Technologia, użyte materiały, bezpieczeństwo, a może po prostu marka? Sprawdzamy dlaczego markowa odzież motocyklowa jest taka droga.
Był taki żart motocyklowy: “Co byś zrobił, gdybyś wygrał milion złotych? Nakupiłbym motocykli i ciuchów motocyklowych, a na resztę wziąłbym kredyt”. Za co płacimy? Za markę, jakość, bezpieczeństwo? A może za nic?
Dlaczego porządna odzież motocyklowa musi tyle kosztować? Ponieważ jest wyposażona w wysokiej jakości ochraniacze. W nowych kurtkach najlepiej szukajcie oznaczenia Level 2. To nowy i wysoki standard dostępny nie tak długo. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, żeby kurtka miała wbudowany ochraniacz pleców.
Druga sprawa w przypadku dobrej odzieży motocyklowej to ergonomia. Dużo regulacji, dużo kieszeni, wypinana membrana. Taka odzież jest w stanie wytrzymać słup wody na poziomie 10 000 mm, czyli dokładnie 10 razy większy niż w przypadku zwykłej odzieży motocyklowej. Spokojnie możecie w niej jeździć w deszczu. Jeszcze jedna fajna rzecz – to akurat kurtka z zestawu Rally, który produkowany jest od lat ’90. Tutaj – jego siódma generacja.
[trending]
Droga jest bo skadwe odzieży pochodz od różnych producentów, typu membrana, ochraniacze, i każdy z nich ma marże rzędu 300-3000% bo sama produkcja membran i protektórów to nie jest wymagajaca produkcja, w dzisiejszych czasach płąci sie za “”performance” a nie za koszt produkcji. Kolejna rzecz to drogi marketing i branding.
Koszty szycia i logistyka to malutki procent ( produkcja głównie Kazachstan, chyba nie z powodu tego, ze tam pracuja najlepsi)
znam odporne buty na olej, benzyne i smary za 50pln z certyfikatem ;)
Maksymalna marża, to 100%. Marża to procentowy udział zysku w cenie. Ty mówisz o narzucie
Np kurtke L&J RYPARD KTM013 kupisz za 200 i masz wszystko w niej