Dziś otwarto Węzeł Salomea i zjazd z POW na Al. Jerozolimskie! Piękny świąteczny prezent dla Warszawy! Inwestycja sporo spóźniona, ale lepiej późno, niż… później. Cieszmy się i radujmy.
Więcej: Węzeł Salomea już otwarty
Dzisiaj dla Warszawy wielki dzień, nie tylko dlatego, że jest wigilia, ale również dlatego, że otwarto dwa bardzo ważne węzły. Jeden to jest zjazd w Południowej Obwodnicy Warszawy na Jerozolimskie w stronę Pruszkowa, a drugi to jest węzeł Salomea. I bądźmy dumni z naszych drogowców, że po tylu latach udało im się oddać tą inwestycje po jedynie 2 letnim opóźnieniu. Prosze bardzo. Jeden z pierwszych samochodów zjeżdżający na Jerozolimskie w stronę Pruszkowa. Aż prawię się wzruszyłem przyznam szczerze. Jako pierwsi będziemy mogli przynajmniej przejechać po, że tak powiem nowo otwartej infrastrukturze jak to się ładnie mówi. Wszyscy dumni, zadowoleni, przecinali wstęgi w nocy, z resztą słusznie, bo to jest inwestycja, na którą czekano bardzo długo, która zanim zaczęli budować już była spóźniona I to o kilka lat. Są ładne, nowe tablice, ładne, nowe zjazdy. Tutaj mamy wjazd, który właśnie leci w kierunku lotniska I w kierunku Mokotowa. To jest pierwszy wjazd. Mamy zjazd, mamy otwarty wiadukt z Ursusa w kierunku Południowej Obwodnicy. Kolejny wjazd mamy otwarty, tutaj z kolei w odwrotną stronę, który nawet już posolono w nocy. Tutaj pod spodem też mamy do dyspozycji całą drogę kierującą na Południową Obwodnicę, a my lecimy górą, tradycyjnie wiaduktem, który już został otwarty kilka tygodni temu. Jak widać zniknął widok słupków kolorowych, biało-czerwonych ostrzegawczych. Co prawda asfalt nie został umyty, ale to jest szczegół, można to wybaczyć podczas trwania tak podniosłego dnia.