Zapłon CDI w motocyklu WSK 175 i motorowerze Simson S51: Czy to rozwiązanie ma sens?

Czy istnieje prosty i łatwy sposób na poprawę niezawodności motocykli zabytkowych?

W skrócie
  • Za co kochamy motocykle z czasów PRL-u?
  • Najczęstsze usterki dwusuwowych klasyków
  • Modyfikacja układu zapłonowego może być prosta i całkowicie odwracalna

Motocykle zabytkowe, takie jak WSK 125 lub 175, Jawa 250 lub 350, WFM, SHL, MZ, czy motorowery Romet i Simson – wszystkie te sprzęty potrafią dać dawkę przyjemności, ale potrafią także napsuć krwi, gdy chcemy po prostu nacieszyć się jazdą klasykiem, zamiast stać na poboczu i grzebać w silniku. Czy można sprawić, by stosunek czasu spędzonego na jeździe do tego poświęconego na “grzebanie” był przy tych jednośladach znacznie bardziej korzystny?

Dobrze więc, zacznijmy od tego, że część z przydrożnych remontów poczciwego sprzętu rodem z PRL-u wspominam bardzo przyjemnie. Owalizowanie tłoka pilnikiem do paznokci, rozbiórka gaźnika na części pierwsze na krawężniku, spawanie kierownic i podnóżków u lokalnego “wujka dobrej rady”, czy skręcanie kabli “na krótko” by tylko dokulać się z płonącą instalacją do garażu. Na takie wspomnienia jest przeznaczona w mojej motocyklowej świadomości specjalna szufladka. Wspomnienia te są tym przyjemniejsze, im bardziej zgrana ekipa jednośladowych zapaleńców brała w nich udział.

Gorzej jednak gdy przydrożne remonty trzeba było wykonywać w pojedynkę, lub gdy akurat gdzieś się spieszyłeś. Przecież mecz o mistrzostwo okolicy w pobliskiej wsi był kiedyś wydarzeniem, którego nie można wręcz było odpuścić. Zwłaszcza, gdy byłeś w pierwszym składzie. W takich momentach nie zawsze przyjemnie brudziło się smarem, a sprzęt, jak na złość, odmawiał posłuszeństwa. Czy można więc choć częściowo wpłynąć na bezawaryjność motocyklowej klasyki PRL-u?

Oczywiście, że tak. Jednym z podstawowych kroków, które wpłyną na bezawaryjność Twojego oldtimera będzie na pewno zmiana oryginalnego zapłonu, na zapłon CDI. Dzięki temu zabiegowi nie będziesz musiał co chwilę czyścić styku przerywacza, regulować przerwy czy wyprzedzenia zapłonu. Dzięki temu skończą się problemy za słabymi światłami i co równie ważne z ładowaniem akumulatora. Oczywiście w sprawnym układzie zapłonowym to wszystko powinno działać jak należy, a sama “platyna” ma swoje korzyści, jednak zapłon CDI sprawi, że Twój motocykl będzie wydawać się bardziej przystosowany do użytku “codziennego”.

Zapłon CDI. Najważniejsze informacje:

  1. Zapłon CDI sprawia, że wybuch mieszanki zawsze następuje w tym samym miejscu i nie ma możliwości jego przesunięcia do przodu lub do tyłu. To sprawia, że silnik nie tylko nie będzie cierpieć poprzez złe ustawienie zapłonu i zawsze będzie posiadać swoją moc.
  2. Źle ustawiony zapłon może być powodem szybszego zużywania się korbowodu oraz jego łożysk.
  3. Modyfikacja układu zapłonowego daje dodatkowe korzyści w postaci lepszego ładowania – akumulator zawsze ładowany jest optymalną “ilością” prądu.
  4. Jeśli do tej pory miałeś problem z oświetleniem to po zastosowaniu zapłonu CDI problemy powinny się zakończyć. Lampy będą świecić zdecydowanie mocniej.
  5. Ogromną zaletą zapłonu CDI jest jego wpływ na pracę silnika. Po zmianie piec powinien wkręcać się na obroty zdecydowanie łatwiej.
  6. Zapłon CDI posiada również swoje wady – uszkodzenie modułu zapłonu czy regulatora napięcia zawsze kończy się jego wymianą, a to może generować dodatkowe koszty – na szczęście tego typu awarie są raczej rzadkością.
  7. Wiele zestawów CDI nie wymaga stałych zmian. Zawsze możemy wrócić do oryginalnego zapłonu – to ogromna zaleta obecnie dostępnych zestawów.


