Bez kasku nie zatankujesz! Kontrowersyjna inicjatywa greckiego przedsiębiorcy, którą w pełni popieramy!

Motocyklista bez kasku? Nie ma paliwa!

W skrócie
  • Grecja od lat mierzy się z jednymi z najwyższych statystyk śmiertelnych wypadków drogowych w Europie.
  • Tragiczna śmierć młodego motocyklisty, który nie włożył kasku, skłoniła jednego z właścicieli stacji paliw do wzięcia sprawy we własne ręce.
  • Jedziesz bez kasku? Nie zatankujesz!
  • Podjęta akcja wzbudziła debatę wśród greckiego społeczeństwa, a pod lupą znalazły się lokalne władze. Przypomnijmy, że w Grecji, podobnie jak w Polsce, motocykliści mają obowiązek wkładania kasku. Przepis jednak nie jest wystarczająco mocno egzekwowany.

Grecja słynie z pięknych tras motocyklowych i łagodnego klimatu, ale niestety również z wysokiej liczby wypadków z udziałem motocyklistów. Ostatnie wydarzenia na Krecie (śmierć młodego motocyklisty jadącego bez kasku) skłoniły jednego z lokalnych przedsiębiorców do nietypowej inicjatywy: jeśli nie masz kasku, nie zatankujesz paliwa. Pomysł ten, choć wciąż ograniczony do jednej stacji benzynowej, wzbudził poruszenie w greckim społeczeństwie.

Początek akcji – tragedia, która poruszyła Kreteńczyków

Inicjatywa „Bez kasku, bez paliwa” narodziła się w Kissamos, w zachodniej części Krety. Za jej wprowadzenie odpowiada Emmanouil Rodousakis, właściciel lokalnej stacji paliw, który postanowił podjąć radykalne kroki w trosce o bezpieczeństwo motocyklistów. Impulsem do jego decyzji była tragiczna śmierć 17-letniego motocyklisty, który zginął w wyniku urazu głowy po wypadku – nie miał na sobie kasku.

Po tej tragedii Rodousakis ogłosił, że nie pozwoli na tankowanie motocyklistom, którzy nie stosują się do obowiązku noszenia kasku. Pomysł szybko podchwyciły lokalne media, a temat stał się ogólnokrajowym przedmiotem dyskusji. Czy ta lokalna inicjatywa może być zalążkiem dla większej zmiany?

Na razie brak sygnałów, aby inne stacje w Grecji zamierzały wprowadzić podobne zasady. Rodousakis apeluje jednak do kolegów z branży, aby dołączyli do jego inicjatywy i zaczęli traktować bezpieczeństwo klientów priorytetowo.

Noszenie kasku w Grecji – teoria kontra rzeczywistość

W teorii greckie przepisy ruchu drogowego są jasne: każdy motocyklista i pasażer muszą mieć na sobie homologowany kask spełniający normę ECE 22. Za brak kasku grozi kara w wysokości 350 euro oraz zatrzymanie prawa jazdy na dwa miesiące.

W praktyce jednak egzekwowanie tego przepisu jest często iluzoryczne. Wielu kierowców – zwłaszcza w miastach – ignoruje obowiązek jazdy w kasku, a patrole policyjne rzadko nakładają kary na nieodpowiedzialnych użytkowników jednośladów. Przedsiębiorca z Kissamos postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce.

Grecja na tle Europy – alarmujące dane

Grecja, podobnie jak w poprzednich latach, zajmuje jedno z najgorszych miejsc w Europie pod względem liczby wypadków drogowych. Według raportu Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) opublikowanego 19 czerwca 2024 roku, w 2023 roku na greckich drogach zginęło 621 osób. Mimo że oznacza to 5% spadek względem 2022 roku, Grecja nadal pozostaje w czołówce najbardziej niebezpiecznych krajów UE, zajmując 26. miejsce na 32 analizowane państwa. Dzieli tę pozycję z Portugalią, co stanowi znaczące przekroczenie europejskiej średniej wynoszącej 46 ofiar na milion mieszkańców. To niekorzystny trend, bo z tragicznymi statystykami Grecja mierzy się od lat – w 2022 roku była na 27 miejscu, a w 2021 roku na 26 miejscu. To alarmujący sygnał dla władz, które od lat próbują wdrażać różne strategie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Przyczyny tragicznej sytuacji na greckich drogach

Wśród głównych powodów wysokiej liczby wypadków w Grecji wymienia się nadmierną prędkość, jazdę pod wpływem alkoholu i narkotyków oraz lekceważenie przepisów ruchu drogowego. Problemem pozostaje także niewystarczająca infrastruktura drogowa oraz słaba egzekucja obowiązujących regulacji. Czy zakaz tankowania dla motocyklistów bez kasków to skuteczny sposób na zmianę tych statystyk? To mały krok, ale w kierunku dobrych zmian.

Nie brakuje jednak sceptyków akcji przeprowadzonej przez właściciela stacji. Krytycy  uważają, że właściciele stacji nie powinni być odpowiedzialni za egzekwowanie przepisów drogowych – to zadanie dla policji i rządu. Wskazują również na potencjalne problemy z obsługą turystów i ryzyko nieporozumień na stacjach benzynowych.

Czy „Bez kasku, bez paliwa” to przyszłość czy jedynie lokalny eksperyment? Trudno powiedzieć, że ta akcja przerodzi się w ogólnokrajową zmianę, jednak jedno jest pewne – zmusiła Greków do poważnej debaty na temat bezpieczeństwa motocyklistów i realnego egzekwowania przepisów. Pod lupą znalazły się więc władze, więc jest szansa na to, że pomysł Emmanouil Rodousakisa wywrze pozytywny wpływ na to, by obowiązujące w Grecji regulacje wyszły z “szarej strefy”.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button