Nowe Motocyklowe Prawo Jazdy Kat. A: Będzie Trudniej

2013 rok to wiele zmian w egzaminowaniu na niemal wszystkie kategorie prawa jazdy – również A. Nowe pytania teoretyczne, nowe zadania na placu manewrowym oraz innego rodzaju pojazdy egzaminacyjne.

Z nowej ustawy wynikają zupełnie nowe wymagania i procedury wdrażane podczas szkolenia i egzaminowania. Będzie trudniej, dużo trudniej. Dlaczego jeszcze warto w tym roku zrobić szybki kurs i egzamin na prawo jazdy A? O to zapytaliśmy eksperta – Jana Szumiała z Praskiej Auto Szkoły.

Od przyszłego, 2013 roku będą zmiany. Dyrektywa 2007 wymusza na polskim rządzie wprowadzenie zmian, jeśli chodzi o szkolenie i egzaminowanie. Do tej pory, aby zrobić prawo jazdy kategorii A trzeba mieć ukończone lat 18 i szkolenie, egzaminowanie odbywa się na motocyklu powyżej 125 ccm. Najczęściej jest to motocykl o pojemności 250 cm3. Od nowego roku na egzaminie na prawo jazdy kategorii A będzie podstawiony motocykl z pojemnością 400 cm3 lub 600 cm3. Będzie zdecydowanie trudniejszy egzamin. Obecnie, aby zdać egzamin w zadaniach jest, oczywiście prócz pierwszej części, czyli sprawdzenia stanu technicznego motocykla, przeprowadzenia przez odcinek 5 metrów motocykla i postawienia go na podnóżku. Później jest ósemka, czyli popularnie zwany slalom i później jeszcze slalom między tyczkami. Według nowych zasad będzie to troszeczkę inaczej. Będzie po pierwsze ósemka tylko nie będzie ona narysowana, ale będzie strefa, w której będzie trzeba tą ósemkę zmieścić. Następnie będzie przejazd z prędkością 30 km/h przez odpowiedni tor przeszkód wyznaczony odpowiednimi bramkami, później przejazd z prędkością 50 km/h, gdzie momentalnie pojawia się przeszkoda i odpowiednie hamowanie. Będzie to na pewno zdecydowanie trudniejsze. Tu jest też jeden szkopuł  bo dziewczyna w tej chwili, żeby jeździć motocyklem wystarczy jak będzie poruszała się 250, nie sądzę, żeby dziewczyna filigranowa mogła utrzymać motocykl, czy przeprowadzić, czy nawet wsiąść o pojemności 400 cm3, bo ten motocykl jest zdecydowanie większy, cięższy i tu będzie miała problem.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

6 opinii

  1. Wiecie co? Już nie dobrze mi się robi jak widzę po raz kolejny filmy z tym gościem wszechwiedzącym. Moglibyście zrobić w końcu jakieś testy zippów czy markówek, a nie ciągle nagrywać wywiady z tym kolesiem. Koleś zawsze tyle wie ile się dowie w necie. Jestem przekonany, że ten Pan wchodzi do netu, szuka odpowiedzi, a potem cudownie się wypowiada.

  2. Kobieta nie da rady? Bez przesady, moja koleżanka bez problemu okiełznała Transalpa 650, a jest drobna i głową do brody mi ledwo sięga. Liczy się technika a nie rozmiary. Gorzej może być z za wysokim siodłem. Jednak myślę, że nadal będzie można zdawać na własnym sprzęcie, nawet pożyczonym, więc tę niedogodność da się ominąć.

    A jeżeli jednak ciężkiego motocykla nie utrzyma, to znaczy, że być może kategoria A nie jest dla niej. Zawsze może zrobić A2, skoro i tak będzie jeździć 250-tką, to nie widzę problemu. Przecież w egzaminie chodzi o to, aby dopuścić do ruchu spełniających warunki a nie rozdawać papierki na warunkach “bo chcę i mi się należy”.

  3. I tak nie zdążą ze wszystkim na czas.
    Mamy prawie listopad a żaden WORD nie ma jeszcze nowego oprogramowania do przeprowadzenia egzaminów teoretycznych. Nowych motocykli też nie zdążą kupić już o miernikach prędkości nie wspomnę.
    Pozostaje jeszcze kwestia samego przygotowania placów egzaminacyjnych.
    A swoją drogą, ciekawe jak zamierzają zapewnić bezpieczeństwo na takim egzaminie, przecież wywrotki mogą się zdarzyć, kto będzie odpowiadał za uszkodzenia ciała i sprzętu? Czy może będzie to na zasadzie ‘podchodzę do egzaminu na własną odpowiedzialność’ jak przy skoku na linie z mostu?
    Poruszając kwestię ‘lepiej wyszkolonych’ nowych kierowców, dlaczego nikt nie myśli o ‘starych’ kierowcach, którzy często jeżdżą dużo gorzej od ‘nowych’ mimo swojego ‘doświadczenia’?
    Dlaczego nikt nie pomyśli o weryfikacji znajomości przepisów i techniki jazdy u nich. Dam sobie łeb uciąć, że duża większość ‘starych’ doświadczonych kierowców w życiu nie zdała by teraz teorii za pierwszym podejściem ‘z marszu’, już o praktyce nie mówię, bo mają swoje nawyki, przyzwyczajenia…
    Idąc tym tropem, proponuję na B,C,D,E również ‘test łosia’ bo przecież samochodem też trzeba umieć ominąć przeszkodę, a nie tylko się zaparkować czy wycofać.

  4. Nic praktycznie nie napisze , już się nie dziwię czemu dużo Polaków ucieka za granice … jak tu takie figle hah, prawo jazdy na skuter współczuje tym co nie mają 18lat. a teraz kat A zaatakowana porażka , 50km i wyskakuje przeszkoda nienormalnie przy 40km można zginąć na motorze heh dobre sobie to nie samochód. pozdrawiam

  5. Ale w UE takie zasady zdawania na prawo jazdy to norma! Przynajmniej teraz kandydat na kierowcę motocykla, będzie musiał wykazać się posiadanymi umiejętnościami. Do tej pory, wystarczyło opanować robienie bzdurnych ósemek i nauczyć się na pamięć trasy egzaminacyjnej.
    Teraz na motocyklu powyżej 600cm3, trzeba udowodnić, że potrafi się jeździć! A część praktyczna na mieście, zweryfikuje naszą znajomość przepisów ruchu drogowego. Przynajmniej, jak komuś uda się zdać taki egzamin, to przynajmniej będzie pewność, że kolejny uczestnik ruchu drogowego zna przepisy i umie jeździć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button