WSK 125 WSK 175 PRL

Podsumujmy, co najczęściej odpowiada za awarię takich sprzętów. Jeśli dbasz o układ korbowo-tłokowy, stan instalacji elektrycznej i czystość układu paliwowego, to teoretycznie taki technicznie zadbany motocykl powinien przecież jeździć bezawaryjnie przez długie kilometry. Oczywiście niektóre z produkcji zza żelaznej kurtyny miały swoje wady konstrukcyjne, ale z tymi przez lata nauczyliśmy się sobie radzić. Problem, który jednak i tak nader często występuje to przede wszystkim brak iskry, słaba iskra, lub zapłon nie na czas.

Problemy z zapłonem? Czas na CDI!

Za wszystkie te bolączki odpowiada prosty jak budowa cepa, a jednak często nie tak niezawodny jak byśmy tego oczekiwali układ zapłonowy. Ciągła regulacja przerwy i szukanie złotego środka w pozycji leżąco-klęczącej może zacząć odbierać całą przyjemność z jazdy klasykiem. Czy na to też znaleźliśmy patenty? Okazuje się, że tak i zdecydowana większość z amatorów prl-owskich zabytków o nich doskonale wie. Chodzi o nic innego jak o dedykowane, lub uniwersalne elektroniczne układy zapłonu w znanej już kawał czasu technologii CDI (Capacitor Discharge Ignition). Nie wdając się tutaj w szczegóły, to rozwiązanie sprawiło, że problemy z zapłonem odeszły do lamusa. WSK remont

Czy zatem warto do naszych już w większości mających zabytkową wartość motocykli stosować takie nieoryginalne ulepszenia? Puryści tematyczni pewnie od razu i z niekrytym oburzeniem odpowiedzą, że absolutnie nie! I ja osobiście bardzo takie stanowisko szanuję. Co oryginał, to oryginał. Z drugiej jednak strony, jeśli korzystamy z naszego klasyka również użytkowo i zamierzamy go nie tylko podziwiać w garażu, to fajnie by było mieć zawsze dostęp do mocnej iskry i zapłonu następującego w odpowiednim momencie.

Jakie korzyści daje zapłon CDI?

Odpowiedni czas zapłonu i porządna iskra, to nie tylko łatwiejszy rozruch i więcej mocy w trakcie jazdy. To także mniejsza możliwość uszkodzenia elementów silnika w skutek jazdy ze źle ustawionym zapłonem – przegrzewanie, niepotrzebne kręcenie obrotów, zwiększone obciążenia układu korbowo-tłokowego, to także powody poważniejszych i częstszych remontów całego silnika.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przeczytaj również:

WSK 125 i 175: czy była faktycznie najlepszym polskim motocyklem?

Co niezwykle istotne, zwłaszcza w przypadku dobrze zachowanych i w oryginalnym stanie egzemplarzy, taki znacznie nowocześniejszy układ zapłonowy najczęściej można zainstalować bez ingerencji w oryginalną konstrukcję motocykla. W sieci nie brakuje dedykowanych zestawów do modyfikacji układu zapłonowego, które są sprawdzone, działają pewnie w danym modelu jednośladu i pozwalają na prostą oraz nie wymagającą żadnych modyfikacji motocykla instalację. Wystarczy poprosić “wujka gugla” o pomoc i od razu pojawi się spora lista takich rozwiązań. Oznacza ta mniej więcej tyle, że popyt na niezawodne układy zapłonu musi być spory, co dla mnie jest całkowicie zrozumiałe, ale o tym za chwilę. Najczęściej wystarczy instalacja magneta z impulsatorem w miejsce oryginalnego układu i podpięcie wszystkiego z niewielkim modułem i regulatorem napięcia. Filmów instruktażowych na “jutubie” jest ogrom. A jeśli nie czujesz się na siłach, to każdy kumaty mechanik motocyklowy ogarnie temat bez najmniejszego problemu. Najlepszym w tych rozwiązaniach, oprócz znaczącej poprawy komfortu jazdy i pracy silnika, jest fakt, że taki układ zapłonowy można zdemontować, nie zostawiając po nim śladu i założyć z powrotem ukochaną platynkę.

