Utrata prawa jazdy w dobie epidemii: Co w takiej sytuacji?

Wielu z nas koronawirus atakuje pośrednio. Wcale nie trzeba zostać zakażonym, by odczuć skutki epidemii. Przykładem na to jest sytuacja utrata prawa jazdy z powodu przekroczenia terminu obowiązkowych badań lekarskich, postanowienia starosty, czy nakazu prokuratorskiego.

Nie trzeba wcale łamać przepisów ruchu drogowego, by utracić uprawnienia. Przykładem na to jest fakt, że uprawnienia do prowadzenia pojazdów są od pewnego czasu terminowe. Oznacza to, że aby przedłużyć okres ważności dokumentu, należy dokonać stosownych badań lekarskich. Problem w tej sytuacji polega na tym, że wykonanie takich badań w dobie epidemii jest bardzo często po prostu niemożliwe. Co w takim wypadku? Zaleceń na tę chwilę niestety nie ma. Nikt nie podjął problemu oraz sposobu jego rozwiązania. A tymczasem codziennie komuś kończy się ważność prawa jazdy.

Prowadząc pojazd z nieważnymi uprawnieniami narażamy się na spore ryzyko – jakie? Piszemy o tym w tym artykule. Ryzyko kontroli drogowej jest obecnie także spore, bo związane z epidemią COVID-19 kolejne ograniczenia wymagają od nas poruszania się tylko i wyłącznie gdy jest to konieczne.

Kierowcy, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji usilnie poszukują otwartych przychodni. O te jednak coraz ciężej. Terminy wizyt najczęściej się odraczane. Wszyscy czekają na zapowiadane przez rząd decyzje dotyczące tej sytuacji. Podobnie mają się wszyscy ci, którzy potrzebują odnowienia badań do wykonywania pracy. Na razie niestety nie wiadomo kiedy doczekamy się regulacji w tej sprawie.

[trending]

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button