Zakaz używania telefonu? Być może nie tylko podczas jazdy

Całkowity zakaz korzystania z telefonów podczas przechodzenia przez jezdnię. Czy nowy przepis ma szansę na wejście w życie?

Już za dwa miesiące mają wejść w życie nowe przepisy drogowe dotyczące m. in. pierwszeństwa przed wejściem na przejście dla pieszych. To właśnie na przejściach dla pieszych dochodzi do bardzo dużej ilości poważnych wypadków. Jednak kierowcy obawiają się, że piesi, uzyskując bezwzględne pierwszeństwo na przejściach ulegną tzw. syndromowi świętej krowy i zmiany w przepisach odniosą odwrotny do zamierzonego skutek.

W odpowiedzi na apel i uwagi kierowców, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje kolejne zmiany w przepisach dotyczących pieszych. Tym razem do przywilejów mają zostać dodane obowiązki, które mają na celu wymusić zwiększenie uwagi podczas przechodzenia przez jezdnię. Pomysłem przynajmniej częściowego rozwiązania konfliktu ma być zakaz używania telefonów podczas przekraczania jezdni na pasach. Rzecz niby oczywista, jednak niestety nie dla wszystkich. Wystarczy spojrzeć na krążące po sieci filmiki, na których roztargnieni i jednocześnie całkowicie pochłonięci przez wirtualny świat piesi wchodzą prosto pod samochody oraz inne będące w ruchu pojazdy. Efekty bywają tragiczne, a kierowcy pozostają bez najmniejszych szans na reakcję.

Za używanie telefonu, tj. nie tylko “gapienie się” w ekran, ale także rozmowę podczas przechodzenia przez jezdnię miałyby sypać się mandaty. Czy jednak takie dodatkowe zmiany w przepisach? Jak na razie Ministerstwo Infrastruktury spogląda nieprzychylnie na ten pomysł, argumentując swoją decyzję wynikami badań Instytutu Transportu Samochodowego, wg. których zaledwie 5 procent przechodzących przez jezdnię pieszych używa telefonu, a 1 procent ma na uszach słuchawki, czy spogląda na ekran telefonu. Kolejnym argumentem jest fakt, że każdy pieszy przechodzący przez jezdnię zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności poprzez już istniejące przepisy.

Ciekawym jest, że dokładnie taki sam zapis obowiązuje także kierowców zbliżających się do przejścia. Po co więc w ogóle zmiany w przepisach dotyczących pierwszeństwa?
Naszym zdaniem to nie procenty, a ponadwymiarowa wartość ludzkiego życia i zdrowia powinna przyświecać osobom decyzyjnym. Dajemy większe przywileje, to zadbajmy o należyte z nich korzystanie.

A Wy co sądzicie o tegorocznych zmianach w przepisach?

 

[trending]

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button