Sokół 600 RT: najbardziej niedoceniony polski motocykl. Widziałeś go kiedykolwiek na własne oczy?

Najbardziej kultowe polskie motocykle: Sokół 600 RT

W skrócie
  • W tym artykule znajdziesz informację oraz historię dotyczącą motocykla Sokół 600 RT.
  • Sokół 600 RT miał być lżejszą wersją motocykla Sokół 1000 i był nie tylko łatwiejszy w prowadzeniu, ale przede wszystkim tańszy i szybszy.
  • Motocykle Sokół powstawały w zakładach remontowych na warszawskiej Pradze przy ul. Terespolskiej 34/3. Skrót CWS powstał od nazwy warsztatów: Centralne Warsztaty Samochodowe,
  • Do roku 1936 wyprodukowano ponad 4 tysiące egzemplarzy motocykla Sokół 600 RT. Dokładna ilość wyprodukowanych motocykli (do wybuchu II wojny światowej) nie jest znana.
  • Więcej niesamowitych historii motocyklowych znajdziesz na naszej stronie, jednoslad.pl

Gdybym miał wskazać najbardziej kultowy, a przy okazji polski motocykl, to bez wahania swój palec skierowałbym na Sokoła 1000 M111. Ale czy był on najlepszy? Wielu specjalistów w tym fachu śmie wątpić: Sokół 600 RT był tańszy, nowocześniejszy, a sama jazda zdecydowanie łatwiejsza. Dlaczego zatem sześćsetka nie zdobyła tak dużej popularności jak duży Sokół i dlaczego wielu młodych czytelników nigdy nawet nie słyszała o tym jednośladzie? 

Naszą opowieść musimy zacząć od podstawowych kwestii: 11 listopada 1918 roku, Polska po 123 latach zaborów odzyskała niepodległość. Oznacza to, że przez ponad wiek na mapach politycznych świata Rzeczpospolita nie istniała. Byliśmy za to peryferiami krajów takich jak: Austria, Prusy czy Rosja. To z kolei sprawiało, że nikt nie miał biznesu w odpowiedniej edukacji osób zamieszkujących tereny Polski, rozwoju infrastruktury czy dokonywania inwestycji, które mogły by pomóc w rozwoju regionów. Tereny Rzeczpospolitej stały się natomiast spichlerzem oraz tanią siłą roboczą dla Austrii, Rosji czy Prus.

To właśnie jest kluczowe dla całej opowieści o rozwoju motoryzacji w naszym kraju, ponieważ kiedy odzyskaliśmy niepodległość, to po pierwsze mało kto wierzył, że ta utrzyma się przez dłuższy czas i ludzie nie będą po wszystkim prześladowani jeśli w jakikolwiek sposób się wychylą lub po prostu zostaną wezwani do stawienia się do służby wojskowej w razie akcji zbrojnej (po ponad dwudziestu latach okazało się, że obawiali się całkiem słusznie). Po drugie musimy pamiętać, że po 123 latach zaboru wiele osób chociaż wydaje się, że Polaków z krwi i kośći, to nie miało nic wspólnego z nowo (lub ponownie) powstałym krajem. Przecież osoby urodzone po 1772 roku i wychowane na terenach pierwszego rozbioru były często skutecznie wychowywane w austriackim, rosyjskim czy pruskim duchu. Często zakazywano mówić w języku polskim, co miało ogromny wpływ na przeciętnego młodziana. To wszystko sprawiło, że tożsamość narodowa była zagubiona i bardzo niejednolinijna – nawet po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Miało to ogromny wpływ na rozwój Polski w dwudziestoleciu międzywojennym.

Przeczytaj również:

Wściekły “listonosz” związał liną i przeciągnął po Warszawie 8 motocykli CWS M55. Zrobił to Harleyem!

Warto również zaznaczyć, że na terenach Rzeczpospolitej nie rozwijała się industrializacja, nacisk położono na rolnictwo, którego również jakoś szczególnie nie rozwijano pod kątem technologicznym. Po odzyskaniu niepodległości byliśmy narodem pozbawionym w wielu przypadkach nowoczesnej technologii, a o dobrych drogach łączących miasteczka mogliśmy tylko marzyć. To wszystko sprawiło, że nacisk na rozwój motoryzacji był ogromny – niemal pokrywał się z magiczną datą 11 listopada. Szybko przejęto zakłady, w których w czasie I wojny światowej, Niemcy wytwarzali pompy i prasy (zakłady Schaffer i Budenberg). Warto zapamiętać, że miejsce to znajdowało się na warszawskiej Pradze przy ul. Terespolskiej 34/36 – to tam powstawały pierwsze polskie motocykle! To właśnie tam na świat przyszły Centralne Warsztaty Samochodowe, które odznaczyły się w naszej pamięci jako skrót C.W.S., który to skrót towarzyszył nazwie pierwszym motocyklom (CWS).

