Ostatnio sporo pisaliśmy w temacie wydarzeń z “Chabówki”, gdzie nieoficjalne “otwarcie sezonu” motocyklowego przerodziło się w popis braku odpowiedzialności, w rezultacie pociągający za sobą ogólnopolskie utwierdzenie opinii publicznej w przekonaniu, że motocykliści i motocykle to zło wcielone. Okazuje się, że zło nie tylko w Polsce.
Część z Was pewnie kojarzy vloggera kryjącego się za pseudonimem MaxWrist. Jego filmy przepełnione są często skrajnie niebezpiecznym zachowaniem na drogach. W odróżnieniu o naszych rodzimych motocyklistów nagrywający we Włoszech vloggera raczej na brak torów narzekać nie może.
Zresztą, sami wyróbcie sobie opinię i dajcie znać w komentarzach co myślicie o takiej jeździe.
[trending]
Mogę zrozumieć chęć wyszalenia się, nawet przymknąłbym oko na to że droga publiczna, ale gdzieś z dala od ruchu a nie w takim miejscu… Moim zdaniem za taką jazdę gość powinien trafić za kraty.
może zostanie mistrzem GP a może trupem , na tej drodze raczej to drugie
wojtek