Czy motocykl można myć Karcherem (myjką ciśnieniową)? Co z łożyskami, instalacją i silnikiem?

Jak myć motocykl, aby nie zrobić mu krzywdy?

W skrócie
  • W tym poradniku znajdziesz informacje dotyczące mycia motocykla zarówno myjką ciśnieniową jak i mycia ręcznego.
  • Zarówno w przypadku mycia karcherem jak i mycia ręcznego najważniejsza jest odpowiednia chemia. Nie może być zbyt ostra ponieważ uszkodzi nie tylko elementy lakierowane, ale i wszelkie powierzchnie anodowane czy gołe elementy aluminiowe.
  • Ręczne mycie to świetny sposób na spędzanie czasu z motocyklem. Zanim jednak zaczniemy dokładne pucowanie sprzętu warto dobrze go wypłukać, a do płukania brudu przyklejonego do lakieru użyć aktywnej piany - dzięki temu zminimalizujemy ryzyko powstawania rysek na lakierze.
  • Myjka ciśnieniowa nie powinna zalać instalacji elektrycznej, silnika czy nie powinna dostać się do lamp. Jeśli jest inaczej, to masz powód, aby odpowiednio zabezpieczyć te miejsca i sprawić że woda nie dostanie się do newralgicznych miejsc w trakcie jazdy w deszczu.
  • Więcej porad i wiadomości motocyklowych znajdziesz na naszej stronie, jednoslad.pl

Mycie motocykla, to tak naprawdę niezbyt skomplikowana czynność. Oczywiście, wymaga dokładności i chęci ze strony kierowcy, ale i minimum wiedzy jak to robić – uszkodzenie powłoki lakierniczej nie jest trudne, a co z innymi elementami motocykla takimi jak silnik, instalacja elektryczna, hamulce czy łożyska? Czy grozi im zalanie?

Na pierwszy rzut oka mycie i czyszczenie motocykla nigdy nie powinno zakończyć się źle. Przecież wraz z ubłoceniem naszego jednośladu rośnie ryzyko powstawania rys na lakierze. Poza tym błoto i brud wciskają się w najróżniejsze elementy ruchome, co finalnie może prowadzić do ich zacierania. Wydaje się zatem, że mycie motocykla powinno tylko i wyłącznie pomóc w utrzymaniu ładnego stanu lakieru czy wyżej wspomnianych podzespołów. Nie zawsze tak jest. Wszystko zależy od miejsca, w którym decydujemy się na mycie motocykla. Jeśli od lat jeździsz na jedną i na wszelkie sposoby sprawdzoną myjnie, to prawie na pewno nie zaliczysz tzw. “zonka”. Dużo gorzej sprawa ma się w przypadku, w którym jesteś w trasie i decydujesz się na wizytę w losowo wybranej myjni. Wtedy nie masz pewności, że z dyszy rozpylacza nie poleci ostra chemia, która zniszczy elementy anodowane, lakierowane czy nie zostawi “poparzeń” na gołym aluminium. To najzwyczajniej loteria.

Jak myć motocykl?

Zacznijmy od podstaw. O ile myjnie bezdotykowe stały się bardzo popularne i mycie motocykla w tych miejscach zajmuje dosłownie chwilę, to nadal wielu z nas decyduje się na mycie ręczne. To nie tylko przywracanie motocyklowi blasku, ale też wspaniała forma relaksu i pretekst do spędzenia wolnego czasu przy motocyklu. Nie będziemy rozwodzić się nad wyższością mycia ręcznego nad myjką i odwrotnie – tutaj każdy ma swoją rację i bardzo dobrze. Musimy jednak pamiętać, że tak jak w przypadku mycia bezdotykowego, tak w przypadku mycia ręcznego musimy pamiętać o kilku sprawach.

Jak myć motocykl? Czy można myjką czy należy ręcznie?

Po pierwsze gąbka i wszelkiego rodzaju ściereczki – dobrze jeżeli są po prostu dobrej jakości. Po drugie zawsze powinny być czyste. Ziarenka piasku mogą zniweczyć całą naszą pracę, a dodatkowo popsuć lakier – mogą się na nim pojawić różnego rodzaju ryski w kolistych kształtach. Taki widok może zaboleć właściciela nowego motocykla. Poza tym chemia do mycia: fajnie jeśli została przystosowana do mycia motocykli i jej skład nie zagrozi delikatnym elementom Twoich dwóch kółek. Jeśli miałbym być szczery (a zawsze staram się być), to zdecydowanie odradzałbym mycie motocykla płynem do naczyń – w dłuższym rozrachunku używanie tego produktu pozbawi blasku Twojego motocykla.

