc uzyskania informacji zwrotnych od użytkowników, którzy ją wypróbowali. Google z resztą samo w dużym stopniu będzie w stanie analizować odpowiednie dane i optymalizować dalsze wytyczanie tras pod względem oszczędności paliwa.

Nie od dziś wiemy, że szybciej nigdy nie oznacza taniej. Zobaczymy więc dokąd poprowadzi ta ścieżka rozwoju nawigacji w systemach Android i na ile wymierne korzyści będzie w stanie zaproponować nowa opcja w mapach Google. Dla nas motocyklistów fajnie by było, gdyby Google Maps udostępniła w Europie trasy wybierane specjalnie dla motocykli – tak, jak ma to miejsce np. w Indiach. Czekamy więc.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

1 opinia

  1. Ślad węglowy, emisje co2, pojazdy elektryczne…. To gówniane lewackie pier… WON Z GUDŁAJAMI i SZABESGOJAMI. WON Z BANDĄ CZWORGA I LEWACTWEM. WON Z UE. Tu jest Polska a nie ukropolin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button