Pierwszy polski samochód SCW T1

Tak naprawdę miejsce reprezentowało zakłady remontowe, w których pracowało zaledwie nieco ponad 100 osób, a wyposażenie nie było oszałamiające. Wszystko zmieniło się za sprawą silnych dotacji państwowych. Zakłady musiały się rozwijać, ponieważ na tamtą chwilę były jedynym miejscem w Polsce, gdzie mogły powstawać pojazdy, zarówno samochody jak i motocykle. Już dwa lata później w zakładach CWS pracowało ponad 450 pracowników, które nie tylko zajmowały się remontami już istniejących maszyn, ale pracowały nad nowymi rozwiązaniami oraz nad przeróbkami samochodów cywilnych. W zakładach CWS na potrzeby wojska przerabiano samochody cywilne na pojazdy opancerzone – bardzo często wykorzystywano do tego popularnego w tamtych czasach Forda T. Należy zaznaczyć, że w roku 1925 fabrykę opuścił pierwszy polski samochód – CWS T1. To był ogromny sukces!

Najwspanialsze polskie motocykle: Sokół 1000 oraz Sokół 600 RT

Jednak nas najbardziej interesują motocykle i to z nimi dzisiaj najbardziej utożsamiamy zakłady CWS. W końcu, na zlecenie armii rozpoczęto prace nad ciężkim motocyklem, CWS M 55 – w pewnym sensie motocykl, który był połączeniem Indiana i Harley-Davidsona. Warto jednak zaznaczyć, że M 55 wbrew temu co uważa większość Polaków nie był pierwszym polskim motocyklem – pierwszy był Lech, produkowany w Opalenicy. Założenia motocykla CWS były nieskomplikowane: miał być prosty (tak, aby poradził sobie z nim przeciętny żołnierz), części zamienne zunifikowane, miał mieć wózek boczny, który to z kolei miał ułatwić transport amunicji, osób oraz rzeczy, a silnik miał bez remontu musiał wytrzymywać 30 tysięcy kilometrów. Poza tym jednostka miała być terenowa i wytrzymywać trudy jazdy terenowej. Tutaj nawet nie chodziło o jazdę po poligonie czy terenach objętych działaniami wojennymi. W Polsce nie było dobrych dróg, a dukty były rozorane przez końskie kopyta. Na motocykl czekało trudne zadanie. Niestety, CWS okazał się być kupą szmelcu. Był awaryjny, chimeryczny i źle wykonany. Dopiero zmiany podjęte w roku 1931 i opracowanie modelu CWS M 111 sprawiły, że motocykl spełniał pierwotne założenia. To właśnie model CWS M 111 nosił dumną nazwę “Sokół 1000” (od roku 1936).

Sokół 1000 - ranking starych polskich motocykli

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przeczytaj również:

Ranking TOP5 najbardziej kultowych polskich motocykli i motorowerów

Sokół 1000 chociaż już dopracowany i chwalony przez użytkowników miał kilka problemów: był cholernie ciężki, jazda solo była skomplikowana, a cena zakupu wynosiła tyle co zakup auta. To nie mogło się udać. Warto tylko zaznaczyć, że w wersji bez wózka bocznego Sokół kosztował 4.750 zł, z wózkiem już 6.250 zł. Z kolei Polski Fiat 508 występował w punktach sprzedaży w cenie 5.500 zł. Sami widzicie, że cena była zaporowa. Oczywiście, jak to bywa w życiu, występowały grupy, które mogły dostać dofinansowanie na ten motocykl – nawet to nie pomogło i Sokół 1000 nie zdobył większej popularności.

Sprawę miał zmienić nowy motocykl Sokół 600 RT. Był lżejszy, nowocześniejszy, tańszy, łatwiejszy w prowadzeniu i zdecydowanie ładniejszy.