Ręczne mycie motocykla. O czym warto pamiętać?

Są dwie sprawy, które mnie osobiście interesują najbardziej. Jakość naszego mycia oraz to jaki ma ono wpływ na środowisko. Zacznijmy od jakości. Podstawową kwestią jest dokładne namoczenie nadwozia i spłukanie piachu, błota oraz wszelki zabrudzeń, które ruszone gąbką do mycia mogą porysować sprzęt. Płukanie z zabrudzeń to niezwykle istotna kwestia, dlatego warto w tym przypadku posiłkować się np. pianą aktywną, która sprawi, że brud będzie łatwiej odpadać od elementów nadwozia. W telegraficznym skrócie oznacza to, że w trakcie szorowania mniej zabrudzeń będzie znajdować się na Twoim motocyklu, co z kolei wpłynie na późniejszy stan lakieru. Piana aktywna nie jest droga i przy okazji jest bardzo łatwa w aplikowaniu. Warto jednak zwrócić uwagę na jej skład: czy jest biodegradowalna i czy nie zagraża środowisku i wreszcie jakie ma PH. Neutralne PH sprawi, że na np. elementach anodowanych nie pojawią się zacieki.

Jak myć motocykl? Czy można myjką czy należy ręcznie?

Drugą sprawą jest kwestia naszego wpływu na środowisko. Ja rozumiem, że dla wielu osób są na świecie problemy bardziej pilące i wymagające interwencji człowieka, ale jeśli mam wybór i możliwość, to nie chcę zanieczyszczać i psuć miejsca, w którym żyje. Może nie znam z imienia żadnej mrówki, pająka czy dżdżownicy, która żyje obok mnie, ale w sumie życzę im wszystkiego najlepszego. Dlatego w 90% przypadków kieruję się na myjnie bezdotykową. W miejscu, w którym mieszkam nie mam betonowego placu wyposażonego w odpływ brudnej wody do kanalizacji. Mam trawnik i sporo mrówek, które mijam każdego dnia. Nie mógłbym im spojrzeć w oczy, gdybym zalał ich chatę jakąś paskudną chemią. Nazwijcie mnie dziwakiem.


Ważne!

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Jeśli decydujesz się na mycie, a potem woskowanie czy polerowanie motocykla na zewnątrz, to upewnij się, że czynności te wykonujesz w cieniu. Rozgrzane elementy sprawią, że woda szybko odparuje i pozostanie czysta chemia, co w wielu przypadkach może sprawić, że powłoka lakiernicza zostanie uszkodzona. To samo tyczy się polerowania elementów lakierowanych, tego nigdy nie robimy na słońcu –  pasta polerska będzie zasychać w ekstremalnie szybkim tempie, a to najkrótsza droga do uszkodzenia lakieru.

Ręczne mycie motocykla. Co należy mieć, aby poprawnie umyć?

Jeśli nie chcesz myć motocykla Karcherem i wolisz ręczne mycie, to warto wyposażyć się w kilka niezbędnych przedmiotów, które zdecydowanie ułatwią mycie motocykla. Koszt zakupu sprzętu do mycia na pewno nie ogołoci Twojego portfela, ale sprawi, że przywracanie blasku nie tylko będzie dokładniejsze, łatwiejsze, ale i bardziej efektywne.

Jak myć motocykl? Czy można myjką czy należy ręcznie?

Na pewno niezbędna będzie pianownica lub jakiś rozpylacz, którym będziesz mógł zaaplikować na powierzchnie motocykla aktywną pianę. Poza tym nieodzowne okażą się dwa wiadra: w jednym rozrobisz szampon do mycia motocykla, drugie przyda się na czystą wodę, którą będziesz mógł opłukiwać umyte elementy. Nieodzowna będzie gruba gąbka oraz pędzelki – to zaskakujące jak wiele zakamarków posiadają dzisiejsze motocykle. Jednak najważniejszym elementem, który podkreśli dbałość właściciela o detale będą gąbki z mikrofibry. Dzięki nim unikniemy zacieków i smug. Warto dokładnie wytrzeć motocykl do sucha, szczególnie jeśli do mycia nie używamy wody demineralizowanej.

Przeczytaj również:

Mycie motocykla i skutera. Wybrać myjkę ciśnieniową czy gąbkę?

Czy myć motocykl myjką ciśnieniową?

