Planujesz wyjazd do Tyrolu? Sprawdź czy twój motocykl będzie mógł tam wjechać!

Masz zamiar w niedalekiej przyszłości wybrać się do Tyrolu? W takim razie nie mamy dla Ciebie najlepszych informacji: część dróg zostanie wyłączona z użytku motocyklowego, ale tylko dla motocykli, które przekraczają głośność 95 dB.

Tyrol to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie i przede wszystkim miejsce, do którego ściągają motocykliści z całego świata. Ograniczenia w ruchu motocykli na części dróg w tym regionie mogą okazać się nieco kłopotliwe dla turystów, tym bardziej, że zostaną wprowadzone już 10 czerwca bieżącego roku. Nie każdy motocyklista musi się martwić tym obostrzeniem ponieważ dotyczy on tylko i wyłącznie motocykli, które w badaniu stacjonarnym generują hałas powyżej 95 dB. To dosyć głośno, ale pamiętajmy, że w takim układzie na poszczególnych tyrolskich trasach nie spotkamy już BMW S1000 RR, nowego Duke’a 890 czy praktycznie całej flagowej rodziny Ducati (Multistrada 1260, Diavel czy Hypermotard SP). Tak naprawdę obostrzenia w największym stopniu dotkną Włochów, którzy uwielbiają motocyklowe wycieczki w górzyste rejony Tyrolu na swoich motocyklach.

O których trasach mowa?

Władze regionu podjęły decyzję o niewpuszczaniu głośnych motocykli na kilka bardzo popularnych i przyjaznych z punkty widzenia motocyklisty tras, wijących się w okolicy doliny rzeki Lech. Od 10 czerwca tego typu motocykle nie będą się już pojawiać na znanej i uwielbianej przez motocyklistów przełęczy Hahntennjoch. Jakie inne trasy zostały obwarowane zakazami wjazdu dla motocykli generujących ponad 95 dB?

Z ruchu dla motocykli generujących ponad 95 dB zostały wyłączone odcinki trasy L 198 oraz jej przedłużenie L 199 oraz odnogi: L266, L72, L246 oraz L21

Znajdziesz je na tej mapie:

Tyrol. Tymi trasami już nie pojadą głośne motocykle

źródło: https://gis.tirol.gv.at/rodata/vk/fahrverbote_reutte_Motorrad.pdf

Według zapewnień władz Tyrolu, każde złamanie ograniczenia będzie karane mandatami, wynoszącymi aż 220 Euro – na samą myśl o otrzymaniu takiej pamiątki z urlopu dostajemy ataku dreszczy! Ale spokojnie, nie jest tak źle jak być mogło – przecież władze mogły wprowadzić całkowity zakaz poruszania się motocyklami, o czym głośno mówi austriackie stowarzyszenie motocyklistów arge2Rad. Według szacunków motocykle, które przekraczają 95 dB, to zaledwie 7% użytkowanych w całej Austrii motocykli.

Jak to będzie zatem weryfikowane? Podejrzewamy, że na wjeździe nie będzie stać żaden policjant z urządzeniem do pomiaru głośności (przynajmniej na razie), ale będą wyrywkowo kontrolowane dokumenty i na ich podstawie funkcjonariusze będą ustalali głośność pojazdu. Zakaz dotyczy zarówno turystów, jak i osób zamieszkujących okoliczne wioski. Inne pojazdy nie są objęte restrykcjami.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Lista motocykli, które nie będą mogły pojawiać się na wyżej wymienionych trasach na szczęście nie jest bardzo długa i należą do niej najczęściej najpotężniejsze jednoślady, których póki co w naszym kraju nie jeździ bardzo dużo. Jeśli jednak posiadasz Harley-Davidsona FXDR, Ducati Diavela, Multistradę 1260, Hypermotarda SP, BMW S1000RR lub Aprilie Tuono 1100 Factory lub RSV  Factory, to zdecydowanie powinieneś mieć się na baczności. Przed wyjazdem dla pewności zorientuj się ile decybeli generuje Twój sprzęt – nie tylko w trosce o stan portfela, ale przede wszystkim o komfort psychiczny podczas wymarzonego urlopu.

 

[trending]

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button