
- GSX-850R? Dobrze słyszycie!
- Czy ten model zwiastuje powrót Suzuki do MotoGP?
- Szanse są marne na powrót litrowego GSX-R
Na koniec 2022 roku władze Suzuki oficjalnie poinformowały o wycofaniu się ze startów w serii MotoGP, a także wyścigów długodystansowych. Powód przedstawiony przez japońskiego producenta budził mieszane uczucia wśród fanów marki, bo „przeniesienie zasobów w kierunku nowych, bardziej zrównoważonych technologii” nie brzmiało zbyt wiarygodnie.
Przede wszystkim Suzuki posiadało podpisany kontrakt z Dorną gwarantujący starty do 2026 roku, więc decyzja podjęta wraz z zakończeniem sezonu 2022 sprawiła, że organizator cyklu groził japońskiemu producentowi ogromnymi karami finansowymi. Finalnie osiągnięto porozumienie, a fani zaczęli łączyć kropki. Jak doskonale wiecie segment motocykli sportowych ma się coraz gorzej, a szalejące normy emisji spalin zabierają nam kolejne kultowe modele. Wielu topowych producentów rezygnuje zatem z produkcji sportów i podobną decyzję podjęło Suzuki – w 2022 roku zniknął ze sprzedaży na Starym Kontynencie uwielbiany i zasłużony GSX-R 1000. Władze marki postanowiły nie przystosowywać motocykla do nowych norm emisji spalin, co bezpośrednio rzutowało na przerwanie startów w MotoGP.
Od tamtego momentu nie pojawiło się światełko w tunelu, które świadczyłoby o tym, że Suzuki jednak planuje wrócić do startów w klasie królewskiej. Przede wszystkim od sezonu 2027 zacznie obowiązywać nowy regulamin, co będzie idealnym momentem na dołączenie do zmagań nieobecnych dotychczas producentów, takich jak BMW, ale także powrót tych, którzy musieli zrezygnować. Co świadczy o tym, że Suzuki reaktywowało dział wyścigowy?
Najważniejsze informacje:
- Zaczęło się od Europy w 2021 roku, gdy wycofano ze sprzedaży GSX-R 1000. Rok później Suzuki zrezygnowało ze startów w MotoGP, a w 2024 roku flagowy superbike zniknął z oferty również w Japonii.
- Pojawia się światełko w tunelu – Suzuki pracuje nad nowym motocyklem sportowym, który najprawdopodobniej zostanie dostosowany do nowego regulaminu MotoGP.
- Nieoficjalnie mówi się, że niebawem zadebiutuje GSX-R 850.
Wyścigi MotoGP mają być bezpieczniejsze. Brzmi absurdalnie, ale zmiany w regulaminie zostały już opublikowane:
Potężne zmiany w MotoGP – ma być bezpieczniej, wolniej, taniej, a przy tym bardziej widowiskowo
Prezes koncernu, Toshihiro Suzuki, w rozmowie z zagranicznymi mediami stwierdził, że Suzuki nie wyklucza wprowadzenia na rynek zupełnie nowego motocykla sportowego, który będzie spełniał wszystkie obowiązujące normy emisji spalin. Nie poznaliśmy więcej szczegółów, ale informacja ta rozpala w nas nieco nadziei. Dodatkowo warto zaznaczyć, że w 2024 roku marka wystartowała w 8-godzinnym wyścigu endurance na torze Suzuka, więc wszystko wskazuje na to, że dział wyścigowy został reaktywowany, a w siedzibie w Hamamtsu inżynierowie wzięli się do pracy.
Na powrót litrowego GSX-R raczej nie powinniśmy liczyć
Wszyscy z pewnością chcieliby, aby w gamie pojawił się nowy GSX-R 1000 z technologią nabytą podczas startów w MotoGP i WorldSBK. Szanse na to są jednak marne, na co bezpośredni wpływ ma nowy regulamin, który w 2027 roku zacznie obowiązywać w MotoGP. Główną zmianą jest przede wszystkim zmniejszenie pojemności silników w klasie królewskiej z 1000 do 850 cm3, a także średnicy tłoka z 81 do 75 mm. Mniejszy będzie także zbiornik paliwa (20 zamiast 22 litrów), zabronione będzie korzystanie z blokowania zawieszenia podczas jazdy i startu (system ride-height oraz wholeshot devices). Nieco zmienią się również wytyczne dotyczące rozmiaru owiewek, a także aerodynamiki. Wszyscy producenci będą musieli zatem wprowadzić wiele fundamentalnych zmian i to właśnie w nich swoich szans upatruje BMW, a bardzo możliwe, że i również Suzuki.
Suzuki GSX-R 850 – odpowiedź na ówczesne realia i nowy regulamin MotoGP
Obecnie w gamie Suzuki znajduje się model GSX-8R, jednakże poza samą nazwą modelową niewiele ma wspólnego z iście sportowym i wyścigowym charakterem całej rodziny. Planowana zmiana przepisów daje jednak cień szansy, że Suzuki właśnie rozpoczęło lub niebawem rozpocznie, zgodnie z zapowiedziami, prace nad nowym motocyklem, który napędzany będzie jednostką o pojemności 850 cm3. Tej informacji prezes Suzuki jednak nie potwierdził i kompletnie nie chce wypowiadać się na temat planów na przyszłość.
Pojawienie się GSX-R 850 to oczywiście tylko spekulacje wysnute przez japońskich dziennikarzy, ale bardzo możliwe, że w niedalekiej przyszłości się ziszczą. Jedno jest pewne – jeżeli prace na tym motocyklem się rozpoczęły to z pewnością model ten będzie wyposażony w szereg najnowocześniejszych rozwiązań wyścigowych. Z pewnością nie zabraknie również sportowego pazura, do którego przyzwyczaiły nas jednoślady z rodziny GSX-R.
Najważniejsza informacja. Kiedy może zadebiutować nowy superbike Suzuki?
Kwestią kluczową w przypadku wszystkich doniesień o nowych motocykla jest oczywiście jakiekolwiek określenie przypuszczalnej daty premiery. Prezes Suzuki, Toshihiro Suzuki, w rozmowie zaznaczył, że nowy model superbike’a zadebiutuje na targach EICMA w Mediolanie. Z ogromną niecierpliwością czekamy na więcej informacji i liczymy, że japoński producent z Hamamatsu planuje prawdziwą bombę w postaci GSX-R 850 oraz powrotu do ścigania się w klasie królewskiej.
Początek pięknej legendy
Piękna historia rodziny GSX-R rozpoczęła się w 1984 roku, gdy motocyklowy świat ujrzał motocykl Suzuki GSX-R 750. Ruszyła maszyna – wysoka moc, lekka i zaawansowana konstrukcja, a do tego nowoczesna technologia sprawiły, że cały świat zakochał się w najnowszym dziele producenta z Hamamatsu. Zresztą fascynacje było również widać na słupkach sprzedażowych, bo GSX-R 750 na całym świecie rozchodził się w tempie świeżych bułeczek. Pierwszy model stał się genialną bazą i fundamentem do produkcji kolejnych motocykli. W 2001 roku pojawił się pierwszy przedstawiciel tej rodziny z silnikiem o pojemności 1000 cm3, który łączył wszystkie najlepsze cechy swoich poprzedników w nowoczesnym wydaniu. GSX-R 1000 w 2021 roku został wycofany ze sprzedaży w Europie, a w 2024 roku, po 40 latach, zniknął z oficjalnej strony japońskiego oddziału Suzuki.