Sokół 600 RT. Nadzieja polskiej motoryzacji

W roku 1932 powołano pod kierownictwem inżyniera Tadeusza Rudawskiego specjalny dział motocyklowy, który miał się zająć opracowaniem nowego motocykla. Nazwisko Rudawski jest tutaj niezwykle istotne – Sokół 600 RT nosił nazwę, w której skład wchodziła litera R, właśnie od nazwiska Rudawski oraz T, co miało oznaczać turystykę. Rudawski dostał zlecenie opracowania motocykla, który miał się podobać cywilom, ale w razie potrzeby sprawdzi się w użytku militarnym. Projekt motocykla powstał w zaledwie 18 miesięcy. Nie ograniczono się tylko do rysunków technicznych. W tym czasie stworzono również 3 egzemplarze prototypowe. Przyznacie, niezłe tempo.

Chociaż prace postępowały w piorunującym tempie to nie możemy powiedzieć, że motocykl był traktowany po macoszemu, czy po prostu niedopracowany. 600 RT był motocyklem udanym i mogącym konkurować z innymi europejskimi jednośladami – chociaż nie pod kątem prędkości maksymalnej, Sokół był wyraźnie wolniejszy – wynikało to z wielu czynników, ale najważniejsza była prostota konstrukcji oraz obniżenie kosztów produkcji – to te dwie sprawy najbardziej ograniczały konstruktorów.

Sokół 600 w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie Kerim44 - Praca własna
Sokół 600 w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie, autor: Kerim44, Wikipedia

Czterosuwowy, dolnozaworowy silnik o pojemności 575 cm3  dysponował mocą 15 KM. Całość wmontowana była w rurową ramę wyspawaną ze stali. Ciekawostką był stopień sprężania: zaledwie 4,6:1. Oznacza to, że Sokół mógł pracować na naprawdę kiepskiej jakości paliwie – a to w tamtych czasach było po prostu wymagane, szczególnie w armii. Warto również zaznaczyć uderzające podobieństwo do Ariela 500 SV i warto powiedzieć, że to podobieństwo nie jest przypadkowe. Na takim motocyklu jeździł w młodości inżynier Rudawski, konstruktor Sokoła 600 RT. Nie możemy jednak powiedzieć, że Sokół był kopią Ariela. Rudawski opracował wiele nowatorskich rozwiązań. Jednym z nich było mocowanie silnika za pomocą specjalnych gum, co redukowało drgania i sprawiało, że jazda była bardziej komfortowa. Rudawski opracował również nowatorski system smarowania silnika, a żeby tego było mało młody inżynier zastosował niezwykle ciekawy system mocowania skrzyni biegów. Nie dość, że była dołączana osobno korpusu silnika, to już wtedy oparto ją o system “kasetowy”. Unikalnych rozwiązań było więcej, jednak mimo sporych chęci nie udało się początkowo ograniczyć kosztów. Za sokoła 600 RT w roku 1937 klient musiał zapłacić 2.300 zł. Jeśli chciał jeździć z wózkiem bocznym, to musiał do tej puli dorzucić 680 zł. To nadal było sporo. W roku 1938 obniżono cenę, motocykl kosztował już zaledwie 1500 zł za solówkę plus 578 za wózek boczny. To była dobra cena. Poza tym nabywcy mogli odliczyć od podatku dochodowego aż 20% kwoty, którą wyłożyli na zakup motocykla wyprodukowanego w Polsce, co było ogromną ilością pieniędzy.

Niestety, w roku 1939 rozpoczęła się II wojna światowa, produkcja motocykli Sokół została wstrzymana, jak się później okazało na zawsze. Oczywiście poza Sokołem 125 RT, którego produkcja ruszyła tuż po zakończeniu II wojny światowej. Jednak nie była to typowa konstrukcja naszych inżynierów, a kopia motocykla DKW RT 125.

Obecnie ciężko jest powiedzieć jak dużo wyprodukowano motocykli Sokół 600 RT. W sieci możemy natknąć się na informacje, że do roku 1936 wyprodukowano ich powyżej 4 tysięcy sztuk. To spora ilość, biorąc pod uwagę ciężkie czasy, wysokie ceny i w sumie krótki czas produkcji. Dzisiaj 600-tki są niezwykle rzadkimi pojazdami, dużo rzadszymi niż np. Sokoły 1000.

Obejrzyj również:

 

 

 

 

 

Tobiasz Kukieła

Dziennikarz motoryzacyjny, fotograf, reportażysta. Na motocyklach jeździ od dzieciaka i cały czas odczuwa potrzebę rozwijania swoich umiejętności jeździeckich. Jest złomiarzem z powołania - zdecydowanie częściej kupuje motocykle niż je sprzedaje. Czy to jego problem?

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button