Słyszałem w życiu całą masę teorii na temat tego, że mycie motocykla myjką ciśnieniową może uszkodzić łożyska, zalać elementy instalacji elektrycznej, napełnić lampy wodą – generalnie wyrządzić motocyklowi całą masę szkód. Zgadzam się z tym – tak może się wydarzyć. Najczęściej jednak tak się nie wydarza, a ja osobiście wychodzę z założenia, że jeśli ma dojść do zalania instalacji elektrycznej, to lepiej jeśli wydarzy się to na myjni w niewielkiej odległości od domu niż daleko w trasie na skutek np. jazdy w deszczu. Tutaj ciśnie mi się na usta historia, którą przeżyłem w roku 2013. Przejechałem ponad 12 tysięcy kilometrów, jeżdżąc po wschodzie na swoim BMW R 1100 GS. Motocykl szedł jak burza, pokonywał rzeki, zalewany był deszczem, zasypywany błotem i kamieniami. Po powrocie zdecydowałem się na umycie go Karcherem (całkiem słusznie przyznacie) i spłukanie paskudnego błota.

Jak myć motocykl? Czy można myjką czy należy ręcznie?

Okazało się, że po ostrym myciu motocykl już nie zapalił, tzn. próbował, strzelał i kichał, ale nie utrzymywał obrotów i gasł. Do sytuacji doszło dzień po moim powrocie z wyprawy. Przez ponad tydzień szukałem przyczyny: okazało się, że na skutek starości rozpadła się “koszulka” okablowania od impulsatora. Gdyby nie myjnia, to prawie na pewno do awarii doszłoby w jakimś randomowym i trudnym do ogarnięcia miejscu. Morał ten historii jest żaden, ale jeśli ma dojść do zalania lampy, instalacji elektrycznej, to wolę jeśli wydarzy się to w domu, a ja mam możliwość odpowiedniego zareagowania.


Pamiętaj:

Nigdy nie przykładaj strumienia wody myjki ciśnieniowej do samego lakieru w celu usunięcia trudno schodzących zabrudzeń – to najprostsza droga do uszkodzenia lakieru!

Czy myjka ciśnieniowa może zaszkodzić?

Tak, jeśli wsadzisz lancę myjki do wydechu i z uporem maniaka będziesz lać wodę do środka i tak jeśli np. będziesz walić strumieniem wody w dolot powietrza. W innym przypadku nie powinno dojść do przykrych sytuacji podczas mycia. Oczywiście, możemy uznać, że kierując strumień wody w elementy ruchome, np. łożyska, wciskamy do środka brud lub nawetwypłukujemy smar.

Jak myć motocykl? Czy można myjką czy należy ręcznie?

Nie jestem jednak pewien, że periodyczne mycie motocykla w ten sposób sprawi, że szybciej uszkodzimy łożyska. Być może, nigdy jednak nie słyszałem o jakiś sensownych badaniach potwierdzających szybsze ich zużywanie. Zresztą każdy z nas co jakiś czas zdejmuje koła. Czasami w celu wymiany ogumienia, czasami serwisu zawieszenia itd. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby sprawdzić czy łożyska posiadają odpowiednią ilość smaru. Jeśli faktycznie został wypłukany, to po prostu można go uzupełnić.

Poza tym jeśli silnik motocykla jest rozgrzany po jeździe, to na pewno warto odczekać chwilę zanim zaczniesz opłukiwać motocykl – szybka zmiana temperatury nie służy dobrze elementom silnika.

A gdyby tak połączyć mycie ręczne z myciem na myjce bezdotykowej?

A więc mamy złoty środek! Wystarczy, że wyposażysz się w swoją sprawdzoną chemię i udasz się na myjnie bezdotykową. Nie dość, że umyjesz motocykl myjką, zrobisz to w bezpieczny dla motocykla sposób, to nie wydasz na to majątku. Pewnie teraz wielu posiadaczy Karchera czy innej myjki ciśnieniowej się obruszy – po co jechać na myjnie bezdotykową i wozić ze sobą chemię skoro tak samo mogę umyć motocykl na podwórku?

Tylko co wtedy powiesz mrówce, której właśnie zalałeś przedpokój?

Przeczytaj również:

Mandat za mycie motocykla na własnym podwórku? Uważaj na “życzliwych” sąsiadów!

Tobiasz Kukieła

Dziennikarz motoryzacyjny, fotograf, reportażysta. Na motocyklach jeździ od dzieciaka i cały czas odczuwa potrzebę rozwijania swoich umiejętności jeździeckich. Jest złomiarzem z powołania - zdecydowanie częściej kupuje motocykle niż je sprzedaje. Czy to jego problem?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button