Zapewne mało kto słyszał o motocyklach spod marki Meguro, ale bardziej wnikliwi badacze historii jednośladów z pewnością szybko natrafili na tę nazwę. Gdyby nie Meguro, prawdopodobnie nie byłoby dzisiaj takich legend jak modele Ninja, Zephyr, czy Vulcan – by wymienić zaledwie kilka. Tak, właśnie od Meguro zaczął się romans Kawasaki z motocyklami. A teraz marka-protoplasta powraca, wskrzeszona przez swojego następcę.
Pierwszy motocykl Meguro został wyprodukowany w 1937 roku. Był to model Z97 napędzany jednocylindrowym silnikiem OHV o pojemności 500 cm³. Motocykle Meguro szybko trafiły na wyposażenie armii japońskiej, a po II Wojnie Światowej znalazły uznanie japońskiej policji. W ciągu 32 lata produkcji z linii montażowej Meguro zjechało niemal 30 różnych modeli motocykli. To zaprawdę godny poszanowania wynik.
W 1960 roku Meguro, którego nazwa wzięła się od jednej z dzielnic Tokio, była najdłużej działającym japońskim wytwórcą motocykli. Właśnie wtedy firma nawiązała współpracę z Kawasaki. Początkowo zmieniono nazwę na Kawasaki-Meguro, ale w 1964 roku, Kawasaki przejęło całkowita kontrolę nad marką a w 1969 roku zakończono całkowicie produkcje motocykli z emblematem Meguro, zastępując je maszynami Kawasaki. Kawasaki w tym samym roku wypuszcza trzycylindrowego dwusuwa o pojemności 500 cm – kultowy obecnie model H1.
Legenda całkowicie nie umarła, choć została przeniesiona do archiwum. Dziś Meguro powraca z kart historii za sprawą modelu K3. Motocykl jest w rzeczywistości modelem W800 ze zmodyfikowanymi detalami. Meguro K3 właśnie miało swą premierę online dla rynku japońskiego, a w salonach ma pojawić się 1 lutego 2021. Jest spora szansa, że Kawasaki potraktuje markę jako bardziej prestiżową odsłonę swojego brandu i zaoferuje ją również na rynkach zagranicznych. Toyota ma Lexusa, Honda Acurę, a Nissan Infiniti. Dlaczego więc Kawasaki, mając takiego asa w rękawie, nie miałoby rozpopularyzować Meguro jako produktu premium w nieprzerwanie modnej stylistyce retro na rozwiniętych rynkach? O pozycjonowaniu marki świadczy różnica w cenie. Dostępne na japońskim rynku Kawasaki W800 kosztuje ok. 38 tys. zł. Meguro K3 wycenione zostało na 45 tys. zł. Za legendę i większą unikalność zawsze trzeba było zapłacić więcej.
Fajnie by było zobaczyć tę legendarną już markę na polskich drogach. Meguro to w końcu kawał pięknej historii motocykli. Cieszymy się zatem, że marka powraca do życia.