 

Układ zapłonowy CDI – co to takiego i jakie ma zalety?

Oczywiście, mam pełną świadomość, że jest to pewnego rodzaju droga na skróty, ale nad oryginalność i nieskazitelność konstrukcji zwyczajnie przedkładam radość z jazdy. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: Motocykle zostały stworzone przede wszystkim do jeżdżenia, a do podziwiania dopiero w drugiej kolejności.

Dlatego właśnie sam popełniłem taką zbrodnię na spuściźnie polskiej motoryzacji i założyłem taki układ zapłonowy w mojej Wuesce 175 Kobuz. Iskra jest teraz taka, że w nocy może służyć za dyskotekowy stroboskop. A remonty? Owszem ciągle się zdarzają (bo jakby inaczej!), ale nie dotyczą już bezobsługowego układu zapłonowego.

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

7 opinii

  1. Piękno starych pojazdów polega właśnie na tym też właśnie ze nie są idealne, a właściciel zna tajemnice swojej maszyny… Jeśli ma to być pojazdów na pokaz, bez duszy, to można w nim zainstalować wszystko nowoczesne… ale czy o to chodzi?

  2. WSK 175 ma wyjątkowo kapryśny układ zapłonowy, a układ ładowania bez regulatora napięcia z samych założeń konstrukcyjnych nie pozwalał w pełni naładować akumulatora, tak więc pozostaje wybór stać w garażu z duszą, lub jeździć bez duszy.

  3. Oczywiście że ma sens zmianę zawsze można cofnąć do oryginału mamy dobre światła bez obsługowy zapłon i odpowiednie ładowanie akumulatora same plusy

  4. Mam simsona s51 b3 z 1987 roku w oryginale 9 tys przebiegu,niekatowany.Wersja na nrd.Motorower jezdzi jak zegarek,zero ginięcia iskry itp itd Instalacja 6v.Jak jest dobry oryginal nie zajeżdżony to nie ma co zmieniac.

  5. mialem wsk ,wfm ,jave kiedys nie bylo takich zaponow ale mozna bylo zalorzyc motoplata sportowego ,jazda na beztykowym to byla bajka w latach 80 -tych

  6. Punkt zapłonu to jedno. Ustawić się da, i aż tak się to nie rozjeżdża, jakby to wynikało z opisu. Fakt faktem- jest to rozwiązanie z dużym prawdopodobieństwem pewne. Nie wymaga sprawdzania do te 1500 km. Nie rozjeżdżają się ustawienia. Ale ważniejsza wydaje mi się kwestia praktyczna- moc źródła prądu. Dawne motocykle nie były liczone na ciągła jazdę na światłach, jeszcze na dodatek w warunkach miejskich. Widzieć i być widzianym- to podstawa bezpieczeństwa.
    Mam TS-150 na prądnicy z mechanicznym regulatorem prądu wzbudzenia. Na razie na tym rozwiązaniu jeżdżę. Aby poprawić bilans prądowy- MZ-tkę oledowałem. Dałem moduły- przetwornice step-up kupione na Allegro. Są LEDy, b.dobrze je widać, akumulator nie ma żadnego deficytu prądowego. Kolega kupił LED-y na reflektor 2 szt za ciut ponad 300 zł (156 zł/1jeden LED). Ale jaka wydajność!. Pobór prądu 13W, nieco ponad 1 A. A praktycznie nawet ponizej 1A, gdyż napięcie ustawione na 11,3V. Ja mam gorszego LEDa, ma 18W, co daje 1,5A dla 12V. Jeżdżę na napięciu obniżonym do 10,7 V i prąd jest ok 1,1A (dla tego napięcia). Strumień światła aż nadto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button