Zgodnie z wczorajszą obietnicą, składaną podczas jazdy na Zipp Raven Lux 125, dziś pokazujemy Wam ten motocykl z bliska. Bez wątpienia prezentuje się dostojnie i bardzo dojrzale.
Pierwsze co, każdy zapyta czy podwójny wydech to jedynie zabieg stylistyczny. Nie. Tutaj pod bakiem są dwa cylindry w rzędzie z chłodnicą oleju. Brzmienie nie najgorsze, choć wydech mógłby być głośniejszy. Kultura pracy też nawet dobra. Więcej o osiągach znajdziecie w naszym wczorajszym wideo na Jednoślad.pl.
Tymczasem zaglądamy niżej, aby dostrzec agresywne hamulce z podwójnymi tarczami na froncie. Z tyłu też hydraulika. Pochwały za przewody w stalowym oplocie, które zwiększają skuteczność hamowania.
Komfort jazdy jest dobry za sprawą przedniego koła o wymiarach 18 cali oraz tylnej piętnastki. Jakość tłumienia drgań jest dość wysoka. Z tyłu podwójny amortyzator, na przodzie lagi. Do tego dzielona i miękka kanapa dla dwóch osób z dodatkowym podparciem dla pasażera, a raczej pasażerki.
Ergonomia jazdy jest dobra dzięki wyprostowanej pozycji za kierownicą. Ta jest zorientowana na motocyklistę. Gripy są duże i wygodne, a lusterka dają dobrą widoczność. Zegary minimalistyczne, posiadają kilka kontrolek i wskazanie prędkości. Obrotomierza niestety brak. Coś za coś.
Ogółem sprzęt godny polecenia jak na tak masywny motocykl za 9 000 zł. Będziecie zadowoleni ze względu na rzucający się w oczy desing, komfort i poczucie, że prowadzicie coś większego, niż tylko 125.
Osiągi sprzętu i wrażenia z jazdy znajdziecie na Jednoślad.pl oraz na naszym YouTube.